Starość jest straszna

Wysłany: Pią 22:58, 02 Mar 2018

Peter napisał:

Być może ja widzę jednak siwe włosy choć w brodzie...

Ja Cie trochę postraszyłam że mi broda rośnie ale od dłuższego czasu w okolicach brody rośnie mi z 5 takich długich wloskow. I tylko z jednej strony twarzy. Ostatnio jak wyrwałam je pincetą to stwierdziłam że przybierają siwy kolor Laughing

Wysłany: Sob 0:15, 03 Mar 2018

Może to był jasny blond?

Wysłany: Sob 0:25, 03 Mar 2018

Natura genetyczna przyciągania do płci wg badan wygląda tak że osoby o bląd włosach przuyciągają się to tych o ciemnych. Potrm genetyka to tłumaczy że wtedy mniej wad rozwojowych itp.
Choć miłością mojego życia ył blondyn akurat, bo tak wynikło z przyzwyczajenia , zawsze emocje budzą ludzie o ciemnych włosach.

Wysłany: Sob 0:27, 03 Mar 2018

Mówiłem o włosach co wyrwałaś nie siwe a blond chyba a powiedz o miłości swojego życia? Ten co jest z Tb na zdjęciu i się powiesił?

Wysłany: Sob 0:56, 03 Mar 2018

Nie nie ten, ten blondyn to chłopak mojej przyjaciółki. Tak żeśmy jakoś przytuleni w czwórk z nią wyszli. Ten co się powiesił to ten z drugiej. Ale to nie była miłość mojego życia.

Wysłany: Sob 1:26, 03 Mar 2018

Ten chłopak co się powiesił zanim mnie poznał miał już próby samobójcze. Sciągali go z mostu bo chciał się żucać i to kika razy z tego co wiem.
Jak zaczol do mnie przychodzić ciągle opowiadał o tym jak ma wyglądać jego pogrzeb. Mozg myslami samobójczymi przeinfekowany musiał mieć.
Ja go słuchałam, sądziłam że mu pomogę jakoś. Przeważyło to że poszedł najebany do pracy, szef go zwolnił, poszedł do domu mama go wyżuciła z chaty, zadzwonił do mnie domofonem w bloku koło 23 a ja o niczym nie wiedząc powiedziałam mu że idę spa bo rano do szkoły musze.
Potem mama mówiło że coś ją tkneło żeby lecieć za nim, zaprzyjażnieni byliśmy bo codziennie przychodził.

Wysłany: Sob 1:33, 03 Mar 2018

Modern Jeanne napisał:

Ten chłopak co się powiesił zanim mnie poznał miał już próby samobójcze. Sciągali go z mostu bo chciał się żucać i to kika razy z tego co wiem.
Jak zaczol do mnie przychodzić ciągle opowiadał o tym jak ma wyglądać jego pogrzeb. Mozg myslami samobójczymi przeinfekowany musiał mieć.
Ja go słuchałam, sądziłam że mu pomogę jakoś. Przeważyło to że poszedł najebany do pracy, szef go zwolnił, poszedł do domu mama go wyżuciła z chaty, zadzwonił do mnie domofonem w bloku koło 23 a ja o niczym nie wiedząc powiedziałam mu że idę spa bo rano do szkoły musze.
Potem mama mówiło że coś ją tkneło żeby lecieć za nim, zaprzyjażnieni byliśmy bo codziennie przychodził.

Nigdy sobie nie wybaczę że go do domu wtedy nie wpuściłam.

Wysłany: Sob 2:04, 03 Mar 2018

Peter napisał:

Mówiłem o włosach co wyrwałaś nie siwe a blond chyba a powiedz o miłości swojego życia? Ten co jest z Tb na zdjęciu i się powiesił?

mówiłam teraz że to miłość mojego życia a chodzi o to że bardzo długo trwała. Chyba od 17 do 28 lat. W tym momencie to już przeszłoś , wszystko dawno wygasło i mam to już za sobą, kontaktu nie ma wiem że on ma żonę i dzieci. Choć zawsze wspomnienie o tamtych czasach duży sentyment wywołują nadal, bo bardzo zaangażowana byłam, on myślę też. Tylko zachowywaliśmy się jak dzieci, jakieś dziwne podloty, nie potrafiąc sobie tego powiedzieć. A potem było z póżno ja wpadłam zaraz on z dzieckiem wpadł , potem moja przeprowadzka na drugi koniec polski i nasze drogi się rozeszły. Nie mam kontaktu do dziś nawet na FB go nie ma o dziwo.

