Nasze sny....

Kilka dni temu śniło mi się ze jestem w Zielonej Górze najpierw dworzec starego typu delikatnie mówiąc dziwnej budowy a później miasto którego nie mogę na szybko przed odjazdem ogarnąć i obfotografować, tymczasem Zielona Góra ma mały ale supernowoczesny budynek dworca i ma stosunkowo małe centrum (choć powierzchnia większa od Poznania) i jakoś tak się zdarzyło że... będę niebawem, to już trzeci taki proroczy sen wcześniej był to Budapeszt i Wiedeń...

Może sobie jednak odpóść tą Zieloną Górę . Wcześniej pisałeś że będziesz mieć tylko 2 h by tam być i jechać dalej, teraz ten sen że stresa dostałeś że jesteś w wielkim mieście, niie zdążyłeś wszystkiego obfotografować. Ty musiałeś wcześniej to wiedzieć, że masz tak mało czasu na nią. Ja sobie nie zdawałam sprawy że o którejś porze mussz lecieć do Poznania by tam nocować, więc polecałam Ci tą Zieloną Górę jako ładne, załynione miejsce turystyczne nawet ciekawsze niż Poznań. Twój sen zdradził Twoje obawy o których wcześniej sam napisałeś, że tylko 2 H, to może już lepiej w pociągu zostać i dojechać do pPoznania spokojnie? Tam blisko też nie masz. Wspominałeś że na Żieloną Górę przydało by Ci się wiecej czasu, nie chciałam wprowadzać Cię w błąd byś tam wysiadł. Chyba że już tak bilety pozmieniałeś , bo mówiłeś że aż na dworcu byłeś że w Zielonej będziesz dłużej niż 2 h. Choć z drógiej strony takie 2 H w podróży to też odpoczynek od transportu.
Ale Twój sen zdradził Twoje obawy o których napisałes mi przed nim.

Sny bywają tak przedziwne że szok. Ostatnio śniło mi się że 2 łepków chciało mnie zgwałcić , na szczęście tyż prze zajściem się obódziłam. Owieram jak co dzień Fakt i czytam wiadomości z dnia a tam na pierwszej stronie że dziewczynę zgwałciło 2 chłopaków. To podobnie jak z tym że mi się przyśniło że karuzela się urywa, ludzie giną, potem wstaję i czytam że w USA się urwała.
A to o tym gwałcie z tym że z innej stronki
[link widoczny dla zalogowanych]

Sny potrafią być dziwne, wiele moich potem ma odzwierciedlenie w przyszłości jakieś. Ostatnio przeraził mnie taki sen. Ten jednak jak przemyślałam i przypomniałam sobie miał odzwierciedlenie w przeszłości jednak. Chodzi o to że przyśniło mi się że miasto atakuje rój pszczół. Wszyscy uciekali, ja z tatą do budynku gdzie była winda i chcieliśmy się strasznie wysoko wynieść bo to był budynek typu Sky Tower. Sen był wyrazisty niezmiernie, dopiero dziś przypomniałam sobie że jak ostatnio byłam w realu w garażu, zobaczyłam tam zdechłą pszczołę i mi ię jej tak żal zrobiło. Więc ciekawe czym są sny, odzwierciedleniem przeszłości czy przyszłości?
Z tymi snami z przyszłością to ja mam czasem... serio.

Być może sen to jakieś przejście do innych wymiarów w których wg fizyki kwantowej czas nie istnieje. Wczoraj też śnił mi się Staszek, ostatnio żadko się widujemy bardzo bo pracuje do nocy. Tylko w weekendy. A dziś idąc do sklepu wieczorem się na niego nadziałam. Dziwne...

Ostatnio miałam znów 2 dziwne, jakby prorocze sny. Być może to zbieg okoliczności. Wczoraj śnił mi się tak wyraznie autobus, przystanek na którym czekaliśmy na niego potem podjechał. A dziś otwierając fakt czytam o potwornym wypadku autobusu z dziećmi [link widoczny dla zalogowanych]
Wypadek mi się nie śnił więć to może przypadek. Ale śniła mi się też wanna z przelewającą się wodą a autokar wpadł do wody z tymi dziećmi. I śniła mi się kurtka w tej wannie.
Drugi sen z 2 dni temu to że jakieś wojsko ostrzeliwało mi drzwi domu, byłam z kilkoma osobami, byliśmy przestraszeni, schowałam się do szafy. A dziś w Fakcie o tym że Rosyjskie jednostki ostrzelały Ukraińskie. [link widoczny dla zalogowanych]

Sniło mi się dziś też że w Wawie u rodziny jestem ale sen dziwny taki. W śnie usypiam i budzę się w Kielcach gdzie mieszkałam, potem znów usypiam i budzę się znów w innym mieście i zastanawiam się gdzie ja wogóle jestem. W śnie śniło mi się że zasypiam i się budze, przebudzenie też było snem choć wydawało się takie realne. Ciekawe czy Ty budząc się w różnych miastach nie dostajesz takiego kręćka po przebudzeniu.

