Koty Ostropazurskie Miauczino

Zeby było jasne to mnie od dawna mało interesuje z kim Ty piszesz i komu czas poświęcasz, mam własne życie ale byłam ciekawa. I prócz przeczuć od dawna sen znów się okazał prawdą. Zresztą Twój też o kotach bo zastanawiałam się komu jak co je oddać a Ty piszesz że rodzice chcieli czarnego. Lol

Nie że chcieli ale taki miałem sen. Mało spałem tej nocy i to były urywki snów: kilka snów. Najpierw siedzę z ojcem przed TV leci Joe Dassin potem Blue System, w kolejnym śnie Toruń i jakiś pan pokazuje mi to na tej ulicy doszło do tego wypadku. Potem ciocia Hania która przyniosła jakieś lody, trzy krótkie sny.

Lepiej nie czytać za dużo o medycynie, choć ten kierunek mnie zawsze interesował i mnie wciągnęło teraz. Jak przeczytałam o chorobach roznoszonych przez koty to shock bo nie zdawałam sobie sprawy. Toksoplazmoza wydawała mi siię niebezpieczna tylko w ciąży a się okazuje że może doprowadzić do powikłań ciężkich nawet u dorosłych. Larwy mogą gnieżdzić się np w sercu uszkadzając je.
Koty zarażają się surowym mięsem a ja moim najczęściej takie podaję bo lubią. Będę u lekarza poproszę o zrobienie badań krwi bo tak można wkryć.
[link widoczny dla zalogowanych]

Kot to podobno jeden z najdoskonalszych budzików jakie natura stworzyła.

Peter napisał:

Kot to podobno jeden z najdoskonalszych budzików jakie natura stworzyła.

Kot to budzik jak kogut, dosłownie przed świtem wszyskie się zrywają , chcą na dwór a potem mogą spać cały dzień. Ale teraz o dziwo od kilku dni tak je nie nosi na dwór o ok 5. Ten śnieg i zimno chyba je odstrasza. I w końcu mogę spać. No dziś o ok 7 dwa wyszły po 15 minutach wróciły. A mają kuwetę ze żwirkiem kupowanym to nie chcą tylko Pan Kot.

Pan Kot dochodzący czasem jest też na antybiotykach odemnie. To kot sąsiada obok, oni go nie wpuszczają więc nocuje mi tu i został przyjęty jak rodzina kocia pozostała.
Z nim wcale dobrze nie było, najpierw odgrzybiałam mu uszy, bo miał zajęte a akurat miałam prepaat i pszeszło.Teraz uszy czyste ale skóra cała w strupkach i ciągle się myje. Sądzę że przez to też stan zapalny jakiś bo jakby miał stan podgorączkowy. To już stary, najstarszy kot. Pwinnam z nim podejść do weterynarza, choć to nie mj kot, w dodatku weterynaż aż na mieście. Ale przeraża mnie to co mama kiedyś mi mówiła, że poszła z kotem z grzybicą do weterynarza, on przepisał maść na skórę, on zlizywał, zlizywał i zlizywał i zaraz zdechł.

Jaki jest stan obecny kotowości? Okocić się nie mogą mogą tylko pouciekać na wolność.

Koty śpia wszystkie chyba na kacu.

Jak tam się ma Twoja kocia gromadka?

Zrobę hał hał jak im czegoś zabraknie . Na razie robimy mruuu. Very Happy

Wiesz żenie trzeba si takm lecieceć na zwierzynE. To znaczy zwierzyna występuje i trzeba sie nią zająć, występują na naszych krajobrazach też ludzie. Nie sądzę by każdym trzeba by było jak robią Ci hamówę. Miłehgo dnia

Z moich kotów to rąbie, wczoraj wyjadły mi taką pyszną fasolkę po brytońsku z przecierem. A dostałam gotowce ale ze sklepu ostatnio od rodziny. Drogie to w cholere, pół słoika takiego wielkiego mi wtrytoniły. Nie spodziewałam się że koty lubiąfasolę jak myszy.

Samą fasolkę? Nie wierzę by kto jadł warzywa...

Kiedyś może pójdą koty za płoty, te między nami. Ale byśmy musieli o tym pogadać Ty unikasz odpowiedzi na pytania które Ci zadaje. A to prowadzi do tego że koty zamiast mruczeć zaczynają polować albo się wściekać bo właściciel ich do wiatru wystawił. psy też są grożne jak są żle traktowane. Tylko wtedy potrafią być okrutne.

Mam fajny filmik z pieskami i kotkami na jednym delikatnie piesek ciągnie kota za ogon. Kot delikatnie mówiąc nie jest tym zachwycony i zaczyna mrauczeć ostrzegawczo to ic nie pomaga to zaczyna boksować tego psa.