Rzeszów

Nie mówię nie ale mam pociąg zawsze o 5 tej rano na miejscu a to co chce zobaczyć zawsze jest późno.

Póki co raczej nie w najbliższym czasie to miasto nie jest złe ale jakoś mi nie w deseń.

Peter napisał:

Póki co raczej nie w najbliższym czasie to miasto nie jest złe ale jakoś mi nie w deseń.

No widzisz, chciałbyś się widzieć to byś podjechał, tu mam akurat pod nosem i nie drogo. Nie wiem czego Ty odemnie oczekujesz, że bęędę jeżdzić za Tobą?
Ja Cie zapraszałam w okolice, nawet do Krosna na Św zmarłych. Ty wolisz po raz setny w te same miejsca które mi akurat nie pasują bo daleko.
Zresztą i tak nie dość że podjechałam do Ciebie to też do odległego Torunia i Wawy a Ty miałeś pod nosem. To ok wg Ciebie? Zamiast Ty bliżej to ja muszę. Nie chcesz sie spotkaać to nie. Zresztą teraz dopoki nie załatwie wiesz co to nawet jak bym chciała nigdzie się nie ruszę.

Najpierw pozałatwiaj tą rentę bo to strasznie długo już trwa a to dla Cb jednak najważniejsze...

Jak załatwię to może było by radę się gdzieś zgadać. Myślałam o okolicach urodzin, czy jakoś przerwa miedzyświąteczna. Zawsze by się mogło coś dziać.

Chciałam, nawet do Przemyśla, jak napisałeś że nie muszę nie sądzę że jest mi to niezbędne bo sam masz to gdzieś. Wiec niepotrzebny muj tród by się starać. Chyba za bardzo i tak się starałam, teraz nie jestem pewna czy było warto.

Teraz sobie popatrzę na fotki z Rzeszowa co jak co ale rynek jest świetny.

Kiedyś tam byłam z tatą ale to wieki temu, już ledwo pamietam. Aż popatrzyłam dla przypomnienia. Podobny do Krośnieńskiego . W Przemyślu to nie wiem nawet jaki, pewnie ładniejszy.
[link widoczny dla zalogowanych]

Piotruniu każde miasto, każdy nawet zakątek czy nawet pokój może być miły gdy masz przy sobie miłe towarzystwo. Nawet wnętrze pociągu czy samochodu, uwierz mi.

Ty się tak rozglądasz po miastach pod kątem ładnych budynków. Przyznam że ja też lubie ładne obiekty, mam smykakę malarską, zawsze mi mówili że ładnie rysuję. I to była często martwa natura. Tata pod tym względem to był świetny, ile pięknych rysunków zrobił, zostawiłam je. Lubił szkicować. To leworęczny człowiek był jak ja, a będąc lewusem myśli się prawą stroną mózgu odpowiedzialną za art, z tym że taki człowiem mało racjonalny bywa. Wiele talentów, wiele chęci... Ja podziwiałam te Twoje zdjątka obiektów , mówiłam Ci nie raz że powinieneś coś z nimi zrobić, znaleść strony fotograficzne gdzie konkursy na najładniejsze zdjęcia itp. Wtedy miał byś z tego satysfakcję niż mają przepaść na FB gdzie garsta znajomych o zupełnie innych zainteresowaniach na nie patrzy i nie zwraca uwagi.

Peter napisał:

Teraz sobie popatrzę na fotki z Rzeszowa co jak co ale rynek jest świetny.

Jak byś chciał tam wpaść i chciał się zobaczyć to miło by mogło być. Ja mam pod nosem. Z Twojej trasy ciekawszy Przemyśl moze, jednak bo chyba większy, ale ani jednego ani drugiego nie znam.
Ja zawsze traktowałam Rzeszów jako stację przesiadkową na busy do Krosna, byłam tam milion razy ale wnętrza nigdy nie widziałam, raz na szybko rynek z tatą, bo przesiadaliśmy się i mieliśmy ponad pół h na autobus wiec szybko.. Potem obrzeżami na ślub kuzyna tam byłam. Autokar nie jechał przez centrum. Do Krosna jak ci mówiłam to jeżdzą pociągi i odbijają na Przemyśl. Tu też są pociągi z Rzeszowa na Krosno ale nie dość że dłużej jadą to trzeba czekać. Dlatego zawsze w Rzeszowie wskakiwaliśmy w busa, ok h jeżdził a busy na tą okolicę co chwilę z Rzeszowa.

