Wiosna Ach to Ty

Bytom to blisko, coś tam zwiedzałeś czy raczej spacer po ulicach? Ja wczoraj po Krośnie sobie pochodziłam, odżyłam, chęci nabrałam na wszystko ale dziś się chyba wcześniej położę. Jeszcze sobie poczytam chwilę ale raczej coś wesołego. I poodpisuję ale na wszystko chyba rady nie dam.

Ostatnio tak fajnie i dokładnie opisałeś jaką radość mają Twoi rodzice z ogródka. Wiesz ja kiedyś też miałam ale jak rodzice rzyli. Lubiłam sperać po stronach z roślinkami, nieraz już w lutym kupowałam by w doniczce się rozrosło do wiosny. A wiosną i latem zawsze przyjemnie było przebywać na ogródku patrząc ja rosną i przy okazji się nasłonecznić samemu. Ale od jakiegoś czasu wszystkiego mi się odechciało teraz tylko staram się trawkę zwalczać. Tu ludzie mają przecudne ogrody pełne kwiatów, zadbane ale w większości to emeryci. Mi już pasja z ogródkiem przeszła myśląc o tym że chciałabym do Szczecina wrócić czy pod Wrocław gdzie rodzina.

Dzisiaj powiało znowu wiosną u nas. Very Happy

U nas też wiosennie ale dziś tak ponuro rano było.Jak masz ochotę to pisz, ja potem się pewnie odezwę. Teraz leżę w łużeczku, patrzę na film i segreguję papiery. Co tam u Ciebie?

Dzisiaj mam wolne i wypoczywam, o 11 punktualnie była u mnie mama z obiadem.

To masz radochę pewnie ale na dłuższą metę przesiadywanie w domu jest przygnębiające. Ostatnio sama chciałam do pracy, jak pracowałam byłam bardziej happy i więcej energii , w domu to się picznieje. Ale mnie te bóle złapały i się załamałam. Ale wczoraj było ok, powinnam się więcej ruszać bo wczoraj na nogach sporo. Same myslenie o tym że to może coś poważnego sprawia że coś boli.

Piotruniu jak masz na rono to mi pisz, ja lubię po nocach pisać ale zebym Ci głowy nie zawracała. Powoli poodpisuje. Dla mnie nie ma chyba nic gorszego niż niewyspanie i choroba, człowiek wtedy taki apatyczny nie?

Wysłany: Śro 19:50, 06 Mar 2019

Powiało wiosną dzisiaj aż miło, multum spraw miałem dzisiaj (napiszę Ci na pw co) ale wszystko mi się udało załatwić i skorzystałem coś z tej wiosny jednak...

Wysłany: Czw 15:48, 07 Mar 2019

Ależ dziś u nas paskudnie, to witrzycho, w porywach do 70 km na godzinę, w dodatku pochmurnie a wczoraj było tyle słońca. Mam nadzieje że tam lepsza pogoda bo coś takiego może popsuć każdą wycieczkę. No niestety w Wiedniu też ma wiać.

Wysłany: Pią 22:43, 08 Mar 2019

We Wiedniu już maleńkie listki, trawa: jednym słowem wiosna.

Wysłany: Sob 3:10, 09 Mar 2019

Nie mam kur..a do Ciebie sił le fajnie że wróciłeś Laughing

Wysłany: Sob 10:13, 09 Mar 2019

Tak, tam to już gorąco dobrze że mama mi mówiła: nie bierz zimowej kurtki.

Wysłany: Nie 20:00, 10 Mar 2019

Matko ja dostałam paranoji po tym jak w łazience dostałam chyba częścią ładunku pioruna i to 2 razy. Jak ma być burza to ja z nerwów latam. Ty spokojnie pisz, ja Cie doczytam i niedługo odpisze. Sporo dziś nasmarowałam, pewnie sam nie miałeś czasu kiedy mnie przeczytać lol.

Wysłany: Nie 20:02, 10 Mar 2019

No na razie przestało pokazywać o piorunach zobaczymy jak dalej. Co chwila się zmienia na tej stronce. U was też wykryli patrzyłam w promieniu 300 km ale 4 tylko.
Będę niedługo i cię doczytam.

Wysłany: Nie 20:42, 10 Mar 2019

mysz mi zeswirowala,wczoraj bylo to samo a potem blyskalo.Choc tu do mnie bo ja sie boje.Dom duchuw.Poruszam kabelki,myslalam ze wieczorem sobie spokojnie popisze,poczytam.Odezwe sie niebawem