Sniło mi się że nagrywam na komórkę otoczenie, ludzi którzy byli przy mnie wtedy. Coś mi się zrobiło z komórką i nie mogłam zrobić zdjęcia. Byłam poza miejscem swojego zamieszkania w Szczecinie. A Ty mi dziś wtrytaniasz filmik na FB o nagrywaniu.
Wiesz mnie coraz bardziej zastanawia to, co nam się śni i po przebudzeniu traktujemy jak fikcję a potem wiele z tego w życiu realnym się przydaża.
Jeszcze jeden sem miałam z Tobą niedawno, nie tylko z Tobą , sny z tatą są dla mnie dziwne. Może opowiem niebawem.

Matko , jaki miałam, dziwny sen związany z tym forum , Tobą. Był taki żywy i realany, jak ten o karuzeli która się urywa a potem okazało się to prawdą. Wiele mam takich, pojęcia nie mam jak to tłumaczyć. Na razie wysłałam zaproszenie Jackowskiemu, napisałam do niego kilka słów. Może sądzisz że jestem pierdo..nięta mam nadzieję że tamtan człowiek mnie zrozumie i wymienimy wrażenia. Nie tylko ze snu ale też życia który też jest snem . Możesz potraktować ten post jako wywód osoby nie spełna rozumu, cholera zaraz będę patrzyć czy Ty jesteś .

Bardzo rzadko uznaje twoje posty jako posty osoby niespełna rozumu co innego Twoje wiadomości nocne do mnie....

Widzę że jesteś, ja Ci kiedyś muszę opowiedzieć ten sen, bł taki dziwny i wyrazisty jak mało które. Skończył się okropnie, Twoją śmiercią , samobójstwem z mojej winy. Bo ja doprowadziłam do tego. Ten sen był przedziwny, chciałabym Ci kiedyś ze szczegółami go opowiedzieć. Był odzwierciedleniem wszystkiego co my tu robimy na tym forum, co sprawia nam radochę i motywację by Być tu.
W śnie dużo gadałam z Tobą na forum, skończył się tragicznie. Kiedyś ci opowiem. Miłego dnia i życia.

Peter napisał:

Bardzo rzadko uznaje twoje posty jako posty osoby niespełna rozumu co innego Twoje wiadomości nocne do mnie....

Bo tylko wtedy w nocy gdy się polożę na spokojnie jestem w stanie przemyśleć Twoje zachowanie w stosunku do mnie. LoL i dlatego w nocy, w dzień bywam za bardzo zajęta.

W tym śnie to Ty mnie cały czas oszukiwałeś, to znaczy to było już po kilku dziewczynach. Powiedziałam Ci że masz się do mnie nie zbliżać, Ty płakałeś a ja czerpałam jakąś chorą satyswakcję że odegrałam Ci się za krzywdę którą mi robiłeś. Powiedziałam Ci brzydkie słowa ale w głębi miałam nadzieję że zaraz znów się odezwiesz , będziemy pisać. A Ty się nagle życiłeś pod samochód i nie miałam już okazji powiedzieć Ci że...

Jutro Ci poodpisuję na resztę postów w innych tematach, teraz Cię poczytam. Ten sen był naprawdę dziwaczny. Toczył się tu na forum i na FB tak jam my zawsze piszemy. Napisałeś mi że nie pojedzisz do Wrocka tylko przyjedziesz do mnie. Ja Ci odpisałam że nie chcę już byś przyjeżdzał, bo mnie zawiodłeś. Ty wpadłeś nioczekiwanie, byłam z siorą, wyrzuciłam Cię z domu Ty płakałeś. A ja zmiast Cię afirmować, przyjąć przebaczyć, byłam dla Ciebie okropna, za krzywdy które mi zrobiłeś. W głębi liczyłam że zaraz sytuacja wróci do normy, pogodzimy się i miałam zamiar do Ciebie napisać na FB. Nie zdązyłam bo żuciłeś się pod samochód. Potem się czułam taka winna . Naprawdę dziwny sen. Obraz sytuacji w realu, już nie wiem co jest prawdą. fajnie że jesteś choć czasem mnie wkurzasz lol, pewnie jak ja Ciebie.

Mi się ciągle śni ta Ameryka w snach, choć ostatnie noce były bezsenne. To były ciężkie już noce. A ta Ameryka dlatego ponieważ bardzo silnie mi to wtedy w głowie siedziało.