Trzy religie monoteistyczne

Piotrek stało się coś tak dziwnego dziś że rzucam chyba te religie wszystkie choć mnie ciekawią. Zajmę się bardziej swoją i pójdę do spowiedzi. Nie uwierzysz, poprostu nie do wiary. Opowiem Ci niebawem, nagrałam nawet coś. Nie wiem jak to traktować.
Normalnie coś niewytłumaczalnego się stało. Trochę przestraszyło mnie to.

Ja dziś w nocy słuchałam Koranu na YT z tłumaczeniem polskim. Podczas tego ptak mnie napadł, walił mi wiele razy dziobem w okno.Przestawał, trochę ciszy i znowu walił. Cały czas siedzi na tej samej gałęzi pod oknem. Nagrałam go ale nie jak mi się tłucze bo się płoszy jak podchodzę do okna.
Przysięgam na Boga. Opowiem ci potem więcej szczegółów. Trochę mnie przestraszył, chcę przeczytać co znaczy ptak w Bibliach.

Dziś niedziela zamiast tu do kościoła na mszę o 10 ja zasłuchałam się w Koranie i mnie wciągneło, bo to takie oryginalne śpiewane, tylko z tłumaczeniiem polskim. I nagle zaczeło mi coś walić do okna w drugim pokoju. Weszłam tam a na gałęzi tuż przy oknie ptak siedzi. Ale się spłoszył jak weszłam. I to się powtarzało. To stukanie do okna. I ten ptak ciągle tam wrca, siedzi prawie przy szybie. Ten sam!!!

Szoku dostałam na maxa ale nie chce w paranoje popadać, może jest jakieś inne wytłumaczenie. Przy domie są gałęzie drzew, może to one waliły od wiatru, ale wcześniej tak nie było. Samego ptaka walącego dziobem nie widziałam tylko słychać było z drugiego pokoju. A mocno waliło jak by ktooś pukał.
A ten cholerny ptak ciągle tam wraca, podchodzę do okna to się płoszy, odlatuje a zaraz znów tam jest i się gapi na mnie i moje okno.

Ten ptaszek nie opuszcza tej gałęzi przy samej szybie. Jak go spłoszę to zaraz w to samo miejsce wraca. Ale nerwy mi trochę opadły jak uświadomiłam sobie że to mogła być gałąż stukająca o dom. Choć to trochę dziwne bo dziś nie było raczej wiatru, ostatnio takie halne szalały a cisza była.

Teraz muszę postudiować symbolikę ptaka ale w różnych religiach. Katolickiej i Koranu. I nie myśl że żartuję pisząc słowo ptak, który Tobie może sprawiać inne skojarzenia. Wink

Najdziwniejsz że te stukanie w drugim pokoju jak by do szyby, było podczas tego gdy zasłuchana byłam w ten Koran śpiewany jak na mszy. Czytałam tłumaczenie.
Za oknem tuż przy szybie ten ptak spory siedział. Co wróciłam do mojego pokoju to znowu coś waliło po szybie czy może domu. A najlepsze było gdy tuż przed tym jak z naszego kościoła dzwony na msze wzywały.

I się zastanawiałam co ten ptak ma znaczyć, jest dobrym znakiem czy złym.
I najwarzniejsze jeśli to był jakiś znak to czy chciał mnbie odciągnąć od czytania Koranu czy odwrotnie, był znakiemże odkryłam dobrą drogę.
A to było normalnie jak jakieś objwienie. Ale bardziej odczuwałam jako zły znak a raczej straszny.
Chyba nie zwariowałam, schizy u mnie nigdy nie wykryli.
To było poprostu tak przedziwaczne doświadczenie że szok.
Na razie nic mi nie puka po oknie choć ptaszek ciągle tam jest.
Niech mi już nic nie wali może księdza na egzorcyzmy wezwę lol.

Koranu nie czytaj a czytaj Pismo święte hebrajskie lub katolickie.

Po dzisiejszych sensacjach stwierdziłam że wogóle się religią nie powinnam zajmować. Wink

Ale jeszcze chwilkę podrążę sobie. Islamiści twierdzą że to właśnie niby ich prorok Mahomet dostał czyste słowa od Boga. Które chrześcijanie i Żydzi zniekształcili w testamentach.

I wielu ludzi islamistów głownie sądzi że to ich Biblia słowna jest tą czystą. Ze Bóg się znów ujawnił by poprawić błędy po poprzednich prorokach. I dlatego brzmi ona dość inaczej pomimo że są tam postacie z Pisma Sw.

To to napewno wiesz ale nie wiem czy wiesz jak łatwo podważyć prawdziwość tego przekazu od Boga dla Mahometa.
Więc cała religia islamska może być zwyczajnie wyssana z palca. Choć pogłoski są że to może być kontynuacja Biblii tak jak Nowy Testament Chrześcijanie uważają za kontynuację starego.
Jednak w Mahometowych opowieściach okazuje się być strasznie dużo pomyłek, niejasności które odkryli badacze pism.
Wiec powiem Ci że na tą chwilę sama nie wiem jak podchodzić do tej religii, ja ją traktuję jako ciekawostkę raczej.

Koniecznie przeczytaj ten artykuł , to jeszcze pogadamy o Koranie a także i innych religiach. Ja z wieloma o których piszesz sama zreszta dopiero zaczynam.
[link widoczny dla zalogowanych]

Peter napisał:

Koranu nie czytaj a czytaj Pismo święte hebrajskie lub katolickie.

Ja dopiero dziś zwróciłam uwagę że Ty masz inne wydanie pisma. Ja mam katolickie. Tam jest napewno sporo różnic i różna interpretacja przez różne kościoły.

