Ile kocich pazurków Ci sie udało obciąć?

Kup sobie lep na muchy jest ozdobą domu.

Dziadkowie mieli taki lep, ohydztwo. A Patryk mi przywiózł lampkę elektryczną zabijającą owady ale jej nie używam. To morderstwo

Moja babcia miała taki i zawsze liczyła muchy.

A Ty tnij, tnij kocie pazurki.

Co Ty w nocy robiłeś, niepodobne do Ciebie że nie śpisz zupełnie. Znów o raku dumałeś tym razem krtani czy na czacie z koleżanką całą przewisiałeś. No nic dam Ci na razie spokój, niebawem odpiszę, się rozkręcisz pewnie jak wstaniesz, przy kompie często senność łapie a Ty jak całą noc zawaliłeś to. Jeszcze się zastanów czy sobie dziś tą robotę nie darować, nie namawiem ale ja bym chyba tak nie dała rady.

Leżałem i sobie neta oglądałem, a jak tam kocie pazurki? Pewnie w pufa wbite.

A Ty tnij, tnij kocie pazurki. Tnij aż do samego końca.

Ile Ci mam tłumaczyć że nigdy im nie tnę, jak ktoś do mnie wpadnie i mnie wkurzy prawdopodobnie wyjdzie bez oka Wink

Masakra, kot w nocy się targnął na moje życie, chciał mi oko wybiić.
Co sie budzę to on na mnie śpi, jest ciężki i go spychamm na bok. Dziś jak spałam masarz mi robił, obudził mnie, chciałam go na bok przenieść, ale jakos łapą poleciał do przodu bo stał na mnie i mało mi pazurów w oko nie wbił. Tuż obok.
Powinnam zawiadomić policję za próbę okaleczenia?

mój ukochany Miluś kot, to mnie wczoraj w nocy przeraził. Miluś to jest wyjtkowo miląca się kota, żaden z nich aż tak na mnie nie wchodzi. Każdy z kotów ma inny charakter jak ludzie. Miluś to taki kot co się zawse do mnie przymila, robi mi mruuu i masarze choć nie chcę. Spi tuż przy mnie w jednym lóżku.
Wczoraj przesadził, piąta rano ja śpię , Miluś biega po mnie, zresztą jak zwykle, robi mruuu i łapkami chce masować. Chciałam go przesunąć obok siebie bo ze mną sypia, a jak go podniosłam to niechcąco zawadziłam sobie jego pazurem o oko.

Ale wtedy zostałabym prawdziwym Illuminati bo jedn oko musi być, na drugim wybitym musiałabym chyba nosić opaskę.
Choć z gazą , dopóki się choć trochę nie zagoii.

Teraz jestem prawie pewna że Pan Kot z wybitym okiem, albo sam wstąpił do partii Illuminati albo mu pomogli.

Alenie ma wybitego oczka chyba a jedynie zaczerwienione.

OMg
G jaka jestem zmartwiona stanem zdrowia Pana Kota. On oprócz suchej karmy dostaje mięcho. Na priorytecie bo to staruszek,dzioś dostał nawet vit C
On mi pierwszy zdechne ze starości, pozostałe koty jeszcze z 10 lat.

Balbinka może Ci wcześniej zdechnąć.

Ona akurat jest w super kondycji, musiała bardzo młodo te maje kociaki urodzić, bez nogi śmiga na trzech szybciej niż pozostałe. Z Panem Kotem jest problem, stracił oko, wychudł, wyłysiał i osiwiaw. To może ze zmartwień?

Może wcale nie stracił a ma zaczerwienione. Potrzeba mu kropli.