Koronawirus.

Wysłany: Pon 0:48, 16 Mar 2020

Założę temat choć się zastanawiałam by nie siać paniki i czytać o przyjemniejszych rzeczach ale temat nie schodzi z medii i szybko pewnie nie zejdzie. To żeby być na bierząco
Na tej stronce w TVP info można oglądać w necie ja dziś sporo się na te wiadomości nagapiłam.
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Pon 0:50, 16 Mar 2020

Jednak zamyka polska granice na 10 dni, nie wiadomo czy nie dłużej , więc wszystkie wycieczki zagranicznemogą Ci spełznąć na niczym.
Najgorsze jest to że jak wracasz z zagranicy to musisz przejść obowiązkową 14 dniową kwarantanne.
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Pon 12:27, 16 Mar 2020

No niestety w Tychach pierwszy przypadek zanotowano. Ja zawsze patrzę czy do naszego miasta nie doszło na razie tylko okolice .

Wysłany: Pon 12:50, 16 Mar 2020

Z Tychami nie ma co na razie panikować bo tu cytuję.

Koronawirus w Tychach. Pacjent przyjechał z Ukrainy

Jak poinformowała Alina Kucharzewska ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, w szpitalu zakaźnym w Tychach dodatni wynik na obecność koronawirusa stwierdzono u obywatela Ukrainy. Mężczyzna do Polski przyjechał niedawno i zgodnie z procedurami poddał się kwarantannie w domu. Gdy źle się poczuł, trafił do szpitala i na badania.

Wysłany: Wto 16:36, 17 Mar 2020

Koronawirus wcale nie musi oznaczać ciężkiego stanu pacjenta. Szczególnie u młodych może przebiegać bezobjawowo lub w postaci grypy. Ale znam przypadek śmierci 21 latka ale on cierpiał na białaczkę.

Wysłany: Wto 20:22, 17 Mar 2020

Dokładnie też czytałam. I serio się zastanawiałam czy to nie to, tym bardziej e lucyna miała ciężkie zapalenie płuc a on właśnie to może spowodować. To było chyba z dwa miechy temu, wtedy w polsce o koronawirusie się nie mówiło, nie było przypadków. Ale jej meniu z niemiec wpadł.
A potem zaraz mnie coś dopierniczyło, zaleczyło się jakby a potem znów.
Ale zima to okres przeziębień itp wiec nie wiem.
Na razie jest w miare ok, gorączka ustąpiła itp.

Wysłany: Wto 21:17, 17 Mar 2020

Ale z drugiej strony nie myślęż to miałam bo wtedy więcej osób z którymi miała styczność Lucynka mogło by chorować. W naszym mieście jeszcze nie wykryto. A ja po antybiotykach czuję się jak bym miała z 10 lat mniej.
Takie choróbska to tak potrafią osłabuiać, ja przed ciegle zmeczona, osłabiona, senna.
Teraz spoko.

Wysłany: Wto 21:20, 17 Mar 2020

Co do przenoszenia koronawirusa przez zwierzęta to są różne opinie. Jedni mówią że nie przenoszą inni że tak. Poczytam wiecej na ten temat.

Wysłany: Wto 22:21, 17 Mar 2020

Przeciekawy program właśnie oglądam w TVP info gdzie lekarz odpowiada na nurtujące pytania. Bardzo wile się można dowiedzieć.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak na rano to niestety nie oglądniesz raczej.
Dowiedziałam się że od psów nie da się zarazić koronowirusem i odwrotnie.
Wiec z kotami tak samo.

Wysłany: Wto 22:24, 17 Mar 2020

Lekarz się wypowiadał w TV że jeśli ktoś raz przejdzie koronowirusa to zyskuje na niego odporność.
A jeśli nawet znów zachoruje to już lekko.
Obawiam się że każdy człowiek na planecie w końcu to złapie jak grypę.
Fajnie jak bym miała to za sobą, może zrobię sobie testy w końcu, ale na razie nie chcę sę kręcić dopóki całkiem nie minie.
I myślę że jeśli bym to miała to antybiotyk by mi nie pomógł ale można mieć dwie infekcje różne równocześnie.

Wysłany: Wto 23:38, 17 Mar 2020

Tu artykuł z szybkimi odpowiedziami na temat wielu pytań. Tylko trzeba rozwinąć plus.
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Wto 23:41, 17 Mar 2020

Z wolnochodzącymi kotami to sprawa nie taka prosta bo na sierści mogą przenieść jak miały styczość. No moje na szczęście tylko po ogródku chodzą i dotknąć się nie dają ale z innym kotem boję się ich styczności.
To tak samo jak na przedmiotach przez jakiś czas może ten wir żyć.
Ty masz jakieś obawy jak do pracy chodzisz w takie miejsce publiczne?
Nasze sprzedawczynie tak.

Wysłany: Nie 21:38, 29 Mar 2020

Właśnie z powodu koronawirusa musiałam kupić cały wór ziemniaków. Az dziwne że na kg przestali sprzedawać ale pewnie dlatego by ludzie się nie kręcili. Zalecają zrobić duże zakupy w mediach. Ja wiele niu kupiłam ale makarony, kasze ,ryż mam a ziemniaków mi najbardziej brakowało bo makarony mi się przejadły już dawno.

A z ziemniaków to teraz robię fajne danie. Po ugotowaniu trzeba ubić najlepiej z wodą żeby krem wyszedł, dodać roztarty biały ser i koniecznie smarzoną na oleju na patelni cebulę którą się podlewa wodą.Pieprz, majeranek sól. I farsz do ruskich pierogów zarąbiasty.
Szybkie danie.
Ciasta jeszcze nadal nie próbowałam robić ale sam jest pycha.

Wysłany: Pon 10:27, 30 Mar 2020

A umiesz piec ciasto wogóle?

Wysłany: Wto 19:48, 31 Mar 2020

Miałam na myśli ciasto do pierogów. A ciasta zwykłego też nigdy nie piekłam, mama zawsze.