Ulubione dania

Wysłany: Śro 1:05, 02 Mar 2016

Jak wracasz po nocach z pracy to robisz sobie chociaż jakieś kolację?

Ja jadam tylko po nocach właściwie.Nie musi być nic specjialnego ale musi być urozmaicone i porzywne.
Dlatego warzywa , owoce i często mięcho po którym się nie chce jeść cały dzień bo jest pożywne.
Mam o tyle szczęście że owoców mam w bród, bo nie dość że słoiki robiłam to dostałam strasznie dużo jabłek które leżą jeszcze.
Ale i tak czasem kupuję pomarańcze bo uwielbiam i smak i zapach który unosi się przez długo przywołując do pamieci Święta Bożego Narodzenia.

Gotujesz coś? Musisz mieć teraz zatrzepanie spraw na głowie.
Dbaj o siebie by mieć siłę

Wysłany: Pią 2:03, 04 Mar 2016

Ale fajną promocję teraz mają w Kobylanach, ostatnio częściej tam na zakupy chodzę niż tu bo to jednak hipermarket i duży wybór.

Wszystkie rodzaje sosów do Spagetti są tylko po 2 zł, najfajniej że również serowe które prawie 4 kosztowało .No i nie mogłam się oprzeć by nie wziąć kilku łącznie z pomidorowymi Wink

Wiesz te serowe to się nadają jako posypka do wszystkiego. Ziemniaki po tym smakują jak chipsy serowe, można to wykorzystać też np do cebulki duszonej na patelni i zmieszać z sosem grzybowym i wychodzi super farsz do pizzy natychmiast.

Wysłany: Sob 0:04, 05 Mar 2016

Jutro idę do marketu po duże krewetki, tylko je podsmażyć i super wyżerka.

Wysłany: Sob 14:00, 05 Mar 2016

To też zawsze mięcho jakieś. Tak ciągle piszę o mięsie bo np są potrawy których trzeba o wiele więcej zjeść niż tego akurat.
Ale ostatnio mam ochotę zrobić naleśniki z twarogiem na słodko.
A przypomniało mi się ostatnio o wątróbce która z cebulą duszoną jest pycha.
Kupiłam i dziś chyba zrobię bo wieki nie jadłam.
Ostatnio jakoś pomysłów brak, chyba że robię jakieś dziwne miksy na patelni.
Bo jednak przy niej to trzeba stać , a mi się nudzi i ciągle coś dorzucam.

Wysłany: Śro 23:33, 09 Mar 2016

Noc czarna bo już po 23 ja dopiero po obiedzie.
Zastanawiałam się kiedyś wiele nad doborem składników pokarmowych, chodzi o to by były jak najpożywniejsze, zdrowe i szybko i nie trzeba za długo kłapać ustami.
Więc mix dla mnie dostępny na noc powinien zawierać witaminy w formie owoców lub warzyw, no chyba że dorwę tabletkę multivitamine za jakieś od 5 do 13 zł więc z tego mogę wtedy zejść, trochę mięcha, bo mi mama zawsze powtarzała żeby ziemniaki zostawić a za mięcho się brać na talerzu więc obecnie zaczęłam rozumieć o co właściwie jej chodziło i ijeszcze nie by sobie było jeszcze deser zrobić.
I teraz najchętniej by się sięgneł po czekoladki lub cukierki, a zjedzenie słodziutkiego pomarńcza czy jabłuszka często zastępuje chęć sięgnięcia po coś słodkiego.
Napoje wysoko słodzące typu Orange czy Cola,??? Znak zapytania
Bo wody niezbędnej do życia trzeba ok 6 litrów a tym się człowiek chce zapchać gdy mu się nie chce herbaty zrobić to gdzie tam szukać tej wody jak tak naprawdę połowa z nich to cukier? No więc zamiast cukierków wtedy...

Wysłany: Śro 23:50, 09 Mar 2016

Czosnek lubisz mówisz? Jest antyseptyczny. A ja cebulę na żywca najlepiej która ma podobne właściwości.
Przegotowanie likwiduje witaminą C w tych warzywach.
Czosnek świeży z domieszką czerwonego barszczu jest zupełnie do przełknięcia( nie gotowany czyli nie tracący wartości pożywczej) a cebulka świeża jest genialna po namoczeniu jej w pomidorowym sosie lub pomidorach. Nie gryzie w gardło wtedy i jest wręcz pycha. Więc takie antybiotykowe warzywka są jadalne po przeróbkach prócz gotowania gdy tracą właściwości

Wysłany: Czw 17:56, 10 Mar 2016

Czosnek tak ale mama mówię, że jak sobie np: wieczorem zjem główkę to jeszcze na drugi dzień cuchnie ode mnie. Nie jak idę do pracy. Dzisiaj gotowałem za to makaron razowy ale nie jest zbyt dobry.

