Paprocany i Promnice

Paprocany to w zasadzie jezioro Paprocańskie, sztuczny zbiornik o obwodzie 6 km i dwiema wyspami, dziką plażą i kąpieliskiem paprocańskim, molem, torem kajakowym, promenadą i zameczkiem myśliwskim w Promnicach. Jest tam też kort tenisowy, pięciogwiazdkowy hotel Piramida, park linowy, boisko piłkarskie, plac zabaw, boisko do siatkówki, przystań jachtowa, mały park wodny, ja zawsze kupuję tam watę cukrową lub mrożoną kawę w lodziarni fabian, wogóle fabian tam jest fajnie zrobiony postaci statku.

[link widoczny dla zalogowanych]

To ten statek w tl,e ten drugi.

A dzisiaj byłem w kawiarence na terenie zameczku w Promnicach sam zamek jest przepiękny.

Spox ładna pogoda, pozdrów koleżankę , ja wczoraj cały dzień na Krośnie byłam, było zajebi..ście. Chciałabym mieszkać w mieście tam tyle się dzieje, nie dziwię się już że Cię tak ciągnie na wyjazdy.
Teraz mam sprawy na głowie , odezwe sie niebawem.

Zrobiłem masę zdjęć z terenu zameczku w Promnicach i samych Paprocan, wieczorem dla Cb wrzucę.

Matko, jak mi się to jezioro Paprocańskie spodobało ze zdjęć kiedyś. Ja ogólnie uwielbiam jeziora czy morza. Nasza Solina latem położona wśród gór też jest wtedy czarująca. Ogólnie jeziora szczególnie w sezonie wiosenno letnim mają taką magię w sobie. Te kaczki , łabędzie, ptaki śpiewają, zieleń wokół uspokaja , odpręża .
Bedziesz miał kiedyś czas to pokaż te foty, ale nie ponaglam, człowiek musi się też zająć innymi sprawami.

Paprocany to dzielnica gdzie jest park atrakcji, plaża i jezioro a Promnice to ich część gdzie stoi zameczek.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Te zdjęcia sam robiłeś czy z netu? No nic ja troszkę póżniej się odezwę musze z domku wyjść po tytoń min. Sama dostanę raka krtani przez to. A jeśli chodzi o paprocany to naprawdę dużo atrakcji z tego co piszesz. Typowo pod turystów wszystko jak w międzyzdrojach.

Zdjęcia są mojego autorstwa. Byłem na coli w tym zameczku, jest hotel Noma Residence i kawiarnia i piękny park.

Jutro tam zawitam na rowerku.

Dzisiaj tam byłem, będąc u lekarza w Przychodni Paprocany. Piękne jezioro i obiekt jak zawsze...

Po co znów do lekarza, do urologa? Chyba masz do niego mięte, to kobieta czy facet?

Tym razem u psychiatry bo te dolegliwości mogą być na tle psychicznym. Kiedyś mi nie stawał całkowicie po prostu złapałem za niego i totalny flak a nawet jak na chwile się napompował krwią to spuszczał i to okazało się na tle psychicznym pomógł mi urolog dr Tucholski który mi nic nie wypisał i powiedział że jestem zdrowy a potem zacząłem się leczyć u dr Marcina Zagórskiego psychiatry, u którego dziś byłem. Przemiły człowiek.

ha ha leże, Ty mówisz poważnie? Nie sądzę.
Ale może jeśli tak to jakaś kobieta Ci powinna pomasować włosy, te na głowie oczywiście, nie miałam na myśli łonowych tak szybko he he. Zaraz byś wrócił do zdrowia

Coś Ty sobie znowu wmówił? Twoje problemy somatyczne są na tle nerwowym, psychicznym i tyle. Ja nie ukrywam że po śmierci mamy sama sobie wmawiałam raka, może sie zaraziłeś przez szkło.
Jedyne co Ci polecę to idz do ludzi, spotykaj się z nimi, przeżywaj miłe chwile, możesz się spotykać nawet z Wrocławianką. Chodzi o to że wtedy pozytywny nastroj uleczy Cie z wszystkich chorób.

Ps. Jak czytałam o najgorszych chorobach a było to w zimę , sporo o raku to tam pisali że pozytywne nastawienie może zwalczyć chorobę, bo organizm wtedy walczy a nie się poddaje. I to jest prawda, sama kiedyś to odkryłam.
Wiec postaraj się wbijać we wszystko , ciesz się słońcem, wiosną.

Na pocieszenie napiszę Ci że i tak kiedyś umrzesz wieć będziesz się tym martwił po he he Wink

Dzieki, wczoraj byłem na Paprocanach byłem u psychiatry a miałem czas do odjazdu to sobie poszedłem zrelaksować.