Wasze hobby, pasjie i homiki

U Ciebie to jak zauważyłam przewaga muzyki, historia, polityka i cmentarze.
Masz jeszcze inne?
U mnie to się co kilka lat zmieniają prócz tych gatunków o nauce, paranauce, kosmosie , filozofii itp dość rozległe w zasadzie.
Kiedyś miałam hopla na punkcie kosmetyków z Avonu gdy u nich pracowałam.Musiałam mieć każdy tak jak Ty płyty bo chyba bym umarła.

A tu po przeprowadzce na wieś dostałam na punkcie roślinek.Ale trwało to 3 lata i minęło.Choć nadal lubię jak coś wyrasta własnoręcznie posadzone.
Pokarzę Ci na FB jak mi fajnie dynie (malutkie jeszcze) i cukinie rosną.
To takie amaizing wcisnąć w ziemię nasionko mniejsze niż paznokieć a potem takie giganty z tego powstają

Myśmy to zawsze uwielbiali testować różne programy dostępne w sieci.
I jak internet wielki to tyle ich jest.

Niestety nieraz można z nimi pobrać jakieś śmieci i wiry i może stąd moje problemy z kompem.Ściągnęłam sobie nowego Windowsa na wszelki wypadek, bo stara płyta porysowana i jutro wypalę.Ostatnio sporo graficznych testowałam.Można fajne rzeczy z nich wyczarować.

Widziałeś kiedyś maskotki na pulpit.Super są, spróbuj
[link widoczny dla zalogowanych]

Trzeba mieć jakieś zainteresowania mam nadzieję że się nie gniewasz za krytykę polityki.Nie chodzi o to że jej nie lubię bo bywa ciekawa. Mama uwielbia.
Tylko o to że ciężko czasem na jej temat porozmawiać normalnie bo ciągle wywołuje kłótnie. Wolę bardziej bezproblemowe tematy o biologii, chemii a nawet historii .

Historia już nie jest tak bezkonfliktową materią.

Ale nie powoduje takich sporów jak polityka.
Czasem są niejasności jak w każdej dziedzinie, ale nie ma takiej osłonki ciągłych kłótni na jej temat

Kiedyś komputerami się interesowałam mocno, lubiłam rozkręcać oglądać co w środku.Patryk też taka pasja, wszystkim tu w okolicy zawsze naprawiał.
No i poszedł na tą informatykę. Jeszcze niecałe 2 lata i będzie kasę trzepał.
Niedawno miał praktyki za które płacili jak za zwykłą pracę to radochę miał bo sporo dostał. Przesiadywanie w szkole jest takie monotonne i nic nie daje prócz stopni i nerwów. Znajdzie pracę to mu się wynagrodzi ten czas

Lubiłam zawsze malować, tata miał dar i na stare lata chciał sobie zrobić w szopce warsztat malarski. Nigdy się nigdzie nie szkolił ale wrodzony talent, jako lewus pewnie.
Niestety nie było mu dane zrealizować bo czas mu się skończył.

Ja nie mam talentu rysunkowego za grosz niestety, zawsze podziwiałem osoby, które go mają.

Teraz pod ręką mam tylko szkice ołówkiem rodziny z mamą gdy byłyśmy małe. Tata sporo malował też farbami, ale na strychu są gdzieś. Naprawdę ładnie, no przynajmniej jak dla mnie.
Też lubiłam szkicować. Gdzieś mam Dietera portret nawet chyba jeszcze

Wysłany: Czw 22:38, 17 Mar 2016

Kupiłem sobie nową Politykę czytam o Historii.

Wysłany: Pią 18:41, 18 Mar 2016

Ja sporo czytałam zanim Patryk przyszedł na świat, bo potem się zaczęło życie jak na WF-ie.
A i tak robiłam to częściej jak tata żył i mama była. Wiesz mama coś w kuchni działała, tata choć słabo też coś tam dłubał. A Patryk na koszenie trawnika latał.

Teraz wróciłam właśnie z Kobylan z mięchem dla kotów. I też coś przegotuje jak rozmrożone. Marzę by się zaszyć w łóżeczku w jakąś ciekawą pasjonującą książkę. Ale im więcej teraz zrobię rzeczy niekoniecznie ciekawych tym więcej będę miała luzu później.
Gdy już będzie cieplutko. Chciałam trochę rekreacji po uprawiać i zająć się tym co lubię .

Czytasz coś teraz? Nie samą muzyką człowiek żyje. Te okularki co Ci przysłałam służą do oglądania filmów 3 D których sporo na YT. Jeśli jeszcze nie widziałeś to sprawdź np
https://www.youtube.com/watch?v=9CqrP6fkp6o.
Jak będziesz chciał możemy się wybrać na marsa czy księżyc. Podam Ci potem linki, fajne wrażenie

Dzieki nim mozna ogladac dosc sporo filmow a nawet koncertow, tak jakby sie w nim bylo. Fajny bajer.
Teraz inne robia furrore np frojektant 3D gdzie jest takie urządzenie ze robi rzut swiatlem w formie 3 D.Ty masz historie, jak cos tam niezwyklego wykryles to dawaj. No muza sama nie da sie rzyc a szczegolnie Bohlenem ktory robi cos raz na rok. Teraz przeprowadza nowy casting. Nie on raczej ale znow bedzie w tym studiu w TV.

Ostatnio mnie wciągneło w temat o zagładzie ziemi z winy człowieka. Niedawno przeżywałam te huragany co najbardziej na drógiej półkuli dewastowały. A u nas dziwne anomalie pogodowe typu wiosna w lutym, potem burze i gradobicia. Już wiele lat wcześniej zastanawiałam się nad tym co niesie Haarp. To jest coś co dzięki wpuszczaniu w powietrze różnych substancji może wpływać na pogodę i ją zmieniać. Potem czytałm o samolotach niosących chemikaria. Sądziłam że to tylko wyolbrzymienie, ale jak zobaczyłam masę takich pod moim niebem to aż mnie zamórowało. Zdjęcia zrobiłam, dotychczas myślałam że więcej w tym prasowej fikcji a jednak...
Dałam już ten link, ale proszę przewińcie to w dół , tam są zdjęcia jak to wygląda. I ja ku zgrozie zrobiłam identyczne!
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli chodzi o samoloty i wypuszczane przez nie chemikalia o których napisałam post wyżej to zadziwiło mnie to, że w jednej chwili zjawiło się nad moim niebem od groma samolotów(lotnisko jest niby w Krośnie ale jednak sporo oddalone i nigdy nam nad głowami tyle nie leciało) Samoloty smugi mocne zostawiały, przecinające się często w formie krzyża. Mam to na zdjęciach.
Najlepsze, allbo może raczej najgorsze było 3 dni potem.
Nad głowami przeleciał nam jakiś helikopter, huk był tak straszny że wybiegłam z domu patrząc co się dzieje. Tuż nad nami leciał helikopter w morowych barwach, wyglądał wrecz na jakiś wojskowy. Poleciał dalej ale huku narobił że szok. Barwy tego helikoptera wzbudziły oibawę wręcz.
[link widoczny dla zalogowanych]