Remonty większe i dużo oraz ekipy remontowe

Napisz mi koniecznie co z tą instalacją bo mnie to ciekawi. To znaczy czy rozpierduchę ww domku masz czy nie? Ja sama myślałam by się na gazowe zrobić. Ale przed chwilką przeczytałam że w Lublinie był wybuch gazu, Ty mi wcześniej też film podałeś i się przeraziłam. Ale rury mamy i gaz w kuchence więc kto wie.
[link widoczny dla zalogowanych]

No przebudowa instalacji gazowej, na to trzeba mieć nawet projekt i szereg pozwoleń urzędowych.

Ale oni już skończyli wam w domu czy rozgrzebane? Ekipa u nas ładnie i szybko zrobiła ale jak trawkę zdarli to się podłoga nosi. No idę się teraz zająć obowiązkami, rozrywka to potem.
Ps. Się uśmiałam z wczorajszej naszej rozmowy, wiem że Ty też. Ale nie ukrywam ciekawa była he he

Gzie tam koniec remontu...

Peter napisał:

Gzie tam koniec remontu...

Ale chodzi o to że masz rozgrzebane, np farba czy co? Czy wszystko gładko idzie i sami robią?
Szkoda że tak daleko mieszkasz to bym Ci pomogła w czymś np posprzątać po.
Ja to wolę czasem coś z sensem robić bo wtedy nie rozkminiam o głupotach.
Sama miałłam teraz kurze z połek ale jak klapłam do netu to już mi się odechciało.
A zawsze jak do wujka do Polanki jeżdzę to mu pożądki robie bo on to dopiero miał rozgrzebane mieszkanie jak przebudowywał zupełnie domek. Sniany rozbijał itp. No teraz juz ma pozbierane i ślicznie tam.

Ciągle mi się zlew zapycha ale będę szukać na allegro takiego dobrego środka do udrażniania. Ty umiesz przepychać dziury?😉

Modern Jeanne napisał:

Peter napisał:

Gzie tam koniec remontu...

Ale chodzi o to że masz rozgrzebane, np farba czy co? Czy wszystko gładko idzie i sami robią?
Szkoda że tak daleko mieszkasz to bym Ci pomogła w czymś np posprzątać po.
Ja to wolę czasem coś z sensem robić bo wtedy nie rozkminiam o głupotach.
Sama miałłam teraz kurze z połek ale jak klapłam do netu to już mi się odechciało.
A zawsze jak do wujka do Polanki jeżdzę to mu pożądki robie bo on to dopiero miał rozgrzebane mieszkanie jak przebudowywał zupełnie domek. Sniany rozbijał itp. No teraz juz ma pozbierane i ślicznie tam.

Ściany już są ale jakiś porządek ogólny jest ale trzeba jeszcze podłogę w korytarzu zrobić.

Ale u Ciebie w domu podłogę? Jak robić , tylko myć czy od nowa kłaść.
No nic się zajmij obowiązkami jak co. Ja na takie coś mam całe dnie a mało ostatnio robię coś prócz sprzątania.

Nie lubię takiej remontowej rozgrzebuchy jaka się robi bo człowiek aż struty przez to.
Mam nadzieję że nie masz. Ja po zwykłym pomalowaniu kawałka ściany 3 dni sprżątałam. A tu sporo roboty było, tapetowanie, wcześniej panele i od pierona innych.

U was całkiem ulice rozkopują? Koparami. Ja myślałam że tylko wymiana rur w mieszkaniach. U nas też po całej okolicy kopali i to takie głębokie dziury. A jak na moim ogródku to się dom trząsł i się bałam że się zawali.

A akurat siora wpadła z Wrocka. Gdy kilka dni wcześniej gadałyśmy przez tel to jej mówię że wpadnie wypocząć w ciszy, w spokojnym miejscu na łonie przyrody.
Wtedy kopary były dalej , jak wpadła to na moim ogródku. Huk , trzask, porozkopywane. masakra ale szybko się uporali. U nas rury kanalizacyjne nie gazowe.
Trzaśnij foty.

No matko ja z moim zlewem kuchni to nie mogę. Po ostatnim zatkaniu nawet jak napierniczyłam Kreta nie odetkał się. Rozkręciłam może mi się uda jakoś przepchać drutem choć kawałek. Zastanawiam się co jest przyczyną bo kratkę mam. Mam nadzieję że myszy nie włażą do tych rur.
Druta będę szukać Ty to masz fajnie bo masz zawsze pod ręką Wink

Zlewu nie odetkałam jeszcze. Potrzeba mi druta. Ty masz napewno, umiesz przepychać dziury? Wink

Uporali się u Was z tym gazem. Jak sobie sprzątasz to spoko, jak człowiek ma brudno to struty. Mam nadzieję że nie masz sprzątania poremontowego tylko kurze itp.

Jaki dzisz szo z kotami przeżyłam. Spałam a tu taki huk jak trzęsienie ziemi. Szkło na połkach dzwieńczało, dom się trząsł. Okazało się że podjechali Ci z koparkami i kawałek asfaltu zerwali, nawet nie wiem po co. Tuż przy oknie. Ale z 10 robili i po wszystkim ale aż pod sufit z kotami podskoczyłam.

Cholera śmieci dziś u nas odbierają, może zdąże kilka worków wystawić mam przygotowane tylko naklejki. Mama pilnowała, ja to zawsze przeoczę jak i terminy rachunków. Szykuj się spokojnie do pracy ja się jeszcze odezwę. Jestem Ciekawa Twoich zdjątek.