Peter napisał:

Koranu nie czytaj a czytaj Pismo święte hebrajskie lub katolickie.

W tym momencie to mnie przeróżne na świecie zaciekawiły bo różnice mnie zafrasowały. A Koran dlatego że ostatnio żyłam tymi wydarzeniami na świecie że może dojść do trzeciej wojny światowej zaczynającej się pomiędzy Iranem i Ameryką. Ameryka ich oskarża o chroniczne ataki terrorystyczne, zresztą nie tylko tam je robią a mnie od wieków nurtowało pytanie czemu w imię Boga islamiści ludzi zabijają.

I znalazłam odpowiedz właśnie przy czytaniu Koranu choć niewielkie fragmenty zdążyłam przeczytać. Dziwne że klikłam przypadkowo i odrazu prawie była sura gdzie Bóg głosił tezy które dla Katolików mogą być zupełnie obce. No mnie napewno czego innego na religii uczono.

Z chęcią bym wróciła ale po tym co się dziś zdarzyło podczas czytania tego trochę się boję Shocked

Bo oni uważają że to robią w imię Boga i za to dostaną większą nagrodę w niebie ale o doktrynie islamu założę zbiorczy temat. Allah to nie jest imię Boga a po prostu bóg w ich języku.

To znaczy Islamiści sądzą że Allah to ten sam nasz Bóg który przemówił by wyprostować historię swoich nauk zawartą w Biblii którą podobno przeinaczyli a nawet zmanipulowali Chrześcijanie i Zydzi. To już zresztą napisałam ale nie napisałam tego że nasze religie które opierają się na Biblii znów nie uwarzają go za tego samego naszego Boga. Ze tam się modlą do kogoś innego. Nie uznają.
A wogóle jeśli czytałeś linka to tam jest napisane że czasy Mahometa to 610 rok czyli Biblie Były już.
I jest sugestia że on się nasłuchał opowiadań z niej, dlatego odnosił się do postaci z Biblli ale poprzeinaczał wiele żeczy , tak że jego opowiadanie stało się czasem nielogiczne zuełnie. Pozatym dawał przykazania które były mu na daną chwilę potrzebne w związku z sytuacją w kraju. W tamtym linku jest dokładnie opisane.
Ze to co mówi się jakoś kupy nie trzyma.
Ale jak słuchałam czytając sporego kawałka, to podobało mi się coś innego aleo tym nie teraz.

Mówiłeś że Koran sięzle czyta, ja odkryłam na YT taką fajną wersję że poprostu dech mi zaparło. Jednym tchem wchodzi, oderwać się nie da. Tam jest 114 sur, ja przerobiłam drobny kawałek. A dletego jest taka fajna bo wyśpiewywana jest przez jakiegoś micha czy kapłana w takim starodawnym, znanym mi z filmów stylu. A tłumaczenie polskie się czyta.
I ten głos jego. Normalnie jak bym anioła usłyszała coś w jego barwie i ogólnie.
A ze muzykę jak wiadomo lubię to mi się świetnie tego słuchało.

Ale najdziwniejsze jest to że po kawałku przesłuchania wpadam się w jakiś stan medytacji. Pierwsze raz coś takiego preżyłam ale w jakiś inny stan umysłu wprowadził tymi dzwiękami i słowami które mówił.
I pózniej przeczytałam że medytacja która ma na celu osiągnąć wyzszą samoświadomość w naszej religii też jest stosowana.

A najlepsze jest to ze jeśli stosujesz medytację dla innej wiary to to jest jak to tu napisali spotkanie z diabłem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Może dlatego mnie coś dziś nawiedziło.
Ale strasznie bym chciała jeszcze wrócić do tego odśpiewywanej wersji , no na razie moze wroce do muzyki rozrywkowej bo troche stracha po tym dostałam.
Oni mają takie inne tezy ale właśnie to było dla mnie ciekawe. Jak odkrywanie innej planety.

I jaką ścieżkę religijną wybrałaś?

Ja zostanę przy zgłębianiu judaizmu ta religia jest mi najbliższa bo w Jezusa i Nowy Testament to na pewno nie wierzę.

Zostaję przy swojej religii bo nie jestem zdrajcą. Gdybym odeszła do końca rycia bym miałauczucie że zrobiłam coś złego.
Odwróciłam się od morałów którymi nasiąknełam, od dobra którą mnie ta religia napompowała.
Słowa Jezusa promieniuja miłością i jego kazania też . Gdyby nie on świat mógłby być bardzo zły.
Odwróciłabym się wtedy też od ludzi z którymi jednak tą religię dzieliłam od dziecka.
A Bóg, jakikolwiek tam jest gani za zdradę, choć wybacza, wiec jeśli idę nie tą drogą mam nadzieję że takie podejście też mi wybaczy.

A nie jest zły? Zobacz co się dookoła dzieje: zamachy terrorystyczne, wojny, katastrofy dookoła. Ja jeszcze swojej drogi nie wybrałem ale z pewnością nie będzie to droga oparta i wyrastająca z Chrześcijaństwa, bardzo mocno wierzę w Boga Abrahamicznego ale nie w Jezusa Chrystusa. Jezus według mnie istniał na świecie ale z pewnością nie był tym za kogo się podaje. Być może prorokiem, miał jakąś misję do spełnienia ale nie był synem Bożym. Ja świętuję co roku święta grudniowe ale też jestem świadom że nie jest to żadne Boże Narodzenie. Jezus Bogiem bowiem nie był a i nie urodził sie przecież w tym czasie.