London Boys

Wstepne info o zespole z Wikipedii.
London Boys – brytyjsko-niemiecki duet muzyki pop i eurodisco, składający się z Edema Efraima i Dennisa Fullera. Obaj muzycy zginęli tragicznie w wypadku samochodowym 21 stycznia 1996 w Alpach Centralnych w Austrii, po czołowym zderzeniu z pędzącym samochodem prowadzonym przez pijanego kierowcę szwajcarskiego.

Tu dokladniejsze.
[link widoczny dla zalogowanych]

Dyskografia.
albumy
1988 – The Twelve Commandments Of Dance
1991 – Sweet Soul Music
1993 – Love 4 Unity
1995 – Hallelujah Hits jako "New London Boys"
2009 – The Twelve Commandments Of Dance (Special Edition)
single
1986 – "I'm Gonna Give My Heart"
1987 – "Dance Dance Dance"
1987 – "Harlem Desire"
1987 – "My Love"
1988 – "Requiem"
1989 – "London Nights"
1989 – "Megamix"
1990 – "Chapel of Love"
1990 – "Freedom"
1991 – "Sweet Soul Music" (feat. Soul Kitchen)
1991 – "Is This Love?"
1991 – "Tonight! Tonight!"
1992 – "Moonraker"
1993 – "Baby Come Back"
1995 – "Gospel Train to London"

Raczej nie bede chyba sluchac calosci, bo calosc chyba juz znam, jedna piosenka mnie zafrasowala na maxa. To requiem z dziwnym teledyskiem, textem tez.

Ja to jednak mam zamiar odświeżyć sobie dyskografie London Boys bo zawsze ich hity a jednak calej dyskografii chyba nie znam. Nie jest jej duzo.
Ta piosenka Requiem to od zawsze najbardziej z ich hitow mnie fascynowala, a dopiero niedawno przyglądnęłam siewiele razy i bardzo dokladnie teledyskowi.

Zamorowalo mnie ze do tak romantycznej piosenki tak katastroficzny, tragiczny teledysk ale nie tylko fabula. Najlepsze byly obrazy z kaplicy , synagogi jakiejs. Chyba katolickiej. Z poobracanymi drzwiami, oknami jak po jakiejś katastrofie a na pierwszy plan wysuneły mi się trójkąty, zdobienia niczym illumnatii którymi się kiedys bardzo interesowałam.

Dlatego osmielilam się wysnuc, może z paca wyssany wniosek czy na pewno zgineli w tragicnym wypadku.

Ten kto jest mocno wtajemniczony w religie Illuminatow i chce odejsc zostaje zabijany.
I sa pogłoski że Linn z Ace Of Base z tego powodu uciekla, choc kto wie czy żyje.

Ja moze dramatyzuje bo w Alpach gdzie pojechali byly trudne warunki do jazdy, ale w Smolensku przeciez też byly do lotu.