Kącik medyczny

Gdzie masz rodzinnego? W Przychodni w Krośnie?

Coś chciałeś zasugerować? Niestety lekarz rodzinny jest tu, jak zamknięte to do Kobylan czy Chorkówki w pobliżu. On ma środy, w pobliżu przykmuje co dzień prócz środy. Do lekarza mam 3 minuty z piechty bo obok.
A Ty sobie jezdzij do Wrocławia bo tam napewno więcej specjalistów którzy może Cię wyleczą. Miej nadzieję...

Odpiszę niebawem.

Jesteś złośliwa a ja się o Cb martwię jak masz lekarza na miejscu a nie w Krośnie to jeszcze lepiej idź jutro po skierowanie na badania z chorobami kobiecymi nie ma żartów a badanie krwwi dużo wyjaśni już, tylko konieczne jest crp lub ob.

To Ty wydałeś mi się złośliwy po pierwszym zdaniu jakie przeczytałam. Jak dokończyłam czytać Twoj post, stwierdziłam żr Ty się naprawdę mną martwisz, martwisz się nadmiernie i jesteś panikarzem Smile

Piotruniu słuchaj, jutro muszę być w PUP bo stamtąd mam ubezpieczenie które wygasło wraz z pobieraniem renty. Myślę że do 21 marca odnowię, strasznie długo czekałam. Dziś się stresuję by jutro wstać, przed chwilką się wykąpałam, Staszka pogoniłam choć fajny człowiek, teraz wypoczywa na L 4 i szuka wrażeń chyba he he.
Na tą chwilę to ja się martwię by rano wstać, jestem przestawiona ze spaniem na maxa, nieraz zasypiam koło 5 wstaję przed 14, więc nie miej żalu że z rana nie piszę.
Teraz dla mnie ważne by jutro podjechać do centrum do PUP by przedłużyć ubezpieczenie, bo inaczej lekarz mnie wyjebie jak co lol. A wezmę się w końcu za swoje zdrowie, może zbyt bardzo bagatelizuję. Ale wyolbrzymianie czegoś też niczemu nie służy tylko stresu.
Miłej nocy Piotrek, ja teraz mogę sobie wyobrazić że Ty tak co dzień, możesz mieć stres nie tylko ze zdrowiem ale z tym by dotrzeć do pracy. Ja muszę jutro do Krosna a potem pomyślę o lekarzu Smile

Wiem że dziś miałeś mieć wizyte, jak co w wolnech chwili poopowiadaj na PW

Przez ten temat o raku właśnie doła wyłapałam, na maxa, teraz rozumiem Twoje zmartwienia, ba bagatelizowałam, ale teraz dzieje się coś niepokojącego. Dużo wyobrażnia też sprawia przytłacza, jeszcze trochę popiszę o medycznych tematach bo sporo sam napisałeś i linki i możewrróćmy do rozrywki i czegoś weselszego, czytanie o tym jest przytłaczające nie?

Pisałam że się nie boję tych badań ale po tym jak mnie zaczeło coś boleć min te jajniki to sie przeraziłam. One mnie często rwały tuż przed ciotą jak u wielu kobiet i się tym nie martwiłam. A teraz od jakiś 2 tygodni bez powodu. Ale ja się zastanawiam czy to nie są wzdęcia w jelitach po napojach gazowanych.. Pamiętasz jak w Toruniu zwijałam się po tej koli gazowanej? Już gazowanych nie będę chyba.

jak są wzdęcia to bardzo niedobrze. Rak imituje objawy podobne do wzdęć. Sprawdź najpierw czy nie wyczuwasz guzków pod skóra w pachwinach.

A już mi się nie chce myśleć o raku, pójdę na badania. Przytłoczyłam się samym czytaniem o nim więc co innego będę czytać. y za dużo z tego co napisałeś o tym czytałeś, zaraz sobiie wmawiałeś wszystko.

Peter napisał:

jak są wzdęcia to bardzo niedobrze. Rak imituje objawy podobne do wzdęć. Sprawdź najpierw czy nie wyczuwasz guzków pod skóra w pachwinach.

Oj już mnie nie strasz, ja w to wszystko wbiijałam ale zaraz Twoje obawy mi się udzielą. No dziś się martwię, a też zastanawiałam jak u Ciebie i jak wypadła dzisiejsza wizyta. Zaraz PW przeczytam, dziś długo w necie nie będę, Ty sobie odpocznij jak po pracy a może po Wrocku he he.

Wizyta całkiem przyjemna i wreszcie tyle nie czekałem co dawniej w dawnym miejscu.

To są bardziej jakby wzdęcia , w jelitach, bo dziś jak wstałam to wpół zgięta chodziłam, taka kolka, zazy poszły a w nocy zreszta też często jak żadko i po tym ból ustaje wiec niee wiem czy to jajnik. Rak nie powoduje chyba gazów, niewiem, poczytam potem. Wiem że to trochę nie smaczne o czym pisze ale żadna choroba nie jest niesmaczna gdy doskwiera, Ty lepiej z opisami dawałeś lol

O ku..wa teraz to się troche wkurzyłam wlasnie te wzdecia i klucia moga byc objawem
[link widoczny dla zalogowanych]