Pogaduchy -czli o wszystim i o niczym

Zdecydowałeś się już na coś? Przynajmniej wynagrodzisz sobie trud pracy bo na pewno nic milego tak się np zrywać o 5 rano.
Ja się musiałam wczoraj rano zerwać, 3 godz spałam i taka przetrącona cały dzień. Jak usiadłam wieczorem to usnęłam w ciuchach Laughing

A zaraz się chyba do Kobylan przejadę. Jak mi założyli neta to mogłam całymi dniami przy nim siedzieć, teraz jakoś bardziej lubię na dworze przebywać, niż kisić się w pokoiku.
Mam nadzieję że sobie w końcu gdzieś połazimy

Tak, rozważałem wiele miast ale stwierdziłem, że najlepiej czuję się w Warszawie.

Ja się tam zawsze dobrze czułam, ale na pewno z powodu tego że u rodziny się zatrzymywałam, więc jak w domu. Oni sa zarąbiaści, tam się ciągle coś działo. Chodziliśmy nad wodę, zwiedzaliśmy, ognicha itp. Nigdy nie było tam nudno. Mogę Ci potem pokazać profile ciotek, do których mówię po imieniu, bo są niewiele starsze.

Ja się kiedyś chciałam wybrać do Chorzowa do planetarium. Będąc dzieckiem zrobiło na mnie giga wrażenie.
Pewnie teraz by już tak nie było.
Toruń jest też ładny, choć nie byłam. Koleżanka jeździła i zachwalała.
Ale obecnie to mi najbardziej pasuje gdzieś blisko, dopóki nie rozwiąże się sprawa o której Ci pisałam.

W Toruniu byłem u wujasa, mam dwóch wujków od taty strony, uwielbiam to miasto, dobrze się tam czuję.

Budynki tam są fajne

Jakaś masakra z tym moim kompem , po odpaleniu Skypa procek na 100 procent chodzi i przycina. Nie wiem czy da radę

Toruń ma zamek Dybowski, rezydencja króla Jagiełły jako przeciwwaga dla zamku krzyżackiego zniszczonego przez mieszkańców Torunia, po wojnie 13 letniej, 700 lat a mury dalej stoją, ponoć kiedyś był most tam gdzie dzisiaj stoi brama mostowa. Z zamku Dybowskiego zostały same mury mam zdjęcia jak z Adamem i Andrzejem się wspinaliśmy na nie.

Moja przyjaciółka ze Szczecina tam była, też zdjęcia przywiozła i bardzo zachwalała. Ten zamek jest chyba chlubą miasta, choć z tego co patrzyłam mają śliczne uliczki.
Ale mnie bardziej do Krakowa jakoś ciągnie, ostatnio jak się przeszłam bylam zachwycona. A wieki tam nie byłam

Sąsiad Pan Zaparty miał psa wielorasowego i zawsze przywoził medale z wystaw. Zwycięzca w kategorii pies wielorasowy.

Wybierasz się gdzieś? Ja dzisiaj robię sobie dzień luzu i lenistwa jak na 1 maja przystało.
Jutro chcę się wybrać do wujka gdzie prawie pod jego domem odbywają się 3 dniowe majówkowe imprezy. Są koncerty, festyny, pokazy balonów bo to lotnisko

Byłem na rowerku w lesie kobiórskim, pierwszy raz w pedałach zatrzaskowych i jak widać nie wywaliłem się i żyję.

Żartujesz że żyjesz? Wink

Fajnie się na tym jeżdzi?

Fajnie, wypinanie to mały problem. Tak ustawiłem regulację sprężyn, że lekko się wypina, ale na początku nie umiałem wbić blaszki w pedał.

Musisz mieć obecnie dobrą kondycję.