Kącik medyczny

Moja mama chciała zostać lekarką ale poszła na chemiczkę. W domu się poniewierały różne książki medyczne nieraz przeglądałam sobie. Dziś sobie trochę poczytałam medycznych artykułów w necie min o zatruciu tlenkiem węgla.
Sama mam niepookojące objawy, żadko mnie serce kłuło a teraz prawie co chwilę i mnie to martwi. Piszą że może dojść do uszkodzenia mięśnia sercowego. Ale u mnie nie przez piec tylko przez to że po śmierci mamy zamiast rzucić palenie zaczełam palić 4 razy więcej z nerwów. Widzisz też mam niepokoje z własnym zdrowiem, powinnam przebadać, nie tylko to. ale przy takim badaniu sporo stresu więc odwlekam. Czasem lepiej nie wiedzieć. Samo się wygoi może. Tu o zatruciu tlenkiem, min są to problemy z sercem. A tteraz jeszcze sezon palenia w piecach, fabryki też dają czadu . Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Po fajkach pewnie, teraz e papierosa kopcę ale fajek i tak nie rzucę bo nie raz się starałam. Niedotlenienie mięśnia sercowego pewnie, muszę ograniczyć. Od niedawna tak mam jeszcze ten piec.

Ciekawe czy jest na to jakiś lek i czy istnieje męski PMS. Podobno tak , to hormony
Ja zawsze jestem napięta i rozdrażniona, cały organizm i psychika potrafi się tak napiąć by tylko wydalić kilka komórek jajowych. Być może mnie serce ostatnio kłuło bo serce to też mięsień , cholera wie.
[link widoczny dla zalogowanych]

Wczoraj byłem u chirurga, specjalisty to znaczy z wykształcenia lekarz chirurg ale ma wiele specjalności między innymi zmiany skórne i przede wszystkim proktologia, straszliwie bałem się diagnozy i tej wizyty ale Pan doktor ma jakiś niezwykły spokój i opanowanie zbadał mnie tam bardzo delikatnie i diagnoza: mocno rozwinięta choroba żylaków odbytu czyli nic strasznego multum leków mi przepisał i zaczyna to wszystko działać.

Teraz dopiero przeczytałam Twoje PW.
W tym momencie się zastanawiam czy ta Twoja choroba też jest kitem jak to że miałeś niby w pon rano na badanie krwi iść a we Wrocku byłeś.
Napisałeś mi o strasznych rzeczach, zmartwiłeś mnie na maxa że nawet raka się obawiasz i że z Tobą nie dobrze obecnie a okazuje się że świetnie się zabawiasz w innym mieście. Po co te kity? Ci mówiłam spotykaj się z ludzmi bo weselej ale po raz kolejny w konia mnie zrobiłeś bo niby z domu pisałeś, narzekałeś na złe samopoczucie a cholera wie gdzie Ty wtedy naprawdę byłeś.
Po co te ściemy, ta choroba to też kit?

Ja od dziś antybiotyki łykam, siora mi wysłała w piątek bo miała niezużyte opakowanie. Powinnam odrazu bo to kujące serce może być stanem zapalnym po torbielku który już się wygoił. To był mocny stan zapalny i wszyscy mi mówią że powinnam wyciąć bo się może poroznosić właśnie na serce i stawy. Nigdy mnie serce nie kłuło może sporadycznie raz w roku a teraz non stop. Nie wiem co jest przyczyną, może stan zapalny. Powinnam antybiotyki od razu wcinać ale w piątek i sobotę balowałam ze znajomymi a antybiotyku nie można z piwem łączyć. Byłam w środę u lekarza ale on już wychodził bo miał pilną domową wizytę. Spytałam się tylko czy torbiel może przerodzić się w raka on powiedziiał że tak choć rzadkie przypadki.

Takiego mi rozległego maila napisałeś, odpisałam Ci choć miałam do Ciebie nie pisać.
Nie wiem czy Ty ściemniałeś mówiąc że tak się tym przejełeś, jedno ważne to lepiej nie czytać za dużo o chorobach bo zaraz każdą sobie się wmawia.
Ja teraz się idę zająć czymś przyjemnym , napewno rozkminianie czegokolwiek bez diagnozy do niczego nie prowadzi.

Antybiotk mi jednak pomógł na maxa, kolka sercowa przeszla.
Pamiętaj o tym e każdy stan zapalny może Ci się przenieść na inne organy, najgorzej serce. Ty mówiłeś o stanie zapalnym , staniie podgorączkowym, potem hipotermi. Właściwe zioła do dezyfekcji to cabula i czosnek. Wczoraj kupiłam 2 kg cebóli i na żywca po namoczeniu w cukrze lub occie. Oczywiście trzeba ją przed drobno posiadkować
Nie jestem lekarzem, nie chcę mówić za wiele, ale wiem o tym że antybiotyk powstał na bazie czosnku.
Lepiej mić taki przy sobie, niż go nie mieć , ja łykam już 3 dzień i kolka sercowa przeszła. Nie wiem czy zrobił to antybiotyk, czy stado cebóli namoczonej w cukrze.

Masz PW jutro przeczytasz, mam nadzieję że nie na rano. Ja jutro z rana muszę wyjść , dziś miałam ale.... Papatki

Nie poszłeś w końcu na zwolnienie? Stasiu to co chwilę latał i wykorzystywał, ale on jednak sporo starszy.

Poprawiło się coś czy nie?

Ostatnio taka osłabiona byłam, te antybiotyki i wiesz co ale dziś już wstąpiła we mnie energia. Bedę musiała pokończyć to co zaczełam wiec wieczorem siąde do neta. Jak mucha w smole się ruszałam ale dziś ok. Też się w spokoju do Świąt przygotuj.

Modern Jeanne napisał:

Poprawiło się coś czy nie?

Nie za bardzo, ale ostatnio miałem bardzo dużo ciężkiej pracy dużo dźwigania stąd pewnie nie ma poprawy.

A toCię boli? Możesz na PW pisać bo to osobiste.
Ja się wkurzyłam bo ta kolka mi wraca, odstawiłam 2 dni temu już antybiotyki. Po Świętach pójdę z tym do lekarza, nigdy wcześniej tak nie miałam. Tylko się zastanawiam czy to nie od nadmiaru kawy i fajek, a wczoraj sobota i 3 browce poszły. Nie jest tak intensywna jak wcześniej ale jest. I nie wiem czy to serce czy płuca. A serio mogłam przez koty toksoplazmozą zostać zararzona Przez to pieroństwo ledwo mogłam coś zrobić jak normalnie 2 dni i po porządkach, nawet ugotowane coś to teraz 5 chyba dzień pomau morduje. Ale przynajmniej to osłabienie przeszło. Na tą chwile jest ok najgorzej rano więc idę sprzątać dalej. Dziś spałam 12 h , nie wiem czy dziś usne.

Sie zastanawiam czy to co mnie kłuje to nie stłuczenie. Ostatnio jak nosiłam drewno do garażu i śnieg leżał to takiego szlifa wyrąbałam że szok i prosto żebrem w schodek. No ciekawe ale badania profilaktyczne po świętach zrobię. A Ty nawilżaj, serie kosmetyków Dave które kupiłeś bliskim np mydło są mocno nawilżające. W zestawie chyba nie ma.