Autor |
Wiadomość |
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 11:51, 07 Sie 2020 |
|
Jaszczureczke. Przede chwila wyniosłam z domu. Ciekawe skąd się wzięła pewnie kot przywlekl. A jeże to już dwa.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Peter
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 12767
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 10:21, 11 Sie 2020 |
|
Teżysle że to kocia sprawka. Odratowalas to biedne stworzonko?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 18:30, 11 Sie 2020 |
|
Tak jaszczurka w całości. Latała po przedpokoju może sama wlazła.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Peter
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 12767
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 4:44, 10 Wrz 2020 |
|
Dla mnie najcudowniejszymi zwierzątka i są moje swineczki: Viva i Sisi. Viva jest już dorosła i starsza. I z racji wieku sporo większą jeszcze. Dawniej było tak że jak Sisi jej weszła do Budki to ja ugryzła i uciekła. Teraz Sisi znacznie podrosla i jeśli wejdzie do Budki starszej koleżanki to już nie da się z niej wyrzucić. Ostatnio weszła jej do Budki i je pozwoliła już siebie z niej wyrzucić. Dwa razy wyskoczyła i Vive ugryzła i Viva poszła jak nie pyszna do hamaka. Viva po prostu w najczarniejszym scenariuszu nie przypuszczał że wejdzie jej do klatki inna samiczka i po prostu ją eygryzie z domku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 22:22, 07 Lis 2020 |
|
Slimaka ezmuszelkowego od dwóch dni miałam ale zwiał, teraz będę musiała albo szafkę odsunąć bo zwiał za nią albo tam wodą i tak już zrobiłam.
Przeczytałam ciekawostkę o ślimakach. Wecie że tylko te w muszli potrafią przetrfać zimę ? One robią pancerz na wejściudo skorupki ze sluzu i zostawiają sobie otworek mały na tlen.
Te ślimaki którę są bez skorupki umierają, dlatego że przymrozki z ich wody z której są w durzej części złożone zmieniają się w kryształki lodu. I kończą bytność po sezonie.
Tak czytałam, tylko zastanawia mnie teraz jak te ślimaki bez skorupek odradzają się na wiosnę i robią spustoszenia?
Ja już jednego ślimaka przezimowałam kiedyś, można zająć się rybkami to też płaz.
O smiornica wykazuje inteligencję nicym delfin, o ślimaku nie wiem ale nie chciałabym by zamarzł. Bo mi się nie chce otworzyć na zimę słoika z sałatą he he. Można mnie uznać za chorą osobę po tym wpisie, ale trzeba pamiętać że niektóre zwierzątka, płazy typu ośmiernice mają własny świat i własną inteligencję której człowiek jeszcze nie poznał dobrze.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Peter
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 12767
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 6:42, 08 Lis 2020 |
|
Fajna ta Twoja igromna milosc do zwierzat. Dziadek Leszek chodowal swego czasu nutrie. Potem osobiscie wszystko poubijal na kielbase. Babcia miala na zime futro z nutrii i nawet czapke z nutrii.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 1:47, 09 Lis 2020 |
|
A mnie teraz ogromnie zdziwiło gdy przeczytałam że myszy są wszystkożerne a świnki nie. Nie powinno im się dawać min sera który myszy uwielbiają, produtów zwierzęcych, mlecznych.
[link widoczny dla zalogowanych]
W innym artykule przeczytałam że nie powinno się podawać fasoli i kapusty bo wzdęcia powoduje. I że świnki mogą żyć nawet ponad 8 lat a zawsze myślałam że ok 2. Poczytaj sobie w necie czego nie powinny jeść, choć może ten artykuł jest przesadzony bo chleba nawet nie bardzo. Może w nadmiarze.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:40, 09 Lis 2020 |
|
Peter napisał: |
Fajna ta Twoja igromna milosc do zwierzat. Dziadek Leszek chodowal swego czasu nutrie. Potem osobiscie wszystko poubijal na kielbase. Babcia miala na zime futro z nutrii i nawet czapke z nutrii. |
Ty lubisz prowokować, czasem madrze piszesz czasem hmmm, aż ręce przy klawiaturze opadają
Z ntriami i innymi futerkowymi na kożuchy, dopiero teraz gdy mamy net wgląd, np przez rejestracje kamery jakie cierpienia te zwierzątka mogą doświadczać.
