Ulubione dania

W Tele Pizzy na Bocheńskiego.

Pewnie poleciałeś pod pracę do MC donalda by w towarzystwie wychodzących na pizze iść

Wczoraj pisałeś o krewetkach i małżach. OMG małże tez wcinasz? Jak byłam na weselu podali nam krewetki, tak ładnie podane w jakiejś panierce. Nie dotknełam, nawet nie spróbowałam. A każdy mówił bym zjadła bo dobre niby. Jakoś mnie odpycha, dziwne bo ryby jem.
Ps ja teraz ide zupkę ugotować.Póżniej się odezwę

Krewetki w sumie pyszne mięso a długo sie broniłem przed nimi a mule pyszne sa...

Widzisz, krewetek to za darmo nie chciałam, mula to nawet jak by mi zapłacili bym nie ruszyła.
Ale jeśli Ci smakuje to spoko, wiele ludzi lubi.
Kiedyś tata w szczecinie przyniósł nam puszkę krewetek. Mama mu powiedziała by takiego świństwa wogóle do domu nie przynosił, ja z siorą zgroza w oczach jak chciał nam to podać. W końcu sam zjadł, więcej nie kupował.

Ty czosnek lubisz widzę, ja cebulę uwielbiam na żywca czyli bez gotowania. Tylko odpowiednio przygotowaną. Jest antyseptyczna, mniej niż czosnek ale jenak.
Cebule bez gotowania, która zachowuję dużą ilość witamin(min C która w trakcie gotowania się ulatnia) można przygotowywać na setki sposobów. Pierwsze doświadczenia to w sosie pomidorowym. Yeraz kocham ze śledziami, tylko nauczyłam się jak przygotować z tego sałatkę rodem KFC. Prócz octu, trzeba dodać troszkę musztardki, ketchupu i majonezu a nawet chszanu. Te składniki zmieniją bieg wydażeń przy proie konsumowania żywej cebuli.
Aby nie zachorować w zimę, czosnek i cebula to substancje które mogą zapobiec. Na bazie czosnku wynaleziono antybiotyki. Do dziś mówią że czosnek jest lepszy niż antybiotyk.

Ja też lubię ale na żywca koniecznie czerwoną a tacie do chili con carne wyżerałem czerwona fasolkę i kukurydze z puszki.... zawsze jak przygotowywał to muz puszki obie podbierałem....

A dziś Mieciu mi pączki przyniósł, ale nie tknełam, zupełnie apetytu coś ostatnio nie mam. Ale gorąca zupka na noc i ok.

Ja dużo gotuję gotowców z LIdla to są jakieś warzywka z Lidla z ryżem na patelnie wrzucasz i gotowe, to takie mieszanki orientalne mi to podchodzi...

Totalny brak apetytu, nic nie mogę w siebie wdusić, choć dziś gotowałam.

Ja dzisiaj u Turka Kebsa wtryniłem i to mi w sumie starczało...

Peter napisał:

Ja dużo gotuję gotowców z LIdla to są jakieś warzywka z Lidla z ryżem na patelnie wrzucasz i gotowe, to takie mieszanki orientalne mi to podchodzi...

Tam to jest wybór napewno i pomysły na posiłek na miejscu

Się dziś zmusiłam do gotowania, ja mam tyle czasu na to. Czy Ty masz? Wątpie
Moim priorytetem nie jestjeść drogo ale pożywnie, więc cuda robie. O dziwo dziś ugotowałam i nadal ten brak apetytu. Ale mam też chipsy

Dzisiaj sobie zrobiłem wieczorem spaghetti z ulubionego makaronu Malma, jest to najdroższy makaron kosztuje 5 złotych za paczkę podczas gdy w Lidlu najtańszy 1 30. Tylko mam mówiła że nie daje się na jedna porcję główki czosnku a mniej...

Peter napisał:

Dzisiaj sobie zrobiłem wieczorem spaghetti z ulubionego makaronu Malma, jest to najdroższy makaron kosztuje 5 złotych za paczkę podczas gdy w Lidlu najtańszy 1 30. Tylko mam mówiła że nie daje się na jedna porcję główki czosnku a mniej...

Sie nie chwal że jest niby najdroższy, jeśli jakikolwiek makaron wg Ciebie ma być pożywczy, plus serek to...hmmm
Ty ja widzę ciągle te makarony wpierniczasz, zagotuj je chociaż z kiełbasą bo miesa u Ciebie jakoś mało. Wtedy nawet smaczniejsze będzie. A zamiast monte kupuj maślanki lub jogurty. Zawierają żywe kultury bakterii ktore sa kluczem do długowieczności. One są niezwykle ważne podzas wchłaniania pokarmów do całego organizmu.
[link widoczny dla zalogowanych]
https://www.youtube.com/watch?v=ydsm5PSOINo
https://www.youtube.com/watch?v=9ZZ4VYZLyls
Jogurty a też wieksze maślanki które kupuję. Mniam
To już o jogurtach i kefirach a również kiszonkach które mają dbać o dobrą florę bakteryjną w jelitach.
[link widoczny dla zalogowanych]
https://www.youtube.com/watch?v=ydsm5PSOINo