C.C. Catch - Big Fun

Dla mnie druga w rankingu płyta Catch uwielbiam "Nothging but a heartache" czy "Little by little". Jedynie słabe jest tu "Summer kisses" A wy co myślicie o albumie?

Wiele razy miałem zamiar coś napisać o tej płycie ale jakoś nigdy mi się nie chciało. Przyszedł jednak czas by zrecenzować ten album.
Backseat Of Your Cadillac - bardzo pogodny, ciekawy utwór. Bardzo lekka, dynamiczna aranżacja sprawia że utwór świetnie nadaje się do tańca. Ostatni tak wielki przebój Caro. 5/6.
Summer Kisses - piosenka z gitarą i ciekawym rytmem. Fajne solo na gitarze, sympatyczna melodia. 5=/6.
Are You Serious ? - szybka piosenka z bardzo ładną melodią (szczególnie w refrenie). Lajtowy aranż doskonale nadaje się do tańca. Niepotrzebne według mnie w zwrotkach jest takie dziwne "ooo" które pojawia się w pierwszej ich części. 5-/6.
Night In Africa - jedyna ballada CCC o której z czystym sumieniem mogę powiedzieć że jest piękna. Dobrze zaśpiewana, bardzo ciekawie zaaranżowana ze sporym ładunkiem emocji. 5/6.
Heartbeat City - charakterystyczne intro, takie trochę dziwne a potem znowu słodka melodyjka z lekką (ach, nadużywam tego słowa) aranżacją. 5=/6.
Baby, I Need Your Love - aranżacyjnie oraz stylem melodii momentami przypomina Love Suite BS. Kawałek BS jest jednak lepszy i bardziej bogato zaaranżowany. Tutaj mamy bardziej skąpą i (no nie) lżejszą aranżację. 5=/6.
Little By Little - piosenka w stylu późniejszych które pojawiały się na albumach BS. Posiada zwiewną aranżację i niezłą melodię. 5=/6.
Nothing But A Heartache - nareszcie trochę mocniejszy utwór utrzymany w tonacji molowej. Dobry aranż, fajna melodia, zdecydowanie jeden z filarów albumu. 5/6.
If I Feel Love - piosenka posiada dosyć specyficzną melodię. Zwrotki trochę zrobione jakby od niechcenia, nieco lepszy refren ale ogólnie ta piosenka zbytnio nie porywa. 4-/6.
Fire Of Love - piosenka zdecydowanie na zakończenie albumu. Dobra melodia, całkiem fajna aranżacja, kawałek pozostawia pozytwyne wrażenie. 5-/6.
Reasumując "Big Fun" to bardzo przeciętna płyta. Zauważyłem że kiedyś surowiej oceniałem poszczególne utwory więc gdybym recenzował ten album wcześniej nie byłoby piątek. Piosenki mają mało wyszukane, zbyt lekkie aranżacje. Same kompozycje także zostawiają sporo do życzenia. Bohlen chyba nie za bardzo przyłożył się do tej płyty a szkoda bo w tym samym czasie stworzył kapitalne Body Heat więc mógł zrobić coś lepszego a tak dostaliśmy parę odrzutów od BS i kilka nieco zbyt lajtowych propozycji. Przepraszam że to powiem ale ta płyta to trochę podwaliny disco polo. Ogólna ocena 4/6.