Co robisz w tej chwili?

U nas w koło w prawie każdej miejscowości stoją jakieś markety, czyli spore sklepy z koszykami. Jest i w Kobylanach, i Chorkówce np na trasie dojazdowej do Krosna w Zręcinie kawałeczek od Chorkówki. Potem już jest centrum Krosna. Jest kilka dróg prowadzących do centrum. Pierwsza przez Kobylany i Chorkówkę, druga przez Kobylany również bo tam rozjazd i Zręcin gdzie muj Patryk się w gimnazjum uczył a tam też wielki handlowy hipermarket i jeszcze przez Dukle można gdzie kolejne sieci sklepów. W pobliżu jak na Kobylany z 2 km w Siedliskach Żmigrodzkich jest cała sieć sklepów sporych. Nie jesteśmy odcięci od cywilizacji, wiele hipermarketów stawiają tu bo działki tańsze niż w centrum pozatym w centrum jest przesycenie sprzedających ze swoimi sklepami .
Jest jeszcze inna trasa na Krosno w pobliżu uzdrowisk Iwonicz Zdrój i Rymanów Zdrój gdzie mówiłeś że byłeś jako dziecko ale nigdy nią nie jechaałam. Jak i nie byłam w tych słynnych uzdrowiskach a to bliżej mam niż Krosno.

Krosno i centrum to zaledwie 6 km od nas

Porządki w domu, kawę i oglądanie nowych albumów o miastach.

Ja też trochę pożądków, potem chcę wyjść na chwilę. Zostawiłam Ci pw. Przeczytaj. Nie powinnam mieć żalu że sam chcesz się z kimś widywać bo samemu to głupio ale...

Już Ci wyprułam na PW o co mi biega, trochę ulgi choć chyba odwagi nie miałeś albo słow Ci zabrakło by odpisać. Tobie też polecam wypruć mi na PW jak coś Ci nie pasa, to tak jak na spowiedzi, po powinieneś poczuć ulgę. Raz mi o czymś napisałeś co Cię gnębiło, że te zjeby nocne, nie zdawałam sobie sprawy z tego że robię Ci przykrość a że to noc była bo ja w nocy zazwyczj nie śpię a Ty może rano miałeś iść do pracy i o tym nie wiedziałam. Dlatego chronicznie teraz pytam na forum na którą jutro masz. Wtedy mi wyżaliłeś swoje problemy które nieświadomie może Ci robiłam, że Ty doła łapałeś, ja pojęcia o tym nie miałam, wziełam sobie to do siebie, przemyślałam moje zachowanie. Niestety nadal sądzę że powodem mojego zachowania było Twoje choć ja powinnam się trochę jednak powstrzymać. Teraz Ci napisałam to co myślałam o ostatnim czasie tu spędzonym, Ty to przemyś, ustosunkuj się, potrzeba czasu czasem by zrozumieć więc nie liczę na odpowieć.
Pamiętaj nie duś w sobie tego co Cię gryzie bo narasta, Ty mi kiedyś powiedziałeś , gdybyś mi o tym nie powiedział ja mogłabym sobie tego do końca nie uzmysławiac. Mam nadzieję że jak po spowiedzi ulżyło Ci po tym teraz ja Ci coś powiedziałam. Ważne by być szczerym.
I teraz możemy wrócić do zabawy, wspólnych pasji, radości, tego co nas tu łaczy a nie tego co nas potajemnie dzieliło.

Przeczytasz usunę tego posta niebawem, chcę byśmy obydwoje wrócili znów do muzy, ale żeby nie było miedzy nami jakiś ukrytych żalów o których nie mówimy. Kawa na ławę, nawet jeśli rozlana to napewno lepsza kawa niż jej brak. Co sądzisz o tym? To moje własne przemyślenia, chyba czasem mam ich za dużo. Dlatego zaraz wracamy do tematów muzycznych.

