Ulubione dania

Co tą są szyszki? Moja mama za to robiła świetne faworki i z chęcią bym się tego nauczyła bo to nieskomplikowane.Podpatrzyłam i coś z jajka takiego fajnego wychodzi.
A krówki to coś z mleka pewnie?

Wiesz, ja miałam taki okres że po przyłączeniu netu na frytkach i zupkach z torebki żyłam bo byłam tak zafascynowana.No i rosół czy pomidorówka, fast foody -standard.

A teraz przerzuciłam się na kurczaki z ziemniakami.To o dziwo też strasznie szybki posiłek bo wrzucasz do gara z olejem i wodą, solisz i fajnie jak tam trochę kapuchy i cebuli się znajduje.Ew czosnek , a można od razu ziemniaki tam wrzucać do jednego.Pożywne a koty mróczą Laughing

Ps Z tym że koty najchętniej wcinają korpusy na surowo, cena jest niecałe 2 zł za kg więc niesamowicie tanio, warczą na siebie od samego zapachu świeżego mięsa.To są drapieżniki i kości z nich są dla nich również pożywne.A takie nieprzegotowane zawierają więcej składników niż mokra karma w puszce.
Ziemniaków natomiast nie tolerują, wymiotują po nich bo żołądki mają nieprzystosowane.Aż dziwne.
Tylko jest obawa bo ostre świeże kostki z kurczaka mogą kaleczyć ich żołądki.Przeczytałam niedawno i się przestraszyłam.
I tak te koty planuję rozdać ale puki są...

Takie kulki z krówek zmieszanych z ryżem prażonym.

Oprócz pichcenia krówek (w przyszłości) lubisz chodzić na dyskoteki?

Za krówki to warto się wziąć, a Ty uczesz mnie lecza rabić zamiast ja chłopa Laughing

Dziś znów naleśniki bo piesek wcina też.A koty na surowo lubią ciasto
Ten Twoj Max z oczów strasznie mi przypomina jednego z mojego zdechłych piesków Punię.Jak znajdę zdjęcie to pokarzę.

Pochwaliłam się mamie że fajne leczo mi ostatnio wychodziło i spędziłam wieczór nad garem Laughing

bo stwierdziłam że mama to jakoś schudła

Peter napisał:

... kilka ząbków czosnku

Pierwszy raz dałam ząbek czosnku, już inny smak , wiesz co robię leczo to inaczej wychodzi.
Tym razem miałam tylko paprykę w proszku a jednak dało radę.
Moje opiera się na cukini, kapuście, cebuli, trochę pietruszki, warzywkach pod ręką i obowiązkowo przyprawie do pizzy
Wink

Mówisz że chrupki z zaopatrzony?Może pójdziemy na chrabąszcze lub ślimaki? Do końca życia byś nie zapomniał

Płatków kukurydzianych mam 3 duże paczki, ślimaki moja mama kupiła kiedyś paskudztwo, nawet pies czuł się porządny i tego nie chciał jeść. Lubię natomiast czarne mule, uwielbiam krewetki i bardzo lubię kalmary.
Kiedyś babcia nie wiedząc jak się to gotuje za długo gotowała i nie było to dobre, a tata jej mów: "mamo to im dłużej gotujesz tym twardsze".

OMG , więc nic cię już raczej nie zaskoczy, na chyba że dżdżownice.

A w herbtach jakich gustujesz? Na allegro kiedyś dorwałam się do sklepu, fajny tam wybór mieli.Ale zielonych nie lubię np

Zielonych nie lubię, ja generalnie pijam z rana czekoladę gorącą, kawę, herbata nie jest konieczna.

Też nie wstaje bez kawy.Jak nie raz na niedziele zabrakło a tu nie ma gdzie kupić to pożyczałam od sąsiada.

Mama to robi wszelkie zieleniny, np: Rukolę.

Rukole sobie sieję na ogródku, pycha jest i łatwo rośnie wszędzie.
Do kanapek i sałatek właśnie.

Dzisiaj chcemy zrobić sałatkę z majonezem.Zazwyczaj na świeta się robi u nas ale czasem ot tak.Tylko trochę czasochłonna niestety.

A Świąteczne dania jakie u Ciebie ulubione?
U nas zawsze bez sałatki święta się nie obejdą.

Mówisz o tych grudniowych co przed nami?
Dużo słodkich dań typu, kutia, wafel przekładany kremem krówkowym, dania makowe, dużo różnych ciast.

To jest najlepsze na święta Wink

Bez słodyczy to chyba bardziej niż bez karpia się nie obejdą Laughing

Też uwielbiam wszelakie ciasta i słodkości wtedy.
Mama super sernik zawsze piecze, lub szarlotkę z cynamonem.Pieknie pachnie w całym domku wtedy.

Tylko nie wiem czy teraz bez taty będzie miała jeszcze tyle zapału co kiedyś.