Queen

Ja czytałam że Fredi cierpiał bardzo przed śmiercią. Wiedział że umiera na zapalenie płuc .Powikłania przy Aids. Cierpiał ból, w końcu odstawił leki zostawił tylko przeciwbólowe by szybciej umrzeć. Pogodzony był ze swoim odejściem.

kazuje się że naprawdę sporo niewydanych piosenek i dem wyszło. Szkoda że odszedł facet miał talent choć wygląd mnie odstraszał trochę.
https://www.youtube.com/watch?v=MqtT5N3xd8M&list=PLETJPfpoasfJmcJ_GByz2KGadkobjt2-L&index=12

Niezły on jest a raczej był. Ja malo znam jego twórczość prócz hitów. Nie słuchałam płyt. Demówki jego są ciekawe bo taki klimat tworzenia jakiś...Nie wiem jak to ująć.
Bardzo mi się spodobała ta pierwsza co dałeś teraz a tu masz inną niewydana.
Let Me In Your Heart Again.
https://www.youtube.com/watch?v=kEHp7sbOmQc

O matko jak zmieniłam zdanie o tym facecie. Kiedyś mnie odpychał dziwnym image i tym zachowaniem jak by świra miał. Jak się wysłuchałam w wiele jego piosenek byłam pod wrażeniem jego talentu wokalnego. Wczoraj wieczorem wiele przelecialo

Dziwny zbieg okoliczności. Dziś napisałeś że ostatnio słuchałeś płyty Jacksona Invisible. A do mnie się dziś przypałętała nie wiem skąd piosenka Queen - The Invisible Man . Przysięgam, wstałam rano i za mną krążyła choć wieki jej nie słuchałam. Super teledysk jest https://www.youtube.com/watch?v=zKdxd718WXg

Przyplątała mi się wersja Scatmana dokładnie The Invisible Man, też bardzo fajne wykonanie na równi z Queen. Lubię tą piosenkę.
https://www.youtube.com/watch?v=tWdOoT831vI

Był taki wokalista kiedyś. Dość zabawny był.

Przyplątał sie za mns album "Made in heaven" sporo coekaeych rzeczy na nim sie znajduje. Ciekawa piosenks jest Let me Live. Freddie zdążył nagrac tylko jedną zwrotke oraz pierwszy refren a sa trzy takie pakiety. Kazdy kolejny wiec spiewa kto inny. Najpierw druga Roger Taylor a trzecia Brian May.

W "Made in Heaven" Freddie spiewa falsetem.

Od kilkunastu lat nie miałem tak silnej fascynacji muzycznej jak obecnie. A poszło jakos stopniowo gdyż nurtowała mnie kwestia ostatnich utworów nagranych przez FM i ile tego tak naprawde jest i jakie były losy tych utworów. Pozniej sprawiłem sobie płytę "Made in Heaven" ktora zawiera sporo tego typu nagran. Sporo dospiewać musiał Brian May. Jest takie nagranie gdzie Freddie zdążył zaspiewac tylko jedną zwrotkę oraz refren piosenki a zwrotki w "Let Me Live" są trzy. 😄 Dobrze ze ta piosenka jednak została dokonczona choc mamy kazda z trzech z innym wokalem choc to nadaje piosence nieco uroku. Bardzo fajny utwór. Muzycznie nie odbiega od stylistyki Queenów choc ze względu na trzy różne wokalnie zwrotki na takiego hitowego singla sie nie nadaje. Nadawałaby sie potencjałem moze ale Freddie nie zdążył tam wszytkich partii zaspiewac. I tylko dlatego postawiono na inne single z tego albumu wtedy. Choc "Made in Heaven" nie jest albumem ukonczonym tak jak bylo w planach na ten album to jednak jest płyta znakomitą.