Koty Ostropazurskie Miauczino

Alez ten mautki koteczek ktorego znalazlam kilka miesiecy temu daje mi popalic niestety nie papierosy, ktore bym z checia... Ma kuwete ze żwirkiem ale nie zawsze tam sie zalatwia.
Kiedys upodobal sobie podloge w kuchni, szczegolnie miejsce przy zlewie gdzie panele mi poszly, szczeliny byly i wszystko w nie wsiakalo i nie dalo rady wyczyscic. Zapaszek sie zrobil, dlatego podloga do wymiany poszla.

A teraz cholernik sie przeniosl do lazienki, tam na szczescie jest linoleum ale ukrywa przedemna swoje prezenty i robi w miejscach niewidocznych, za szafka, wanna, pralka itp.

Pewnie bym miala niespodzianke lol. No nic ide tam zaraz ogarniac. Kotek jest malutki, pewnie sie nauczy z czasem.
Ale jest tak przeslodziutki ze za Chiny bym go juz nie oddala.

A jak ta młoda kotka sie dogaduje z resztą kociego stada? Pewnie fuczą na nią cały czas.

Peter napisał:

A jak ta młoda kotka sie dogaduje z resztą kociego stada? Pewnie fuczą na nią cały czas.

Nie odwrotnie bylo. To ona na nie fuczala, bala sie ich a one przez to pouciekaly z domu. Niektore po trzech dniach do domu wracaly takie przestraszone byly, a ona taka mlutka byla ze im za kolana siegala lol.

Teraz sie juz do siebie przyzwyczaiły, sypiaja obok siebie.
Jedna z moich kotek polubila sie bawic z ta malutka.

Ta malutka jak male dziecko, energia niespożyta i harce jej w glowie.
Orzechami sie bawi, gra jak w noge, przeroznymi przedmiotami w domu tez sie bawi.

One z moja kotka kochaja bawic sie w berka. Najpierw jedna druga sciga po domu, za chwile odwrotnie. Kupa smiechu ale tez kota przy ich harcach mozna dostac.

Nie ma takiego zlego co by na kota nie poszedl.
To przysłowie, przetlumacz po swojemu.
Przylowie ma juz setki lat.

Piotrek, koty przed ploty i do domu co? Za ploty to o te porze roku raczej nie bo zimno.
Ja Cie Cie zamierzam po raz setny przepraszac za niezbyt mile slowa, mowie czasem zbyt spontanicznie, pod chwila impulsu z zewnatrz to co mysle, za to Ty i Twoj spokoj do dzis wprawia mnie w zdumienie.
Czmu Ty sie na mnie nigdy nie wydrzesz? Na pewno nie jeden raz Cie zirytowalam (czasem pewnie bardziej niz Ty mnie he he ) ale zawsze trzymasz emocjie wobec mnie na wodzach.
Nie powinienes tak robic, nie tlum emocji bo narastają. I jak bomba Cie kiedys rozsadza.
Powinienes stopniowo wypuszczac gaz ( grochowka na obiad i po niej wzdecia? )
Jak nie wypuscisz to Cie rozsadzi.

Tak pozatym to lubie Cie za Twoje poczucie humoru, wiem ze chciales ze mna pozartowac ale Ty w tym czasie akorat nie miales PMS, do bmenopalzy i skotkow z nia zwiazanych to mi jeszcze daleko ale jak do mnie ostatnio pisales poczulam podwyzszone sterzenie pewnych hormonów i to takich nie odpowiadających za dobre uczucia.
Ps. Chyba koronawirusa przy okazji przeszlam ale super lagodnie. Ty jestes narazony na skupiska ludzi, teraz sie okazuje ze szczepionki nie zawsze tak zabezpieczaja jak np prezerwatywy hi hi.

PMS mam co miesiac u żony w domu i nieraz sobie myśle niech ona kurwa mać dostanie już wreszcie tą menopauze.