Jesem za piątką dla zwierząt, nie muszą tego nie przeżywać jeśli człowiek może ubrać się w co innego .
Myśmy w rodzinie mieli nie jeden kożuch z sierści zwierząt, lub ich skóry. Mam do dziś leżą na strychu, chciałabym wystawić na allegro ale mnie coś cofa. Ze przyczynię się do spredaży zwierząt futerkowych na futra jeśli jestem przeciw.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 6:59, 11 Lis 2020 |
|
Myśmy mieli fredkę ususzoną, zakonserwowaną tak że nawet pszek został. Nikt jej nie nosił jako szalik, choć by się do tego nadawała. Na strychu jesze trochę futer po dziadkach jakiś czy sama nie wiem co.... Wiem tyle że nigdy bym tego nie nałożyła na siebie , nawet w mrozy zimowe. Od tedo mamy kurtki narciarskie wypoażone w chyba w coś rodzaju folii.
Ps. Wiem że Twój dziadek zrobił co mógł ze zwirzęciem, ja nie wiem co mam zrobić z futrami które odzieciczyłam.
Ps2 . Strasznie gębią mnie króliki hodowane na mięso.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Modern Jeanne dnia Nie 1:00, 15 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 15:59, 19 Sty 2021 |
|
OMG wczoraj po mojej posesji lis latal. Taki rudziutki z kita. Pierwszy raz widzialam lisa z tak bliska. Poszlam ota wypuscic a tam lis. Ja czesto wystawiam pod dom karmę właśnie jak się jakieś bezdomne coś przypląta. nieraz jakieś kotki a nawet piesek, ale lisa to się nie spodziewałam. No w sumie też bezdomny he he.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 11:25, 01 Mar 2021 |
|
A nie chciał byś mieć jelenia? To normalnie za helikopter czy samolot potrafi robić. No te jelenie odfruneły, a tak pozatym to fajnie jest chyba miec jelenia
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 9:55, 05 Mar 2021 |
|
Nie uwierzysz co moje koty się okazało lubią jeść. Barszcz czerowy, ostatnio zrobilam z prawdziwych buraków. Mają swoje miesko, chrupki a barszcz wpierniczaja. Szok.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:11, 04 Cze 2021 |
|
Tarantule.Big pająk który mi wczoraj gdy chciałam usnac tuż przy głowie na ścianie się pojawił. Masakra, poleciałam po słoik by go wynieść, tak mnie rozbudził bo szoku dostałam że znów nad ranem usnęłam. Zwierzątka mi spać dadzą.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:34, 06 Lip 2021 |
|
Wiesz że ten jeżyk jest tu gdzieś na ogródku chyba? Często kotom wystawiam karme. I inne zwierzęta czasem przychodzą podjadać ostatnio o zgrozo kury lol. I tak mówię do Balbinki gdy wyszłam na dwór, że wszystko Ci wyjadają jeszcze ylko jeża brakuje. Ja patrzę a od karmy jeż ucieka lol.
Ale dziwne bo od jesieni go nie widziaam. Wykrakałam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:12, 09 Lip 2021 |
|
Szpaka miałam na drzewie pod domem ale tak mnie wk...rwał że go pogoniłam
Non stop od kilku dni taki nieprzyjemny hałas wydawał ze nie szło wytrzymac.
Jak np słowiki których tu pełno tak ślicznie melodyjnie świergoczą (kiedyś Ci nawet wysłałam poranne koncerty) i ich dzwięki to przyjmność dla uszu no chyba że to 4 rano to chciało by się je też powystrzelać
, to ten szpak to takie odgłosy jak by dzięcioł w drzewo tłukł dziobem, albo jak by sąsiad młotkiem w pobliżu gwoździe wbijał non stop na ogródku.
A ptaszysko zawzięte ledwo dało radę go pogonić. Rzucałam kamieniami w gałęzie by go słoszyć (oczywiście uważając by nie w niego) odfruwał skrzecząc tak jak przez cały czas zresztą i wracał na to samo drzewo choć gniazda tam nie miał, może planował jeb..ny.
Raz walłam kamieniem w garaż opodal, huk mocny, uciekł ale zaraz był znów.
Wiele się musiałam przy nim nalatać aby w końcu poleciał. Natretne ptaszysko.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|