Wysłany: Nie 17:32, 04 Mar 2018

Teraz sie przymierzam od długiego czasu do pasemek, mam farbę ale boję się włosów niszczyć. Teraz mam naturalny kolor, ciemny blond. Kiedyś był jaśniutki , platynowy zciemniały z wiekiem.

o Matko jaka faza! Dzieci za mną latają. Koledzy Patryka. chyba jeszcze taka stara nie jestem Ten co wczoraj z zagranicy wpadł ma 23 lata trochę starszy od Patryka. Ale wyrośnięte chłopaczycho i wygląda na starszego. I się tak mizdzył do mnie że szok. I trochę się działo , powiedział że woli starsze mamuśki he he. Chciał w nocy przyjść do mnie ale go pogoniłam. To już drugi szczeniak bo najlepszy kolega Patryka z klasy jak miał z 20 lat kiedyś za mną latał i powiedział mi że sie we mnie zakochał he he
O matko! Teraz dzieci dziwne są.

Chybanie taka stara jeszcze jestem jak mi się ostatnio wydawało. Kiedyś się naśmiałam a takie gówniarz z ośmioletni do pach mi sięga mówi do mnie. Zostaniesz moją dziewczyną? Będziemy się ruchać. Laughing

Biorę się za tego ośmiolatka tylkopoczekam jak będie pełnioletni bo pedofilką nie jestem Laughing

Ja leżę ze śmiechu jak idę do sklepu on tam zawsze z kolegami siedzi i mi buziaczki ręką przesyła. Dzieci podobno szybciej teraz dojrzewają Laughing

Matko jak mi dziś było smutno z pewnego powodu to ja dziękuję.
Napisałam Ci post w temacie ludzie z naszej okolicy i tam napisalam że widziałam taką staruszkę sąsiadke.
O matko ręce się łamią, oczy płaczą jak się widzi aż tak starą osobę.
Pamiętam jąjak biegała, robiła coś na ogródku. Teraz na kulach.
Podeszłam do niej ona pokazała mi takie mocne zadrapanie na ręce i nie wiem czy w jej wieku to się szybko zagoji.

Ale nie to najbardziej przykuło moją uwagę. Ona miała skórę niczym pergamin. Taka dziwna, nigdy nie widziałam takiej skóry. Dokładnie jk papier toaletowy szary, tylko jaśniejszą.
To było jakieś smutne dla mnie, bo choć bym chciała nie potrafiłabym jej pomóc.
I potem ta świadomość że nas czeka to samo.
Tak samo drógi sąsiad który latał do taty.Wiekowy facet starszy od taty Teraz już nie chodzi, jak kiedyś podeszłam do nich na posesję aż mnie zamórowało. Jak warywo, nie choodzi , nie mówi, syn mówił że on też nie słyszy. Na wózku był pod domem.
A pamiętam go jako staruszka pełnego energii, chęci i wigoru.

Kiedyś nasz czas też przyjdzie, ta myśl potrafi być trudna, ale teraz trzeba się nauczyć cieszyć nie tym czego się nie ma ale tym co się ma. Czasem to są drobiazgi, czy materiaine czy niematerialne.

Niematerialne to takie że np się potrafi samodzielnie z łożka wsać, zjeść samemu nie będoc karmionym i nie czuć jakiegoś bólu organizmu. Samemu do kibelka i na zakupy nawet drobne..

Moja kochana mama przed śmiercią nie wstawała, zresztą nie tylko ona. Mad

Nawet nie trzeba mieć raka by tak było.

Ostatnio czułam się w wieku 40 lat taka strasznie stara, gdy ją zobaczyłam zamiast młodsza poczułam się starsza od niej. Tylko z tego powodu że wiem że mnie też to spotka.
Ale już wesoła muza, koty które mruczą i coś coś do czytania co sprawia mi przyemność. I Ok. Smutne jedt to że ludzie bardzo starzy często tracą wzrok i słuch.