Wrocław, co warto zobaczyć?

Lódz sam czy z...Chyba z bo inaczej znów się obrazi. Pewnie jej coś obiecałeś nie?

Sam pojadę bo akurat ja mam blisko a ona nie.

Ciągnie Cię pewnie do Wrocławia przyznaj. W końcu coś tam przeżyłeś i to nie jeden raz. Dziwię się że teraz do Łodzi, chciałbyś pewnie do Wrocka nie? A ja mam wrażenie ze Ci to utrudniam:cry: . Koleżanka nie będzie zła mówiłeś że wcześniej się obraziła że nie przyjechałeś?

Nudzi mnie już chodzenie tymi samymi ścieżkami... tak szczerze.

Peter napisał:

Nudzi mnie już chodzenie tymi samymi ścieżkami... tak szczerze.

No przyznam ze Wrocław to wielkie piękne miasto pełne atrakcji. W Szczecinie było podobnie. Tam się nie nudziło chodzić w te same miejsca bo czuć było klimat, życie. Np czesto chodziliśmy na Wały Chrobrego przy Odrze. Tam odbywały się różne festyny, np fajne były Dni Morza. Strasznie bym chciała sama do wielkieego miasta, siedzenie tutaj jakieś bezcelowe mi się wydaje teraz. W mieście tyle się dzieje wiem. Wesoło, wrażenia itp.

Peter napisał:

Nudzi mnie już chodzenie tymi samymi ścieżkami... tak szczerze.

Przecież to gigantyczne miasto, na pewno jest gdzie chodzic i co zwiedzać. Mówisz że dwie wieże zwiedziłeś i dużo schodów, koleżanka dała radę?

Na obie wieże wchodziłem sam ona siedziała sobie pod parasolem i sączyła drinka. Na Wieżę Bazyliki św Elżbiety Węgierskiej jest naprawdę dużo schodów, wchodziłem tam już około dwóch lat temu. Schody, schody i jeszcze raz schody ale kilka minut i byłem na górze. Klatka się kręci cały czas w kółko, na początku schody straszliwie wysokie, później nieco inne wynika to z tego że część wieży odbudowywano w latach 70 tych. Już na dole byłem po 10 minutach od początku wspinaczki a na górze nie było potrzeby strachu choć była na powietrzu.

Druga wieża to mostek pokutnic z którym się wiąże pewna legenda. Tam już jesteś bardziej odsłonięta bo jest tylko stosunkowa barierka ale za to normalne, komfortowe wręcz, szerokie schody.

Oj chyba teraz szybko tam nie pojedziesz Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Zwiedziliśmy Muzeum Etnograficzne w przepięknym pałacyku willowym z ogrodem.

Peter napisał:

Wrocław to teraz będzie wieża, jest ogromnie wysoka ale spokojnie u góry jest zamknięty taras co innego druga wieża którą planuję czyli Mostek Pokutnic.

Te widoki z wieży które dziś wrzuciłes to z Wrocka? Wcześniej dawałeś ale już nie kojarzę jak to wygląda.

Tak, coś tam dawałem na fejsa, jedna wieża to wieża Bazyliki i tam są mordercze wręcz schody, byłem tam drugi raz w życiu a u góry strasznie wieje ale jest całkiem przyjemny taras. A druga to Katedra św. Marii Magdaleny ona ma dwie wieże spojone Mostkiem Czarownic tam chciałem wejść by zaliczyć to miejsce ale o ile na Bazylikę latem wejdę spokojnie i chętnie, na mostek nigdy więcej choć jest dużo niżej położony. Liczy się dla mnie charakter zabezpieczenia tarasu, na Wieży jest znacznie wyżej ale czuję się tam dużo pewniej po prostu. Na mostek są lajtowe schody jak w bloku a na Katedrę są straszliwie wysokie i strome schody i spiralne.

Piotrek usunę to co napisałam, ale zastanów się nad tym.
Ja bym nic nie miała przeciw żebyś się z kimś widywał, tylko wkurza mnie to że pisząc mi tu co innego, za moimi plecami robiłeś co innego.
A mi a może nie tylko wodę z mózgu.

Co Ty masz z tym Wrockiem że nie piszesz np: tyle postów o Lublinie.

Na PW Ci napisałam, teraz ucieekam bo roboty mam.

Peter napisał:

Co Ty masz z tym Wrockiem że nie piszesz np: tyle postów o Lublinie.

Wygląda na to że stał się moją pasją. Jak mi odpowiesz na wszystkie nurtujące mnie pytania dotyczące tego miasta,ędę moga zająć się czymś innym, innymi tematami.