Kącik medyczny

Szkoda że moje żylaki tak same nie przejdą...

To trzeba masować, masarz sprawia ulgę czasem.

Jak rozpoznać czy menopauza się zaczeła? Tobie już przeszła ostropauza na którą się żaliłeś?

Mylisz andropauzę z osteoporozą...

Od pół roku nie byłem u żadnego lekarza, skończyło się u urologa wszystko jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i kamień z serca i wróciły funkcje co miałem na tle psychicznym.... a kiedyś chodziłem (w przedziale 10 XI - 18 II) w tygodniu do dwóch trzech lekarzy... masakra co sie ze mną wtedy działo... pójdę dopiero w grudniu tylko po badania krwi. Tobie chyba też kompletnie nic nie jest ale badania warto zrobić jak dawno nie miałaś...

Mi przechodzi PMS powoli ale nie będę się nim zasłaniać bo niektóre rzeczy narastały we mnie od długiego czasu, dobrze że Ci napisałam chyba bo i tak by w końcu pewnie wybuchły. Wiem że teraz napewno masz do mnie sporo urazu ale lepsze to niż niedopowiedzenia więc jak masz jakiś żal to mi powiedz.
W końcu może wrócimy na milsze tory w rozmowach.

Ty masz cierpliwość i opanowanie muszę przyznaać, dziwię się że się na mnie sam nie wydarłeś. Bieżesz leki na uspokojenie czy co?

Ja mam dużo spokoju w sobie a cieszy mnie to że oprócz sertagenuu i leków na puls/nadciśnienie problemy medyczne mnie nie dotyczą.

A jeszcze w okresie 10 XI - 18 II byłem w stanie całkowitego rozbicia psychicznego i bywały takie tygodnie że zaliczyłem aż 3 lekarzy...

Sprawa z lekarzami się skończyła jak odwiedziłem specjalistę dermatologa w klinice dermatologii w Katowicach. A potem chirurga urologa czyli dwóch specjalistów. Ta klinika na Francuskiej to jest ogromny wysoce specjalistyczny kompleks medyczny. Ja byłem u pani dermatolog w Tychach to ta miała lupę a tamta dermatolog w Katowicach to miała już tytuł doktora przed nazwiskiem i dermatoskop z 10 krotnym powiększeniem i możliwością zajrzenia w tkankę podskórną do tego wszelki możliwy sprzęt, a chirurg urolog ogromną wiedzę, doświadczenie i USG. Także od wizyty u niego już po dermatologu to ze mnie wszystko zeszło ale co się ze mną działo wtedy....

Ja zacząłem chodzić do psychiatrzy i muszę chyba do końca życia brać sertagen.

Peter napisał:

A jeszcze w okresie 10 XI - 18 II byłem w stanie całkowitego rozbicia psychicznego i bywały takie tygodnie że zaliczyłem aż 3 lekarzy...

Może Ci to wrócić w tym okresie ale już deprechy na innym punkcie. Ten okres zimowy gdy niedobór słońca bardzo zle na nastrój wpływa/
No przynajmniej raka sobie nie będziesz wmawiał , chyba że znajdziesz sobie gdzie indziej.

Peter napisał:

Ja mam dużo spokoju w sobie a cieszy mnie to że oprócz sertagenuu i leków na puls/nadciśnienie problemy medyczne mnie nie dotyczą.
lekarzy...

Ciebie się chyba nie da wytracić z równowagi a tak się starałam Wink

Myślałam że po tych zjebkach mnie zjebiesz, a powinieneś bo nie ma co czegoś dusić w sobie bo w końcu wybuchnie.
Ja miałam mocne PMS ale to nie do końca przyczyna. Poprostu pewne sprawy związane z tym forum zwyczajnie mnie przytłaczały. I nadal może tak być dopóki mi nie odpowiesz na pytania które mnie nurtują od długiego czasu.
Chcę żyć muzyką, wesołymi sprawami tu jak kiedyś ale jak pisząc z Tobą myśle o zupełnie innych rzeczach to nie jest łatwe.
Ale postaram się wrócić do muzy itp.

Nadal nic nie biorę może powinnam. Wróce na pewno na pózną jsień i zimę do antydepresantów a jeśli mam pisać tu to może natychmiast he he

Mama mi często mówiła że ją serce czasem kłuje i wtedy się kładzie. Ona nadciśnienie miała wykryte, jej tata czyli dzidek przeżył dwa zawały, w wieku 83 lat nie przezył kolejnego.
Piszę o tym tylko dlatego że ta temperatura maże dobrowadzic nie tylko do zawału ale też udaru na który młodo zmarł Kohler.
Miałam sama taką suacje przez chyba dwa dni że jak przy ciocie i wykrwawieniu się miałam ból w klatce piersiowej. Ustał tylko gdy krwi więcej w moim organizmiesie pojawiło, to niedotlenienie. Kupię żelazo i magnez, mam inne vitaminki akórat tego ie zawierają.
Uwarzaj na siebie przy nadciśnieniu, ja się zawsze mamą przy tym martwiłam, samej mi nie wykryto ale....Serce jest jedno

Jak am obecnie z Twoim ciśnieniem i ogólnie... Piotrek Ty sobie uważaj nie tylko na zawał ale udar w upały. To jest zawał mózgu. W tym momencie na szczeście się ochłodziło, ale nie powinieneś przy nadciśnieniu w upały wykonywać ciężkich prac fizycznych.
Zastanawiam się co mojego sąsiada zabiło. Poszedł robić w upał na ogródku w straszny skwar i po nim a zaledwie 54 lata. Jak by sobie to odpuścił to pewnie by żył.

Ja zaraz pędze tu do lekarza by mi odświerzył recepty których nie wykupiłam. W tym momencie na sen nie są mi niezbędnę bo zasypiam w miarę wcześnie wstaje koło 9 ale może te antydepresanty od których się tak strzegłam przez długi czas coś zmienią.
Coś o czym sama na tą chwilę nie wiem ale mogę się domyślić.