Koty Ostropazurskie Miauczino

Pokarz, to Twoj czy z netu?

Mieszkanie z tymi kotami mnie już zaczeło przerażać, naczytałam sie o chorobach przenoszonych przez koty i właśnie kleszcze i bolejroza mogą powodować zapalenie stawów. A te koty to sobie przesadzają one potrafią mi talerz wylizywac, z mojego kubka wodę pic, ja nie zawsze zauważam. Niby czyste bo w domu mieszkaja ale na myszy zarażone jakimś paskudztwem też polują choć nie jedzą.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czasem lepiej za dużo nie czytać o takich okropieństwach bo zaraz sobie człowiek wmawia najgorsze.

Kiedyś ja wypiłem śmietanke do kawy która wcześniej pił kotek i miałem na twarzy wysypkę....

Ja przed tym jak mnie stawy bolały przez jakieś 4 dni byłam obsypana wysypką. I teraz mam takie podejrzenia. Czytałam że rak może powodować wysypkę, nawet taki fajny wykład faceta co przez to przeszedł opowiadał o tym, a teraz przeczytałam że wysypkę może powodować też bolejroza odkleszczowa. Ale też żle spłukay płyn do tkanin do zmiękczania. Już się zaczełłam martwić, ostatnio mocną wysypkę miłam z rok temu i to też z 4 dni. Ale teraz ustąpiła. Już zgupieję, może lepiej nie czytać za dużo. Ostatnio czytałam coś o Odrze i też wysypka. Może lepiej nie czytać za dużo.

Ale kociaki to perfidnie lubią mi talerze wylizywać, nieraz sobie postawię, że potem zjem to wiesz. Teraz staram się chować po szafkach. Najgożej jak sobie nieraz wodę na noc postawię na parapecie i potem patrzę kot żłopie a ja to nieraz piję bo jak śpię to nie widzę. Mam tabletki do rozpuszczania multivitaminoowe tego na szczęście nie ruszają.

Koty mleko wręcz uwielbiają.

One mają suchą karmę ale puchy też mam, one lubią sobie coś podjesc innego też. Zaraz im dam Na samej suchej to nudno dla nich pewnie.
Idę je teraz nakarmić, troche roboty mnie czeka i nie wiem ile zejdzie, miałam na chwilę do netu to znowu się zagrzebałam w nim. Teraz się muszę wziąść za obowiązki. PW zostawiłam na razie.

Są wszystkie koty jeszcze? Balbinka Ci nie zdechła? Pan Kot jest?

Balbinka w formie, Pan kot jakiś już ze starości słaby , zawsze mu na pierwsym miejscu daję coś pożywnego, nieraz vitaminki u dawałam żeby się wzmocnił, choć karma jest vitaminizowana.

Balbinka nie zdechła Ci? Bo ona wiekowa jest.

Masakra z tymi kotami , wlaśnie mi tutki po całym pokoju rozsypały. Oj zbierania będzie.Ale potrafić być też pocieszne ostatnio jak gorączka mnie złapała to przyszedł do mnie jeden z kotków i cały czas mnie lizał. Normalnie tak nie robi. Pocieszał mnie Smile

Ile masz kotów? Balbinka i 5 małych?

Niby 5 własnych z Balbiną ale jak doliczyć to jest ich 7 czasem. Bo Pan Kot i Królik czyli kot bez ogona. &7 to szczęśliwa liczba, może zmiecie pecha po dwóch moich czarnych. dobranoc

Czyli Balbinka ma 4 małe? A nie choruje Ci?