Co robisz w tej chwili?

Matko jak będziesz miał taką zawieruchę o 5 rano to masakra, ja się boję wyjść, ale czytałam że nad ranem wiatr ma osłabnąć. Tylko we wtorek znów a we Wtorek mam jechać do Krosna i się zamartwiam. Czasem lepiej chyba za dużo nie myśleć. A Ciebie to podziwiam, już powinieneś o 20 spać. Dobranoc.

Właśnie zapomniałem kupić biletu kupię u kierowcy super że mam gotówke bo ja gotówki raczej już nie używam.

Co tam Piotrek, przez to nocne pisanie sama zawaliłam dziń, bo mnie rozbudził net. Wieczorem może nie piszmy. Ja się zajebiście żle czuję wiesz przez co, jestem słaba jak cholera, i znów stawy. Musze poszukać tel na komisję by termin przełożyć bo ledwo chodz. To pewnie rak, bo rak osłabia. Jak dam radę to odpiszę.

Rodzina mnie pociesza ze to grypa, czuje jak gorączka mnie znów zalewa. Tak sie mogłam super ostatnio czuć po tym jednym antybiotyku, a jutro lekarza tu nie ma. Masakra jakas, myslalam by na karetke dzwonic, o kotach z siora gadalam. Ale to pewnie tez oslabienie. Dobrze że tą Adę masz bo ja chyba długo nie pociągnę. Pisze do mnie chlopakz objawami grypy, mam nadzieje ze to to. Nawet po drewno nie bylam , bo masakra, teraz pojde, na noc zawsze mi energia wraca.

Oby to nie była świńska grypa, na podkrpaciu teraz wykryli. Ja dostałam od rodziny ostatnio jak pisałam słoiki z miesem, cholera wie skąd.
Teraz czytałam że w zimę ogólnie to sezon grypowy, ktoś mnie pocieszył że od wczoraj zdycha, ból brzycha, biegunka. To może być u niego grypa jelitowa. Mnie zarazil jak Ty nieraz

Słucham radia Zet leci George ten prawdziwy a nie Gatagatgetja z osiedla A. Śpiewa pierwszą piosenkę po WHAM! z Arethą franklin utwór jest nieprawdopodobny. Ide do Lidla po cos z nabiału.

Radio Zet słuchasz, ja też często. Alubiłem radio Eska ale Szczecińskie bo rózne są. Tu mi Szczecińskie nie odbiera ciekawe czy w necie jest.

ten Olderowy George był bardzo brzydki, mówiłem na niego wtedy: robacznia.

Oj dziś sprzątania miałam, za póżno poszłam do znajomych, już się szykowali do pracy i spania. Na rano idą, Ty pewnie też nie. Ja nie wiem czy dziś będę spać, bo chyba do 13 spałam a jutro chcę jechać coś załatwić. Poranne wstawanie przynajmniej Cie motywuje do wczesnego spaciu i masz dzień dla siebie. Dziś było u nas ślicznie a ja go niewykożystałam bo znów mnie w net wrąbało na pół dnia. Muszę sobie go ograniczać.

Słucham Depeche Mode - "Speak And Spell" to była jedyna płyta jaką stworzył Vince Clarke i mnie naszło po Yazoo, Vince napisał też dla Depeche Mode dwa inne piosenki "Only You" i "Unmarked" ale odszedł z DM i dostałą już Alison.

Ja teraz Top 80 i Modernowej audycji. Może mi humor wróci, niepotrzebnie czytałam znów o tym raku. Juz ssama sie zaczełaam obawiać, wczoraj będąc na mieście miałam taki fajny humor, pozałatwiałam , pochodziłam trochę po centrum. Dziś rano aż miałam ochotę znów tam, wesoło bo kolorowo, ruch, klimat miasta. A teraz po tym co przeczytałam znów się zmartwiłam i dołka wyłapałam, może niie ma co za dużo myśleć. Do lekarza się będę musiała wybrać w końcu.

Słucham "Excitera" całkiem przyjemna wbrew pozorom płyta, fajne sa piosenki z wokalem Martina.

Ja słuchałam ostatnio BS a na noc jak zwykle Modernów czy TA. Moderni tak wyciszają ale ja po nich doła dostaję bo ciągle mam mamę z tatą przed oczami. Może powinnam odstawić? Depeche też z gatunku takiej klimatycznej , głębokiej i wręcz smutnej muzy. Zawsze ich uwielbiałam ale też zapoznawałam się z nimi gdy rodzice żyli. I potem sensacje bo nie mogę odgonić się od wspomnień. Reima włączyłam, po nim mi przechodzi. A na Depechów mam ochotę ale.., zobaczę może na noc. Taka uspokajająca muza nie?

Wysłany: Sob 15:18, 02 Mar 2019

Właśnie wróciłem z pracy odpaliłem DM.

Wysłany: Nie 22:26, 24 Mar 2019

Mówisz że na Paprocanach byłeś? To jezioro mi się tak podobało na zdjęciach, ja też najbardziej lubiłam na rowerze nad wodę jeżdzić. Przyjemny klimat na wiosnę czy latem w takich miejscach, bo spokojnie, brak stresu że pod samochód się wpadnie.