Remonty większe i dużo oraz ekipy remontowe

Świadectwa? Maturalne z wynikiem z matur 5.

A zdradzisz jakie miałeś problemy z dyscypliną w szkole o czym pisałeś na forum 80? Ciekawe

Masz na pw.
Ekipy z Kaczą, wujkiem Bogusiem, kuzynem i Pijanówką nigdy więcej w moim mieście nie widziałem, oni chyba z Gdańska.

Jeśli chodzi o ekipy rozbiórkowe to najchętniej bym ten domek rozebrała i walcem po nim przejechała.
Wierzysz w miejsca na których ciąży klątwa? Normalnie tu się ciągle coś dzieje ,5 kotów to jeszcze pies się przypatałentał, jak nie jedno to drugie a teraz się z tym kompem użerałam..Myślałam że go nie postawię.A tak ponuro ,jesiennie za oknem, a bez neta to już całkiem...

A dziś będę musiała położyć drugą warstwę farby na sufit w łazience.
Wszystko praktycznie zrobione, tylko ta łazienka w stanie surowym praktycznie.
Miałam opcje by kleić kasetonami po nałożeniu tapety, ale że odpadła a sufit jest gładki więc chyba będzie szybciej przemalować.
Tak sądziłam , tylko nie wiedziałam że będę musiała nałożyć z 3 warstwy farby bo nie kryje.
A tak bym sobie w necie posiedziała.
Ale sądzę że jutro się obudzę i będzie po wszystkim

Ależ dziś fajne sprzątanko robie.Zaledwie kilka dni temu zrobiłam generalne porządki a tu teraz zafaflunione farbą.Nawet nie udało się skończyć bo dostałam trochę farby od wujka i nadal prześwity a się farba skończyła.
Ale za to taka rozpędzona odmalowałam kawałek bramki wejściowej olejną.
Tylko teraz nie mogę się doczyścić Laughing

Benzyną.

Żebym miała.Ale zostawiłam sobie trochę rozpuszczalnika.Na razie łapy mam zielone jak ufoludek jeszcze, bo poprawiłam nie docoągnięcia.Robiłam przy lampie ulicznej bo się ciemno zrobiło a chciałam mieć z głowy by się nie babrać 2 razy Laughing

I tak nie całe ogrodzenie odmalowane tylko na wejściu bo przerdzewiało jak h..j.A reszte srał pies, może kiedyś Laughing

Jeszcze troszeczkę sprzątania niestety ale końcówka już.

OMG , niby skończone.Dom znów lśni a mi się nie udało tylko rok doszorować po olejnej bo się rozpuszczalnik skończył.Fajnie że przypomniałeś m o benzynie bo tata mi tak radził i zapomniałam.Ta z sufitu zeszła po kąpieli na szczęście.
Takie malowanie to masakra.Wystarczy wdepnąć w farbę by poroznosić ją po całej chacie.A potem czeka skrobanie.Ale już po wszystkim na szczęście.

Co do tej naszej dzisiejszej rozmowy na FB to tu jest drugi domek.
Kupiony piecyk tylko nie zamontowany.Więc na razie to tylko domek letniskowy.Ja juz mam po dziurki w nosie takich remontów, wręcz przemordowana nawet nie fizycznie lecz psychicznie, więc z chęcią bym się gdzieś wybrała.Już chyba za zimno gdybyś chciał, wiesz Wink

U nas jest bardzo ciepło, już zaczęli grzać, wogóle tu blisko las jest i dwa jeziorka, jest gdzie iść na spacer.

To u was centralne czy na górze grzeją?

Jak się przeprowadziłam z bloków to za chusteczki nie mogłam się do pieca przyzwyczaić, tam to się tylko odkręcało kaloryfer i spokój a przy piecu trzeba się jednak nalatać, dorzucać, rozpalać itp

A jeśli chodzi o jeziora to mogłam przesiadywać z Patrykiem całe dnie, jeździliśmy na rowerach często.Nawet zimą by posiedzieć.W Szczecinie było fajne niedaleko gdzie można było się kąpać latem, choć dzikie jezioro.Zawsze tam mnóstwo ludzi przychodziło.Kontakt z naturą odpręża.
Kupiłam kiedyś taki duży ponton dmuchany to żeśmy po różnych pływali.Fajna rozrywka, a taki ponton tylko 50 zł.
To jeziorko przy którym masz zdjęcie pięknie wygląda, przepłynęłabym się po nim na czymś takim tylko że już za zimno.

Nie, właścicielka pali w piecu.

Mam to na komórce i jeszcze przerabiam na raty wraz z innymi, ale racja że słabe dość.Nie przekonuje, takie jakby disco polwe.Może nie do końca ale poziom przeciętny.Choć mają brzydsze i ładniejsze. Nie wiem czy słuchałeś świątecznych ich piosenek.Koszmar istny, mogły by zepsuć każdą wigilię.
A od takiego albumu zaczynałam, potem już lepiej u nich

Mówisz o Joy? Slaby zespół.