Kącik medyczny

Modern Jeanne napisał:

Peter napisał:

A Auchan jest go na dziesiątki kilogramów. Można też tu nabyć też kiwano, rambutan, karambolę, physalis, trawę cytrynową, liczi, pomelo, kumquat, pitahayę. itp.

Prócz kiwano i trawy cytrynowej to ja nie wiem co to. Może to jakieś nazwy inne znanych ziół.
Kiwano iedyś chciałam posadzić na ogródku ale mi się nie udało. Może w cieplejszych regionach polski rośnie łatwiej je hodować.

Egzotyczne owoce. Liczi jest dobrym owocem tylko mało miąższu.

Modern Jeanne napisał:

Zaraz idę zadzwonić do tej przychodni, coś nastrój mi klapł. Ale jeszcze się zastanawiam czy nie przeczekać aż mózg zacznie sam produkować znów serotoninkę.

Sertagen weź od lekarza jest bardzo tani a dobry.

Nie złapałeś jeszcze koronawirusa Wink

Patrząc na link do artykułu o Systemsach gdy DB wydał nową piosenkę i się o niej nie wypowiedziałeś sądzę że chyba tak Laughing

Słuchałem nowej piosenki DB i mi się podoba wersja Ramona ale i Chiary. Fajnie że wygrał Ramon a nie Joshua.

To jest wlasnie o tym jak wplywają gwałtowne zmiany cisnienia na samopoczucie. Pewnie i wiesz. Ja sledziłam pogodę i dziś był bardzo gwałtowny spadek a chyba już jutro będzie bardzo znów gwałtowny wzrost.
Przy nadciśnieniu może być niebezpieczne.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kuw..a! Po ugryzieniu kleszcza gorączki dostałam. Ale nie jestem pewna czy to po tym, czy może podziębienie po kompieli gdy w nocy nie nagrzałam a były minusowe, czy to tan koronawirus, choć w mojej miejscowości przypadków nie ma więc skąd?
W centrum Krosna były 4 przypadki , 2 wyzdrowiały.
Jakoś nastrój mi siadł przez to, dziśsię nawpierniczałam stafa cebuli innych dziwnych rzeczy których dawno nie jadłam. Bęę obserwować bo może to podziębienie może jutro zadzwonię do przychodni.
A Ty jak tam po wycieczce? Fajnie było chociasz? Koronawirus Was nie złapał?

Wczoraj mnie troszkę w gardle dtapalo. Myślałem że cośni3 zaczyna brać ale na szczęście dziś jest ok.

I co przeszło ci z tym gardłem czy coś się rozwineło? Przy koronawirusie mówią o drapaniu w gardle ale to może tylko zwykłe podziębienie.

Mnie dziś coś dorąbało, obudziłam się ze stanem podgorączkowym bolami w stawach i się przestraszyłam trochę. Na majówkę widziałam się z kilkoma osobami. Wziełam tabletkę przeciwbólową i na razie lepiej jakby.

Ale teraz ciągle ostatnio lało i chłodno, a nie grzałam w mieszkaniu i ta wilgoć w powietrzu. Dziś przepalę, wcinam cebulkę z pieprzem w zalewie octowej i witaminki.

Dzwoniłam do przychodni jutro będę miała receptę na antybiotyk. Dwie tabletki mam w domu po poprzedniej kuracji ale na razie się wstrzymam bo nie wiem jaki przepisze. Jak będę mieć to będę spokojniejsza. A wiem że to torbiel wybucha bo czuję nacisk i jest zaczerwienienie w miejscu gdzie istnieje. I ten stan podgoraczkowy bo ona jak ma stan zapalny to powoduje. A stan zapalny powstaje jak się podziebie zwyczajnie wtedy bakterie które normalnie są w stanie wstrzymania atakują. Czytałam o tym sporo.
Ten torbiel nigdy mnie nie atakował w lato tylko zawsze jak zimno i katar zwykły. Lekarz mówi by to wyciąć kiedyś się może zmuszę. Czytałam też że torbieli lepiej nie wycinać tylko obserwować, lekarze to pisali.
A z tymi antybiotiotykami to u mnie zawsze sprzeciw był, samo przechodziło, ale w dobie koronawirusa jeśli on by mnie dopadł a jakieś inne choroby to wolę się z tą pierwszą szybko pożegnać by móc przyjąć ta druga he he.😉

A zastanawia mnie też że mnie tak dwa razy przyrabalo ostatnio jak wyciągnęłam kleszcza z dupy. Torbiel ostatni raz odezwał się dwa lata temu. Też się można zastanowić czy to nie bolejroze która powoduje zapalenie opon mózgowych. Ale z wszystkiego samemu można wyjść. Po wczorajszej kuracji cebulowej gdzie 4 spore wyrobiłam obudziłam się bez bólu stawów.

