Częstochowa

Zaliczona, Jasna Góra coś cudownego , bazylika wieżą sięga aż do nieba, a kościół to nie bazylika tylko a potężny kompleks budynków, arsenał, muzeum, skarbiec itd. Są nawet armaty. Częstochowa robi wrażenie, rynek taki sobie ale dużo placów, dużo przepięknie zdobionych kamienic, dość ciekawy ratusz.

Wysłany: Nie 20:54, 12 Mar 2017

No tu musiałbym wrócić, by zaliczyć muzeum historii miasta na ratuszu. Ratusz jest paskudny taki czerwonoceglasty ale muzeum super bo miasto ma historię, oraz muzeum kolejnictwa zapowiada się ciekawie. Za bardzo się skupiłem na zwiedzaniu trasy: Warta i bulwar, rynek, plac daszyńskiego, i Jasna Góra. To jedna linia dlatego wybrałem taką by się nie zgubić teraz znam miasto więc to zupełnie inna bajka.

No i dzisiaj tam przejechałem, zaraz czuje się jak się wjeżdża że wjeżdża się do wielkiego miasta: ogromne linie elektryczne na wjeździe, pełno kominów, ale ja tam jadę by zobaczyć Jasną Górę porządnie, muzeum historii miasta na ratuszu i sztukę polską (malarstwo) i jeszcze muzeum kolejnictwa. Sierpień (godzina ode mnie z hakiem).

Kupiłem mapę Częstochowy. Za bardzo nie trzeba mi bo tam jest jedna ulica od rynku na Jasną Górę ale za to jaka, ale teraz chodzi o to bym podszedł sobie pod muzeum kolejnictwa na Stradom (to druga stacja Częstochowy a po niej Raków i Aniołów) i bym ciut nieco pozagłębiał się w to piękne miasto. Ale dopiero w sierpniu, z empikiem jest o tyle fajno że można taniej zamówić niż kupić w sklepie, biografia GM kosztowała mnie 34 a na półce 44. To samo plan Bratysławy. Właściwie te 3 rzecz kupiłem, jak dostanę wypłatę dokupię jeszcze tylko Valerie Dore.

Zaczełam odnosić wrażenie ze na wszystkich trasach pomiędzy nami odkrywasz jakieś remonty ale ok. Rolling Eyes

Stwierdziłem, że jak mam wydać 50 dych na podroż do miasta w którym nie wiele mi zostało to za 3 dychy mam pełną podróż do Krakowa a tam jest ciut więcej i można pochodzić w twoim towarzystwie.

Pewnie jeszcze z 5 razy obydwoje zmienimy zdania ale może w końcu uda nam się mieć jedno podobne w tym samym czasie i się znów zobaczymy Laughing

To miasto mnie najbardziej rozczarowało, kompletnie nic ciekawego poza świetnym klasztorem.

O dziwo na zdjęciach wyglądało cudnie, ładniej nawet niż wiele pozostałych

Ja wtedy miałem przygodę, w połowie wycieczki się kapłem że nie wyczyszczony obiektyw i część zdjęć wygląda jak za mgły.

Trochę tereny wokół rzeki Warty i rynku zaniedbane, ale aleja główna (Aleje NMP) bardzo ładne, bardzo przemysłowe miasto, czuć że zbliża się pociąg do Częstochowy: same słupy i kominy...

Poza Klasztorem, nic specjalnego jako miasto....

Ja to zawsze chcialam do Chorzowa do planetarium ,gdzie bylam jako dziecko z rodzicami i zrobilo niesamowite wrażenie. Ale to bylo 30 lat temu, wtedy ledwo TV nadawalo (bo przerwy) i widok nieba tam byl poprostu niesamowity. Teraz wystarczy np YT odpalić a sa tez widoki z satelit.

No mam nadzieje ze Ci sie udadza wakacje, mi by sie tez przydaly takie dłuższe .
Niebawem ma sie rozpogodzic, te deszcze, chmurzyska jakos tak nie fajnie na samopoczucie potrafia wplynac. Sie naciesz urlopem, jak słonce wyjdzie to mi zaraz nastrun wroci, a nie tylko mi. Jeszcze wczoraj sie pakowalam do tego Krakowa, bo przewidywali rozjasnienia, jak dzis w tym deszczu i zimnie wstalam to naprawde warto przeczekac ten jak Ty to nazywasz gniot pogodowy.

Częstochowa bo o niej temat bardzo mnie rozczarowała i choć jest tam ratusz z muzeum to miasto już skreśliłem.