Depeche Mode

Z Depeche Mode to ten utwór krąży za mną po śmierci rodziców. Każdego to czeka, ale nie chcę dołować. Musze wziaść się w garść, dziękuję że jesteś, choć wiem że czasem masz mnie dość. Ja nieraz dość dosłownie wszystkiego, dziś nie miałam nawet ochoty na rozrywkę w necie, ale mi przejdzie.
https://www.youtube.com/watch?v=KaJLuPMeokI

Ja jednak pjódę chyba dziś spać, odpaliłam tych Depechów, zawsze ich uwielbiałam ale mam ochotę na TV wiec się przełącze chyba. Dowolną aby coś leciało. Muszę przemyśleć kilka spraw, abym tylko nie myślała już o rodzicach i raku tym swoim jeśli jest. Spokojnej nocy. Jak na rano to współczuję. Crying or Very sad

Papatki.

Fajna jest płyta "Sounds Of The Universe" oni tam sięgnęli po stare analogowe syntezatory bo wtedy była moda na granie w stylu lat 80 tych.

Odpaliłam na noc, wiesz to jak TA , muza z gatunku pościelówek jak Ty to kiedyś określiłeś. Ona jest fajna na wyciszenie podobnie jak Enigma. W dzień radzę sobie wrzucić coś bardziej żywszego i energitujązego. To się nazywa muzykoterapia lol. A naukowcy stwierdzili że to działa, Ty sam słuchając aż tak wielu grup dobrze o tym wiesz. Energia nie zanika, nawet po śmierci, musi się zrodzić w coś. RiP Kohler, jak go słucham mam wrażenie że sama zaraz umrę, nie tylko takie przypadki. Więc słucham żywych Very Happy

Teraz wałkuję do znudzenia "Delta Machine" tu o dziwo piosenki Dave'a są lepsze niż piosenki Martina.

Ja tylkona noc spokujną muze , po Depechach dostaję doła.

Dziwne ale znając te piosenki na pamieć w dzień też dostałam efekt znudzenia. W nocy tylko wyciszyło. Poszukaj sobie czegoś co sprawia Ci pasję. Ja po DM to się dołuję, bo pamiętam jak rodzice żyli a ja z Patrykiem jeżdząc na rowerach zapoznawałam się z ich twórczością na MP3 na słuchawkach, w domu z kąmpa też przez długi okres leciało. Wtedy byłam zachwycona i szczęśliwa tylko jak teraz to sobie odpalam zaraz tamte czasy mi stoją przed oczami. To były też czasy gdy co miesiąc z Kielc jeżdziłam do Wawy do rodziny i zaprzyjażniłam się tam z kilkoma ich znajomymi.

Wysłany: Pią 14:52, 01 Mar 2019

Usunełam tamtego posta bo to jednak forum Dietera publiczne. Cały czas rozmawiając z Tobą zastanawiam się jak masz zamiar urlop spędzić. Pewnie w tym mieście gdzie ostatnio zawsze nie? No nic Twoja sprawa, nie będę Ci psuć radości życia jeśli tam ją czerpiesz.

Wysłany: Sob 15:20, 02 Mar 2019

Ja generalnie lubię stare ich piosenki, nowa płyta raczej mi nie podeszła.

Wysłany: Sob 17:47, 02 Mar 2019

Mi też ta najnowsza nie podeszła, stare jak piszesz są śliczne. Ale ja muszę mieć nastruj na jakąś muzę do DM teraz mnie nie ciągnie. A teraz BS leci , wcześniej Reim ale zmienię. Poprostu aby coś brzęczało a oni pierwsi na myśli. TA też ale na noc, na razie go nie słucham odkąd stwierdziłam że doła po jego muzie łapię.

Wysłany: Sob 19:41, 02 Mar 2019

oj poprawiam byka ort. Dziwi mnie że tyle ich robię szybko pisząc na klawiaturze, na kartce Ci ich nie zrobię. Się obawiałam czy to nie rak mózgu ale stojąc jedną nogą w kuchni, starając się np umyć podłogę iczy garnki, robiąc pranie itp i starając się szybko coś napisać to bardziej robię to fonetycznie, jak bym gadała. Dziwne że po angliku mniej błędów robię lol. Oni nie mają np u i ó , ż czy rz itp, tamten jezyk mi się sam wchłonął od słuchania Bohlena. Niemiecki też ale w sensie zrozumienia, z pisowni jestem niepewna..
A co do DM kiedyś przeżywałam bardzo mocną fascynację, zapoznawanie się z ich twórczością przynosiło mi ogromną radość.
Tylko jak piszę teraz po latach przestałam się móc cieszyć ich muzyką bo kojarzy mi się zaraz z chwilami, ludzmi przy których to się działo a dziś ich nie ma. Wiec staram sobie znaleść inne pasje, ale BS właśnie leci, się przełamać muszę, bo jego muza nigdy mnie nie nudzila nawet dla MT i DSDS Very Happy

Wysłany: Nie 12:47, 03 Mar 2019

Przekonałem się do "Excitera" dość przyjemna płyta ale z nowych to uwielbiam "Sounds Of The Universe" a nie bardzo mi podchodzi "Playing The Angel".

Wysłany: Pon 3:03, 04 Mar 2019

Jak ich poznawałam to lubiłam jeżdzić na rowerze z mp3 słuchając tej piosenki.
https://www.youtube.com/watch?v=GrC_yuzO-Ss

Wysłany: Pon 9:40, 04 Mar 2019

Ja z tych nowszych to się zawsze delektuję "Sounds Of The Universe" naprawdę fajny album jednak mocno inspirowany latami 80 tymi, zresztą syntezatory tam użyte były analogowe. Delta i Spirit też były w miarę ale nie aż tak dobre. Ze "Spirit" podobają mi się single.

Wysłany: Sob 16:10, 09 Mar 2019

Całą drogę ich słuchałem. Teraz na drogę dodatkowo wezmę książkę o zespole i będę wiedział o czym tak naprawdę mówią piosenki bo ze słów nie zawsze to wynika. trzeba umieć sens wyłowić. Bardzo łatwo jest jednak to zrobić w "Blasphemous Rumors" ta piosenka jest arcydziełem i opowiada o 16 to latce, znudzonej życie, która podcina sobie żyły i przeżywa, innym razem jest dziewczyna lat 18, pełna miłości do świata i Jezusa, uderza w nią samochód i niestety umiera. Stąd refren: "nie chcę zaczynać bluźnierczych plotek ale myślę że Pan Bóg ma chore poczucie humoru i kiedy umrę spotkam go śmiejącego się.