Koty Ostropazurskie Miauczino

Ten o którym pisałam wyżej to zdechł już ze starości pewnie bo się przestał od dawna pokazywać.
Z tych kotów to zbóje niesamowite potrafią być. Zostawiłam korpus by się rozmroził na pocięcie a tu jeden mi chapną i zwiał z nim.
Najgorsze że strasznie potrafią w nocy budzić. One to stworzenia raczej nocne i dobijają sie do wyjścia. Co przysypiam to potem przez okno chcą się wciskać. Jak ciepło to nie problem bo uchylone i same łażą. a tak to ciągle zrywają. Wiesz przez coś takiego trudno zapaść w sen rem i tylko sie płytko drzemie przez co i się dłużej śpi i nie zawsze wyspanym wstaje.
Ale bez tych wariatów to byłoby tu pusto pewnie.

Ile masz kotów teraz?

Już 6 bo się następny wprowadził lol. Utrapienie z nimi bo się nie mogę ruszyć za bardzo na dłużej dopóki mama nie przyjedzie lub nie załatwię opieki. Ale też dużo radochy, bo zabawne są . Ostatnio jak się budzę to jeden kot zwinięty w kłębek przy jednym uchu moim a drugi przy drugim. Przynajmniej ciepło.
Fajnie że pokazałeś mi Niki, słodkie są takie zwierzaki. Radości przynoszą, moja mama ciągle pisze że tęskni jej się za kotami. One są jak dzieci

Wysłany: Śro 15:45, 15 Mar 2017

Otwórz okno wszystkie czmychną na wolność, koty wiesz teraz marcują a będą robić to co kot powinien: łapać myszy.

Wysłany: Śro 17:15, 15 Mar 2017

Jeszcze dodatkowy sie chce wprowadzic. Taki rudy. To kot sasiadki , kiedys latala ze jej zginal i czy u mnie nie ma. Jak sie zdziwilam jak szopke otworzyłam a on tam siedzial. Wziela go ale znow tu przylazl, wczoraj nawet wlecial do domu za innymi kotami. A mam je po dziurki w nosie , od 5 przez 2 h jest taki ruch jak w centrum. Spac sie nie da bo chca na dwor a potem wracaja.

Wysłany: Śro 23:36, 15 Mar 2017

Az sie obawiam chwili przed switem, one pierdolca wtedy dostaja. Dzis z 4 h spalam przez nie a jutro na rowerku do Kobylan sie wybieram.
Bedzie cieplej to okno uchylone lub dzwi zostawie.

Wysłany: Czw 20:19, 16 Mar 2017

Ja tu pierdolca dostane, piesek wpadl dzis. On tak na tydzien raz wpada na wyżerkę.
Pieska nie chcesz. Kurierem wysle to w jeden dzien dotrze. Ale brzydki jak noc bo zachudzony.

Wysłany: Czw 20:20, 16 Mar 2017

Może być ale ja już jednego mam. A masz nową, rudą kotkę?

Wysłany: Czw 20:22, 16 Mar 2017

a co lubisz rude?

Wysłany: Pią 18:55, 17 Mar 2017

Kotka mi po strychu buszuje i kilkaset metrow dalej chyba nie zamierza wracac .A to wlasciwie kotek i chyba teraz w marcu za moimi wysterizowanymi kotkami sie ugania.
Chyba za duzo ksiazek na ten temat przeczytal ten kot albo za duzo legend sie nasluchal bo one biedne nawet cieczki nie maja. Ale na wiosenne marce sie zebrali widocznie tak jak trzeba.

Wysłany: Sob 16:19, 18 Mar 2017

To kotka samiczka? Ja zawsze mówię, że jak ktoś ma kota w domu to ma samicę.

Wysłany: Sob 17:38, 18 Mar 2017

No mowie ze ten rudy to kocur i poluje na moje. Ale nie widzalam nigdy by sie bzykaly he he. Kotki wysterylizowane, to`chyba z jego strony milosc platoniczna.

Wysłany: Pon 17:41, 20 Mar 2017

Znow wlasnie piesiu wpadl, z miejsca mi kosz do gory nogami przewrocil.
Tyle roboty a tu dodatkowa. Wiec nie napadajmy na siebie przez neta, kazdy z nas jest zmuszony poradzic sobie jakos sam. Jak tam plyty , odebrales?

Wysłany: Pon 18:12, 20 Mar 2017

Przed chwilą.

Nastepnym razem moze uda mi Ci sie przeslac jakas plyte, bo wie ze one dla Ciebie najcenniejsze. Od moich deo to sie udusisz ale pomyslu nie mialam za bardzo a bylam kiedys w Avonie gdzie kosmetyki i kosmetyki.
Jesli o koty Zahorskie chodzi to zmartwienie dzis mialam. Kilka dni temu uslyszalam na drodze takie MIAL. A dzis kotek wpadl z przetracona nozka, myslalam ze zlamana ale kotek juz smiga.