Tylko tak jak może większość społeczeństwa obecnie czy korony na głowie nie nosi😉

Się naczytalam ostatnio o ziołolecznictwie. I tam pisało że bardzo zdrowa jest pokszywa i mniszek lekarski, mlecz który jednak nie jest mniszkiem choć podobny. A od pierona tego rośnie teraz. I czytałam że z tego można zrobić nawet pyszne piwo, zdrowe.

A imbir który mi poleciales kiedyś podobno przy Twoim nadciśnieniu trzeba z umiarem.

Znalazłam te tabletki na sen które myślałam że kot mi zwinął z zamiarem popełnienia samobójstwa. I takie dziwne skutki uboczne tych leków zauważyłam jak również antydepresyjnych.
Koszmary nocne. Wzięłam dwa razy dwa razy miałam straszne sny a zazwyczaj mam miłe. Raz mi się śniło że jakieś psy chcialy mnie pogryźć i się obudziłam.

A drugi raz że gadałam z myszami lol. To znaczy że one się chciały ze mną skomunikować i mnie przestraszyły.

A dziś nie wzięłam i przyśnił mi się miły sen że chodziłam z Patrykiem po hipermarkecie pełnym promocji i kupowałam mu różne rzeczy. Zawsze uwielbiałam mu prezenty sprawiać.

Jego radość w oczkach powodowała moja.

Ciekawe czemu te leki powodują koszmary, pisze to nawet w skutkach ubocznych na ulotkach.

Ja też lubię kogoś obdarowywac prezentami. Dzisiaj np kupiłem porządny tusz do rzęs marki rimmel.

Czytałam że stłuczenia też obrzęki dają więc się uspokoiłam. A mam znajomego który też miał kontuzje nogi, też nie poszedł do lekarza, mu przeszło. A chodził na kuli pożyczonej jakiś czas.

Ja znów śmigam, dziś nawet okna myłam, tylko trochę jeszcze boli i to pewnie pobili jeszcze.

U mnie stres działa w bardzo dziwny sposób wywołuje ostatnio nowy objaw: pokrzywki na skórze i swędzenia w tych miejscach bez żadnych wskazań natury medycznej. Stres u mnie działa w taki sposób że wytwarza w moim mózgu jakiś silny lęk że dopadła mnie jakaś choroba i w efekcie kliniczny zestaw jej objawów po czym przechodzi całkowicie. Tak przeszedłem aż 5 różnych nowotworów z klasycznymi objawami. Nie mając jednocześnie żadnego z nich. Oczywiście z paniką udaje się do lekarza. Kiedyś nawet na nocną opiekę taksówką. Lekarz dla świętego spokoju przepisał mi nawet bodajże sildenafil i silne leki psychiatryczne bo on problemu natury medycznej nie dostrzega a za to silny problem w głowie.

Leki które bierzesz mogą wywoływać wysypki
[link widoczny dla zalogowanych]
Mogą to być też potówki, szczególnie teraz latem gdy fizycznie robisz i gorąc więcej się pocisz i wg mnie to to.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale możesz mieć uczulenie na coś, uczulenia można nabyć z wiekiem. Ja dostałam z 3 lata temu na pyłki i wczesną wiosną mam katar sienny którego od urodzenia nie miałam.

A kiedyś dostałam potwornej wysypki po kosmetyku który potem okazał się przeterminowany.

Podobnie po płynie do płukania tkanin. Tam data była dobra, ale by ciuchy mocno pachniały, nie splukiwalam wogole bo nasanczalam po praniu.

A może masz uczulenie na świnkę? Czytałam sporo kiedyś o uczuleniach, gdy katar sienny dostałam i nie wiedziałam co to.

Okazuje się że można być uczulonym na sierść np kota sąsiada, a własne nie wywołują dolegliwości. Możesz na Niki nie mieć a na inne zwierzę tak .

Ale ja myślę że to u Ciebie potówki letnie.