Chyba jednak nie dam rady teraz odpisać bo ktoś u mnie jest. Choć w dzień się zamierzała, Ty w środę przeżyjesz swoją kolejną przygodę może nie tylko w środę. Na razie.

Dziś sobota, ale nigdzie dziś nie wychodziłam, we wtorek mam termin komisji o rentę, papiery segregowałam itp. Stresuję się ale nie komisja tylko że tam nie dotrę. Coś mnie na maaxa dopier..la jakieś choróbsko. Czytałam sobie medyczne artykuły i się przeraziłam. Dzis cały dzień chodzę z przeświadczeniem że to rak i zaraz będzie po mnie.

Rak czego? Ja mam ta samą psychozę, a byłem w klinice dermatologicznej i lekarka mówiła że jej to nie wyglada na zmianę rakową ale ja jej nie wierze a była to dr dermatologii specjalista i miała maszynę do 10 krotnego powiększenia zmiany.

Dzisiaj powrót do pracy i od razu taki strasznie trudny dzień.

Peter napisał:

Rak czego? Ja mam ta samą psychozę, a byłem w klinice dermatologicznej i lekarka mówiła że jej to nie wyglada na zmianę rakową ale ja jej nie wierze a była to dr dermatologii specjalista i miała maszynę do 10 krotnego powiększenia zmiany.

Dzisiaj powrót do pracy i od razu taki strasznie trudny dzień.

To Ty dziś w pracy byłeś? Ojej a ja byłam święcie przekonana że Ty wolne masz. Dopiero co pisałeś że tydzień wolnego, od niedzieli do niedzieli.
Piotrek , Piotrek co Ty tu znów i po co motasz.
A ja wiesz spać nie mogłam do 7 rano, czułam się super i chciałam nie spać i wstać nawet, ale myślę że te choć 4 h może mi się uda. I jakwstałam to mnie przekręciło. Ale ostatnio zauważyłam że z rana nadmiar kawy i fajek mnie osłabia. Kawę chyba ograniczę kosztem mocnej herbaty bo też ma kofeinę.

A z tą psychozą na temat raka która Ci się pewnie zrobiła po śmierci moich rodziców to jest tak że jak się skupiasz na tym to wyolbrzymiasz. Choroba jak się za nią bierzesz bierze się za ciebie, jak ją zlejesz to ona Cię też. W dzień miłą muzę włączyłam , zaraz mi się lepiej zrobiło tylko niepotrzebnie wieczorem zaczełam czytać sporo materiałów o tym. Teraz będę przyjemniejsze żeczy przeglądać, Ty nie masz co o tym myśleć.

Peter napisał:

Dzisiaj powrót do pracy i od razu taki strasznie trudny dzień.

Jak piszesz że w pracy byłeś a wczesniej pisałeś że do niedzieli wolne to można się domyślić że wczoraj byłeś we Wrocku. Czemu kitujesz, po co mi to, ja rozumiem że chcesz tam jeżdzić bo masz do kogo i że chcesz tam. I to przyjełam, chciałabym byśmy byli frendsami jak kiedyś ale jak można się przyjażnić z kimś kto ciągle w balona Cię robi. Gdzie Ty wczoraj w końcu byłeś, we Wrocku nie? Co mam mieć do tego że chcesz się z kimś widywać, sama lubię by nie siedzieć samej.

Kiedyś każdy nawet najdłuższy urlop się niestety kończy, wczoraj być musiałem bo wypłatowa sobota.

Ale dziś wolne tak? No nic spokojnego wieczoru, mi to jeszcze trochę zejdzie poza kompem nawet do 9 , muszę się zorganizować by pozałatwiać, choć jak zawsze mnie ciągnie do neta. Szczególnie jak piszesz. Very Happy

Dzisiaj mam akurat wolne.

Spij sobie spokojnie, ja miałam już wogóle do kompa nie wchodzić bo inaczej ważnych spraw nie ogarniam. Zamiast się też sama na jakieś wycieczki zorganizować to... Ale zima to odpycha ale wiosna idzie.