Wysłany: Pią 0:12, 11 Mar 2016

Ojć oć chłopak , mama wie co mówi by wcinać ten czosnek, bo najnowsze odkrycia wykazują działania czosnku lepszego niż antybiootyk
[link widoczny dla zalogowanych]

I wszelakie wiązki wyciągniętymi do stworzenia prawdziwego antybiotyku były związkami dostępnymi na ziemi na pewno

Spytam mamy chemiczki jakie związek tak naprawdę wstępują w antybiotyku bo bo być może mamy je pod ręką nie wiedząc o tym zupełnie

Wysłany: Sob 1:30, 12 Mar 2016

Peter napisał:

Czosnek tak ale mama mówię, że jak sobie np: wieczorem zjem główkę to jeszcze na drugi dzień cuchnie ode mnie. Nie jak idę do pracy. Dzisiaj gotowałem za to makaron razowy ale nie jest zbyt dobry.

A ja ostatnio tak pisałam o tym czosnku i cebuli, bo wiesz ? Świeżą cebule posypałam tym sosem do spagetti Knorra i zostawiłam chwilę i było genialne, zamiast pomidorowego przecieru. A wtedy podziębiona byłam wiec

Wysłany: Sob 15:30, 12 Mar 2016

Ciekawe czy wyjdzie leczo bez cukini, na samym sosie do tego.
Też z tej serii Knorr. Właściwie tylko paprykę kopiłam.

Wysłany: Wto 23:47, 15 Mar 2016

Wiesz.... od kilku dni przestałam gotować.
Dziwne to że gdy była zima i zimno marzyłam o ciepłym posiłku rezygnując z np chleba.
Teraz jakby mi się to wszystko przejadło więc garnki na tym zyskają i nie zostają przypalone, bo wróciłam do chlebka i dań bez gotowania. Chrupki i mleko nawet na zimno albo coś na szybko.

Wysłany: Pią 17:08, 25 Mar 2016

Wiesz że zacząłeś intrygować tymi małżami, krewetkami, mulami ?
Ja podejrzewam że jeśli to jest w puszce to zalewa musi być smaczna i dlatego cię ciągnie.
To tak jak ananasy w słodkim czy wiele przetworów w puszce które są dobrze zaprawione na wodzie.

A ja wczoraj nakupowałam pieczarek w Kobylanach, ostatnio mam ciągi na grzyby. Kiedyś tata przenosił ale teraz muszę sobie poradzić. Odkryłam super sos pieczarkowy w proszku który każdemu daniu nadaje fajny grzybowy posmak.

Pieczarki też są obecnie nie drogie i dostępne w hipermarketach więc mam zamiar zrobić znów coś w rodzaju farszu do pizzy . Dorwałam też sos serowy z serii Knorr który doceniłam bo nadaje się jako przyprawa do wszystkiego. I serek żółty, papryka, wedlinka , cebólkawięc tylko spodu do pizzy brak ale można do wszystkiego, chleb, naleśnik, makaron.

Kurczaki mi się dawno przejadły, bo ile można, teraz bardziej mnie ciągnie do mlecznych dań Wink

A te krewetki, małże brzmią intrygująco. Jako to zalewa, słodka czy kwaśna? Pewnie ona decyduje że Ci smakuje, raczej nie usmażyłbyś takiego robactwa na patelni i oleju. Very Happy

Wysłany: Pią 20:34, 25 Mar 2016

Te mule są na masełku z czosnkiem, dodajesz pieprzu, dajesz do mikroweli i za 5 minut wcinasz.

Wysłany: Sob 14:52, 26 Mar 2016

U was się obchodzi Święta Wielkanocne, bo chyba nie?
Ja się zamierzam za zrobienie sałatki ale tak mi się chce że szok bo to czasochłonne.Wszystkie warzywa trzeba drobno kroić.
Święta bez świątecznej sałatki to nie święta, ale jeszcze sięę zastanawiam czy robić.
Składniki są wszystkie ale chęci coś brak

Wysłany: Sob 20:37, 26 Mar 2016

Tak, ja idę do rodziców jutro, i zabieram do wsadzenia do mikroweli małże z czosnkiem.