Warszawa co polecacie?

Peter napisał:

Nie, nie w tym co zawsze ale bliżej Świętokrzyskiej, tam gdzie my byliśmy było bliżej do Nowego Świata.

W Kielcach też jest ulica Swiętokrzyska i tam ciocia mieszka. Pozałatwiam to może ich odwiedzę bo zapraszali.

Wcale tak tragicznie z tą pogodą nie będzie, przestraszyli nagłówkiem w gazecie o mrozach a tu... plusowe nawet w dzień.Wypuszczasz się w końcu gdzieś? Napewno szkoda urlopu by w domu siedzieć jednak
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak w niedzielę do Wrocławia na cały prawie dzień potem mam pociąg do Warszawy i nocuję w nieco innym miejscu i wracam słynnym Pendolino. Normalny pociąg kosztuje prawie 60 złotych i jedzie 4 h trasa która wydaje się nie kończyć przez Częstochowę, Radomsko, Piotrków Trybunalski, Koluszki i Skierniewice człowiek czuje się umęczony a Pendolino idzie inną trasą: przejeżdża przez cały Śląsk i Zagłębie normalnie potem Zawiercie i to jest jego ostatnia stacja przez Warszawą Zachodnią. Od Zawiercia jest bowiem Centralna Magistrala Kolejowa. I o ile przez miasta tzw stara drogą Warszawsko-Wiedenska się jedzie 4 h do mnie to CMK się jedzie 2:30 a Pendoolino był akurat 10 złotych do tego tańszy....

O 18 15 wyjeżdża Intercity i jest u mnie przed 23 a o 19 tej wyjeżdża Pendolino i jest 21 : 30...

Peter napisał:

Tak w niedzielę do Wrocławia na cały prawie dzień potem mam pociąg do Warszawy i nocuję w nieco innym miejscu ...

Tu piszesz że nocujesz w nieco innym miejscu w Wawie, wcześniej na PW mi piszesz że Moon Hostel jest nie tylko we Wrocku i zawsze tam nocujesz więc w Wawie będziesz nie we Wrocku, za chwilę na PW że w Moonie w Wawie, że we Wrocku tylko raz w zimę nocowałes, niedawno pisałeś mi na FB że na szopce Bożonarodzeniowej spałeś sam w Moonie jednak czyli z tego wynika że nie raz we Wrocku. Poprostu pomieszanie z poplątaniem, nie wiem czy Ty mnie zrozumiałeś po tej wypowiedzi bo ja po tym co pisałeś Ciebie absolutnie nie.
Jak coś znowu chcesz ukrywać i dlatego motasz żeby mi może przykrości nie robić to mi takie coś absolutnie niepotrzebne. Jak byłbyś szczery, nie miałabym powodu do osądzania Cię o kłamstwa. Jakoś bym przebolała, dobrze że choć część powiedziałeś, niedopowiedzenia budzą podejrzenia. Wiele niejasności w tych Twoich wypowiedziach nadal i jak można w coś wierzyć jak rodzą się same pytania?

Wiem że dziś na ulicy, nie musisz odpowiadać. Ja sama mam zajęcia. A może pod wrazeniem Wrocławia wcale już nie masz ochoty pisać, bym się nie zdziwiła ale ok. To forum mnie samą dołuje ale dziś mam super humor i takiego Ci na urlopie życzę. Zresztą jest ktoś z tego miasta kto Ci go poprawia.

Warszawa mając być szczery podoba mi się o wiele bardziej niż Wrocław zawsze coś się znajdzie nowego i zawsze robi to na mnie wrażenie to samo mimo że byłem już 20 razy a we Wrocku chyba 8. Ale Wrocław mnie już zaczyna nużyć bo nie mam już pomysłu ale mam tam przyjaciółkę.

I tylko datego pojechałeś w te same miejsca bo chcesz rozwój znajomości? Ok , ja już nic do tego ie mam. Teraz rozumiem czemu nie chciałeś wpaść na moje urodziny i napisałeś że masz inne plany.
Szanuję Cie a to że mi o tym napisałeś, serio.

Wrocław? Dla podtrzymania znajomości tylko bo tyle bym tam na pewno nie jeździł, a Warszawa bo mnie jako miasto dużo bardziej kręci.

Oj już nie piernicz, nie jeżdził byś tam co chwila i wydzwaniał. Ale wiesz...mam mieszane uczucia teraz bo ja też mam przyjaciół tu np Staszka, Kazka, Lucynę, Miietka a nie tylko. To są ludzie na których mogę polegać. I dopóki tu mieszkam nie chcialabym przerywać tych znajomości choć nic prócz przyjażni mnie z nimi nie łaczy . Więc czemu powinnam Ci przerywać przyjażnie z ludzmi których lubisz?
Ale sądzę że ta z Wrocka to raczej nie tylko przyjaciółka i tyle. Jeśli tak to pisz śmiało.

W poście przed pisałam o Wrocławiu to temat o Wawie. Słuchaj, Ty piszesz że w marcu urlop znów, ja myślę że po 21 lutym nbędę się już mogła ruszyć. Moglibyśmy pogadać o jakimś spotkaniu, niekoniecznie Wawa choć mam plany by tam wpaść do rodziny a potem do Szczecina do przyjciól bo się zgadywaliśmy kiedyśZ Tobą może być kraków, czy Przemyśl, Rzeszów. Można pomyśleć o czymś ale u mnie dopiero po 21 lutym raczej.

Peter napisał:

Wrocław? Dla podtrzymania znajomości tylko bo tyle bym tam na pewno nie jeździł, a Warszawa bo mnie jako miasto dużo bardziej kręci.

Może jednak nie będę przeszkadzać w tym tak zażyłym podtrzymywaniu znajomości co?

Mi się łatwo miasto nie nudzi ale trzeba szukać nowych miejsc... teraz najpewniej wypadnie na Toruń.

Jeszze w czasie tego urlopu?

Nie no Toruń to już plan na luty, urlop mam jak z gumy ale kasy coraz mniej ale w lutym mam kolejny tydzień.

Peter napisał:

Nie no Toruń to już plan na luty, urlop mam jak z gumy ale kasy coraz mniej ale w lutym mam kolejny tydzień.

No widzisz Piotru czemu ma mi być przykro że mówiłam że może od lutego czy marca jk tylko dostanę będę w stanie się z Tobą znów zobaczyć, a Ty wybierasz spotkania inne mnie ignorując. Z drugiej strony wcle nie powinnam się Tobie dziwić że chcesz rozrywki, chcesz spotkań z ludzmi dostępnymi gdy ja nie mogłam. I może zawiodłam. Ok, ja bardziej zawsze widziałam żeby ktoś do mie wpadał niż mam się wlec po Polsce. Po to by kase wyjebać, mieć wrażenia miłe które równie miłe mogły by być w 4 ścianach pokoju gdziekolwiek. Ale spox że tyle zjeżdziłeś, ja by jeżdzić z kimś muszę być mocno oswojona, Ty nie jeżdząc do mie na to nie pozwoliłeś.