Szczecin co warto zobaczyć?

Jak masz okazję to się z nim zgadaj w tym lokalu na browca czy co. Chyba że znasz tam kogoś jeszcze . Zawsze weselej się z kimś zobaczyć. Dlatego ja się pewnie sama wieczorem wypuszcze do ludzi. Jak Patryka miałam to się tak nie szlajałam, bo z nim sobie miło czas spędzałam. A teraz sobie młodość chyba odbijam którą spędziłam przy dziecku. Szczecinianie są bardzo towarzyscy, nie wiem czy kolega z niebieskiego jest z tego miasta czy ma tam dojechać na koncert tylko.
Chce Ci się jechać wogóle do tego Szczecina tak zaraz po pracy? Szmat masz jednak jak...masakra.

Kolega proponował wypad do tego klubu a potem zbiorowy sex. Nie sądzisz że to brzmi super zachęcająco? Wykorzystaj okazję bo szansa Ci się zmarnuje. A jak w dodatku masz podwójne łożko to akurat też by się nie zmarnowało.
Ale jak znam życie to pewnie w końcu się dogadasz z koleżanką by jednak wpadła też. I wtedy marzenia kolegi o zbiorowym sexie naprawdę miały by szansę się ziścić. Very Happy

No nie było mnie nawet w domu. Troszkę się zdrzemnalem. Pociąg nowszego typu ale za ciemno na czytanie jedynie muzyki słuchać i spać. Nocą się jednak dobrze jedzie.

Dziękuję Ci ślicznie za foty, sama chciałam Cię poprosić bo Szczecin to jednak miasto do którego mam wielki sentyment. Jeszcze nie oglądałam.

Ciekawe jak tam? Teraz wiem że na ulicy poopowiadasz jak będziesz mógł. Rób foty, jestem ciekawa jak tam teraz jest.

Dzięki za stado fot z mojego byłego miejsca zamieszkania.
Bardzo dziwnie się dziś czułam po ich oglądnięciu, wróciły chwile które tam przeżywałam. I stwierdziłam że nie wiem co ja tu robię, chciałabym tam być.
Takie dziwne uczucie, nie umiem go określić, tam był inny świat.
Tam chodziłam do szkoły, do pracy, tam byłam z rodzicami których już nie ma. Tam się Patryk j a wcześniej przeżywałam miłości. Tam miałam wielu znajomych z którymi byłam zżyta i z nimi przeżywałam przygody. Teraz nic po tym nie zostało, tylko te ulice i budynki które wyglądają tak jak kiedyś... A nas i chwil które tam przeżyłam już nie ma.🙁

Gdy idziesz ulicami Szczecina Ty widzisz budynki, ulice które są niby ładne ale nic Ci nie mówią . Gdy ja patrzę na te foty mam przed oczami lata , które tam spędziłam, ludzi z którymi tam bylam.
Dziś sobota, gdybym tam nadal mieszkała pewnie byłabym z koleżankami na dyskotece do rana w pięknym lokalu. Co piątek lub sobotę żeśmy się wypuszczały. Pokaże Ci może kiedyś kartki z pamiętnika.

Tu się dużo dzieje teraz na zamku spotkanie z Janem Englert em a wcześniej jeden z moich ukochanych aktorów Zdzisław Wardejn czyta poezję Norwida.

Dzięki za filmiki z mojego ukochanego miasta. Strasznie mnie zaskoczyły. Bo okazuje się że ja tam lata spędziłam a mniej wiem o mieście niż Ty. Znalazłeś obiekty o istnieniu których nie miałam pojęcia, choć w pracy co dzień jeździłam do centrum i niby na wylot Szczecin znam. Jutro postaram się więcej Ci o tym opowiedzieć bo już późno.

Pewnie jeszcze jedną nogą w Szczecinie nie? Ja jakoś sama choć tam nie byłam. Mam nadzieję że jakoś zleci Ci ten pierwszy dzień Po takiej przygodzie nie od razu się wraca na ziemię. Też jeszcze jestem w tamtym mieście🙂

Bardzo przyjemne miasto. Jeździłbym częściej gdyby nie ta odległościsc. 8 h i 40 minut że, Stargardu.

Wiesz co mnie zaskoczyło w Twoich filmach? Ja tam lata mieszkałam a nigdy nie zwracałam uwagi nato że tam są takie ładnie zdobione i kolorowe kamieniczki. Jak szłam to patrzyłam by w przechodnia lub samochód nie wpaść i mi to jakoś mimo oczom przeszło. Tylko kolorowe piekne sklepy zwracały uwagę.

Wiele ciekawych rzeczy mi pokazałeś w mieście które niby na wylot znałam. Pojęcia nie miałam że tam jest jakiś zamek pod globusem i że na nim globus. Ja go prawdopodobnie mijałam setki razy ale poprostu gdziś szłam ulicą w jakimś innym celu, np na zakupy czy do pracy i nie patrzyłam po dachach budynków.

Jak mi załozyli internet to lubiłam wracać do Szczecina przez niego, jeśli nie mogłam inaczej. Nie tylko kolezanki wstawiały zdjęcia ale uwielbiałan na YT oglądać bo tam mnóstwo nagrań nawet moje osiedle. I dlatego tak się ucieszyłam z Twoich,Twój Tród się nie zmarnował bo jeszcze nawet dziś patrzyłam na moje ulice.
A jeszze fajniej że Cię tam słychać, powinieneś za przewodnika robić bo opowiadałeś reczy o miejscach ktore niby znam o których nawet nie wiedziałam.

To co zawsze zwracało moją uwagę jest zupełnie inna gwara Szczecinian niż tu. U Ciebie mówisz że po Slsąsku mówią, tu bardziej po góralsku, taki jakiś inny akcent.
A jak słyszę Szczecinian, choć na filmikach mało ludzi, to czuję się jak bym była w domu. Jednak tam większość zycia spędziłam.