Ja piernicze ale wczoraj mnie zmartwila Balbinka. Myslalam ze pierdolca przez nia dostane.
U nas wczoraj byl extramalnie silny mroz -15 stopni w nocy. Ona zawsze spi, wyleguje sie przy piecyku, wieczorem jej nie bylo. W dzien wszystkie koty lataja za potrzeba na dwor i w zime to zaraz wracaja.
Ciemno a jej nie bylo. Najwiekszy mroz w ta zim u nas mial byc (na na polnocnym zachodzie gdzie mieszkasz temperatura w nocy chyba nie spadala ponizej zera bo tak w prognozach podawali.
Wieczorem sie tak zaczelam o nia zamartwiac, wolam ja, nawet po okolicy pobliskiej latalam mysla ze przy -15 czeka ja pewne zamarzniecie.
Ni wrocila na noc, w nerwach co chwile do drzwi latalam wolajac ja.
Bylo tak przerazliwie zimno ze w pokoiku palilam dwoma ogrzewaczami, piecykiem na drewno, wegiel i elektrycznym.

Wstaje rano z zalamka nerwowa ze juz po niej. Pewnie zamrzla jak jest gdzies na dworze i zastanawialam sie czy bardzo cierpiala i to bylo przytlaczajace bo ciezko mi bylo o czyms innym myslec.
Poszlam po cos do drugiego pokoju i szok przezylam!

Balbinka sobie spi w najlepsze w kaciku lozka.
Szok na maxa tam jej nie szukalam bo nigdy tam nie sypiala.

Drzwi od tamtego pokoiku byly uchylone ze cholernictwo nie przyszlo jak darlam za nia morde lol.

Żartujesz? Aż taki mróz tam macie? A śnieg również? My mamy zazwyczaj temperatury około zera lub na plusie.

Nie, nie mamy tu tak exramnych mrozow zazwyczaj.
w ta zime pierwszy raz zdazylo sie -15 stopni, w tamta okolo czterech dni bylo -20.
To front uderzyl z poludnia czy wschodu, do zachodu nie dotarl.
Teraz mamy w nocy ok -5, jutro front z zachodu przyniesie plusowe temperatury.
Podam Ci mapke kiedys z satelity online jak te fronty ida i czego sie mozna po nich spodziewac, by pogoda nie byla zaskoczeniem.

Mowisz ze Niki rosolek lubi spoko. U mnie jest tak ze kazdy niemal kot ma oddzielne gusta. Balbinka lubi cieply rosolk, za to Malutki absolutnie. I kocha zupy kwasne typu barszcz czy kapusniak ktorych tamta znow nie dotknie lol.
Maja rozne osobowosci, upodobania jak ludzie przez co ciekawie jest z tyloma.

Wiesz o tym ze koty maja inne zmysły smaku niż ludzie? Np nie czują kwaśnego, dlatego pewnie jeden z kotów lubi kwaśne zupy. Za to maja o wiele więcej zmysłu smaku gorzkiego.
Dlatego by wyczuć zepsute mięso.
U ludzi za to wykryto piaty smak, który jest np w mleku i kilku innych.
Umami. Wykryto go w 2000 r.
[link widoczny dla zalogowanych]
Na allegro można kupić taka przyprawę, nie próbowałam.

OMG! Moja najmniejsza kotka, ktora chyba jeszcze nie jest nastolatka bo to malenstwo, ta ktora znalazlam ponad pol roku temu postanowila ruszyc na facetow chyba.
Juz w domku siezi ale dzis po raz pierwszy zobaczylam ze chce dopuscic do siebie chetnego faceta.
Jestem zazdrosna, jeszcze wczoraj w nocy siedziala u mnie pod kolderka calujac mnie w usta, a dzis chciala zdradzic z jakims obszymurkiem, dachowcem.

Kotce malutkiej mojej chyba bede juz musiala robic sterylizacje choc to jeszcze okruszek.
Bede musiala przeczytac o przedziale wiekowym dla kotkow od ktorego moga bable przyniesc.
Wszystkie moje pozostale dziewczyny sa wysterylizowane i jestem spokojna jak pojda na ogrodek na chwile bo w domku spia i przebywaja. Strach wypuscic tej malutkiej na chwile, bede musiala trzymac reke na jej dupie.

Wiesz co jest zaskakujace? Dlaczego koty samce tez sa poddawane sterylizacji i nie plodza.
Dlaczego tak jest ze zaden ludzki samiec nie idzie za ich przykladem tylko kobiety musza wpierdalac szkodliwe tabletki antykocepcyjne albo same daza do wycinani jajnikow?
Dyskryminacja kobiet!

Mam w domu śliczny mały dywanik w przedpokoju a na nim kotki miauczino oraz parę wieszaczków z kotkami miauczino właśnie.