Ja traktowałam zawsze Rzeszów jak stację przesiadkową coś jak Ty
Katowice.
W głębi nie byłam nigdy tylko na dworcu i minuty na rynku bo się spiszyliśmy na przesiadkę. Dworzec niestety był obskurny , tak samo się kojarzyło całe miasto przez to.
Teraz może coś z tym zrobią bo Rzeszów się rozbudowuje. Czytałam, zresztą sam pisałeś.
Katowice które Ty traktujesz jako stację przesiadkową zawsze budziły we mnie niechęć przez smóg unoszący się tam. Z kopalni czy fabryk. Mijaliśmy je z tatą pociągiem jadąc na Krosno ze Szczecina i dziwiliśmy się jak w takim smogu ludzie mogą żyć. Gdy byłam z Tobą ostatnio tego smogu już nie było, widcznie ochrona środowiska się tym zajeła i zrobiła co swoje po przystąpiniu do UE. Wymogi a dobre. Powiem Ci jeszcze jedno, fajniejsze wydały mi się małe Tychy gdzie łaziliśmy, niż ten taki obcy rejon Katowice , niby wielki i piękny ale jakiś obcy. W windzie było fajnie lol

To znaczy zależy kiedy Ty byłas na tym dworcu, ja byłem pierwszy raz grudzień 2017 i później sierpień 2018 budynek dworca jest pięknie odnowiony z cyfrowym zegarem, w środku wszystko OK tylko taka dziwna siatka zawieszona pod tablica rozkładów utrudniająca skuteczne jej doczytanie... w środku i z zewnątrz bryła dworca odnowiona jak trzeba i schludna, choć oczywiście architektura nie zachwyca bo to nowsza zabudowa powojenna. Dokładnie oddano budynek w 1958 roku dlatego nie ma nic z cudownego dworca w Przemyślu to nie ten zabytkowy styl a bryła socrealistyczna odnowiona jednak mocno, tu masz na dole komplet fotek łącznie z wnętrzami:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak się przyjrzysz zobaczysz ową siatkę pod tablicą rozkładów wewnątrz pod sufitem. Ciekawe po co ona jest?

I mamy typowe dla PRLu mozaiki wewnątrz. Inna kwestia to własność nie miasta czyli budynek dworca a stacja kolejowa Rzeszów główny i tunele tu jest okropne dziadostwo ale dostali 2 mln na to by "coś" z tym zrobić i to już od lata wdrażają. Mają być np: schody ruchome i modernizacja peronów bo np: Tarnów ma już zrobione. Ogólnie dworce w Podkarpaciu są już zrobione jak trzeba.

Co mnie zaskoczyło to katastrofalny stan linii kolejowej Katowice - Kraków (to było zawsze) ale znakomity stan kolejowej magistrali Kraków Płaszów -> Przemyśl Gł. Od Krakowa pociąg tam sunie az miło. Wreszcie otoczenie dworca Rzeszów główny no dziadostwo jest kolosalne i widoki ogólnie rzecz biorąc nie napawają optymizmem.

Co z rozbudowaniem Rzeszowa to budują się nowe osiedla a dla turystów ważne jest śródmieście, deptaki i rynek to już wszystko jest zrewitalizowane i dosyć estetycznie zrobione, teraz w planach mam odwiedzić dwie synagogi i zobaczyć ładny ogród Solidarności plus zobaczyć jak wygląda rzeka w centrum czy są tereny rekreacyjne. W Rzeszowie jest też sporo pomników oczywiście jeden kolosalny który budzi tak ogromne emocje tak przeciwne do siebie i on ładny nie jest ale trudno sobie miasto bez niego wyobrazić. Park Solidarnosci przez rzeźby muz mi się kojarzy z Ogrodem Saskim w Warszawie, ogólnie jednak Rzeszów ubogi jest w tereny tego typu, stoi tam pomnik Słowackiego, mamy jeszcze Nalepę stojącego z gitarą na deptaku i oczywiście Kościuszkę na rynku. Rynek tam jest genialny.

No i proszę, myślałem że do dzisiaj Rzeszów ma tylko Galerię Rzeszowską. Jest bardzo duża i ładna a oni mają za Wisłokiem w nowszej części miasta także Millenium Hall muszę obejrzeć wnętrza bo z zewnątrz wygląda to naprawdę ciekawie.