Ulubione dania

Ja widzę że Ty często dania mleczne jesz, to niby dobrze ale podkreślam że to co podałam o jogurtach i maślankach to najnowsze odkrycia. ardzo ważne dla zdrowia organizmu są te żywe kultury bakterii zawarte w nich. To niby sekret długowieczności, wiec zamias mleka lepiej maślankę. A zamiast monte jogurty.
Monte jako przekąski nie odradzam choć tak naprawdę jest mało pożywny bo same zagęszczacze zwiera praktycznie. No mleka prawie 50 procent ale co to jest na takie opakowanie.
[link widoczny dla zalogowanych]

Mleczne często, dziennie wypijam butelkę mleka do płatków troszkę idzie, do herbaty najwięcej... sporo jogurtów zjadam bo to białko i wapno zarazem...

Jadasz chrupki z mlekiem jak dzidziuś he he. To było podstawowe Patrykowe śniadaniowe danie. Ja teraz z jogurtów to się na maślankę bardziej przerzuciłam. Niezwykle wydajna, tak gęsta że szok. Jogurt to na raz szedł a taką maślankę to z 3 dni piję. Można zmieszać z sokiem i super. A chodzi mi tylko o te żywe kultury bakterii zawiera. Tylko czy to coś da, tata zawsze kefiry pił a i tak rak go zabił. A Ty chyba mało mięsa jadasz. Ja jako nastolatka chciałam zostać wegetarianką, z tydzień wytrzymałam dopoki tata mi takich pysznych schaboszczaków pod nos nie podsunął.

Już miesiąc się przymierzam do zrobienia sałatki z majonezem. Uwielbiam tylko trochę przy niej roboty. Ale bomba witaminkowa. Tylko że groszek właśnie wtrytaniam z puszki, może zmieszam z majonezem i po robieniu sałatki he he. Nigdy tego nie robiłam wiec experyment.
Uwielbiam też barszczyki czerwone z torebki, one z czosnkiem fajnie smakują ale akurat czosnku nie mam.Ale się wezmę z herbatkę z cytrynką może. Cytrynki to ja lubię na surowo z cukrem. Tylko teraz nakupowałam sporo witaminy C na allegro i jakoś cytryny przestałam kupować przez to. Ale wczoraj dorwałam siatkę. Może na przeziębienie pomoże.

Ja to mamie podbierałem cytryny i je wyżerałem w całościach...

Ja tez uwielbiam ale namoczone w cukrze.

Wysłany: Czw 10:24, 01 Mar 2018

Ja lubię sobie często wrzucam na patelnie warzywa z Lidla takie mrożone, bo nie che mi się bawić w środku zależy od kraju: cukinia, brokół, fasola, kukurydza.

Wysłany: Sob 0:01, 03 Mar 2018

Mi się jeść coś nie chce ostatnio, boję się że to co wczoraj kupiłam zepsuje się. Z kimś to by się jednak pojadło miło.
Ps ok odpisałam na wszystkie Twoje posty chyba, bardzo drażni mnie twoja próba robienia ze mnie głupa typu ajjjdydydy itp. Nie chcesz piszać to się zamknikj ok?

Wysłany: Sob 0:02, 03 Mar 2018

Oki ten temat jest dość specyficzny i dotyczył milczarka.

Wysłany: Pią 18:28, 09 Mar 2018

Nie no niektóre te Twoje tematy urwane z kosmosu to zabawne bywały. Jak byś z księżyca wrócił, a może byłeś na wycieczce tam i spadłeś?

Wysłany: Sob 1:35, 10 Mar 2018

Zamiast coli gazowanek którą mówisz że uwielbiasz to lepiej sobie to zafunduj.
To jest duopack mulivitaminy z magnezem. Ja przed zimą kupiłam 5 sztuk bo tyle w dostawie za 9 zł, obdarowałam mamę 2 i jeszcze mi zostało opakowanie.
Przepyszne musujące witaminki(1 dziennie) . W przeciwieństwie do napojów gazowanych których też wcześniej kupowałam krocie nie powodują wzdęć .
A tak naprawdę wychodzi chyba taniej jak za 5 opakowan da się ok 40 zł jednorazowo a starcza na pól roku. W dodatku samo zdrowie, na owoce się już nie ma ochoty zupełnie.
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Sob 11:20, 10 Mar 2018

Chciałem kupić mule ale zrobię dzisiaj warzywka na patelni gotowca z Lidla...

Wysłany: Nie 0:50, 11 Mar 2018

Dziwne że wczoraj nie napaliłam w piecu bo takie ciepło już było że mi się nie chciało. A dziś już jakby z katarem. Teraz kobbinowałam świerzą cebóle ze sledziem. Ostatnio taki jakiś rak apetutu że szok, a multivitaminy nie powinny Ci zastąpić składników odżywczych. Tak pisze na opakowaniu. Ja dziś cebulkę w occie ze sledziem, ma być antyseptyczna. Az podziwiam za ten czosnek, ja tego przełknąć nie bardzo mogę, podrażnia sluzówkę żołądka w nadmiarze i młdłości.
Ale zdrowe to trzeba przyznać. Ja sobie teraz kupiłam granulowany, ale w takiej postaci to już pewnie wygotowany, przetworzony i pozbyty wartości lekarskich.

Wysłany: Nie 1:27, 11 Mar 2018

Teraz tak poczytałam więcej, i chyba wiem skąd u mnie ta niecheć do jedzenia teraz. Kupując zwykła witaminę C na allegro był podpis-brak łaknienia. Jak ja kupiłam też te tabletki rozpuszczalne multivitaminowe i do tego w kapsułkach ( z tym że 1 dziennie nie staram się przekraczać) to człowiek może dostać zabóżeń . Niby syty bo te składniki w tabletkach to dostarczają, do mózgu impuls że wszystko jest ok. Te multivitaminy to są fajne dla osób które chcą schudnąć, bo naprawdę po nich nie ma się ochoty już na nic.

Ostatnio robię warzywka na patelni dobre danie. najbardziej lubię po meksykańsku z fasolką i kukurydzą, z tamtego regionu świata pochodzą ziemniaki i bataty słodkie ziemniaki są inne i mają pomarańczowy miąższ a oni mają z 7000 odmian ziemniaka bo byłem w muzeum w Warszawie i była wystawa poświęcona kulturze Peru, oni z kukurydzy robią co się da nawet piwo a ziemniaków mieli 1000 odmian.