Chciałbym kiedys jak bedzie cieplej

Zrobić trasę : Katowiie -> Bydgoszcz (nocleg) i Bydgoszcz -> Poznań -> Kalisz --> Katowice. Tak by sobie rozbić ta długą trasę. Zależy mi na tych dwóch miastach w Pol najbardziej.

Peter napisał:

Zrobić trasę : Katowiie -> Bydgoszcz (nocleg) i Bydgoszcz -> Poznań -> Kalisz --> Katowice. Tak by sobie rozbić ta długą trasę. Zależy mi na tych dwóch miastach w Pol najbardziej.

Ja w kwietniu , jak mama będzie i koty przypilnuje to planuję dłuższy pobyt we Wrocławiu u rodziny. Przyda mi się taka zmiana klimatu na dłużej. Warszawę bym też chciała, kuzynka Dominisia ledwo urodziła upragnione dziecko. Gdy ostatnio tam yłam powiedziała że nie chce mnie widzieć za kolejne 10 latek tylko choć co rok jak wcześniej. Wtedy mieszkałam bliżej i nie było problemu że co miech z Kielc ich odwiedzałam.
A na lato może w końcu uda mie się zobaczyć Szczecin i morze bo tylko w tym sezonie jest piękne.
Teraz jak wiesz żyłam tym remontem po tacie śmierci bo zostawił mi w spadku. Bardzo wiele tu jeszcze do zrobienia by było, ale zrobiłam sobie postanowienie że od wiosny zacznę żyć i się gdzieś ruszać. Puki czas jeszcze i jakie takie chęci na to bo jak odłoże za 10 lat i stuknie mi 50 to już naprawdę nie sądzę że wiekszych chęci dostanę. Wręcz odwrotnie.

To już nie aktualne gdyż zaliczyłem tą Bydgoszcz i to za grosze, dzisiaj byłem na dworcu facet kupował na Bydgoszcz jak się dowiedziałem za ile to mnie zmroziło a chciał na dzisiaj ja za 20 złotych mniej miałem Gdańsk, Gdynię, Toruń i Bydgoszcz i powrót....

W końcu Lublin odwiedzto blisko mnie. Mama przyjedzie to sama coś poplanuję. No uziemiona przez te koty.

Do Lublina mówię: bardzo chętnie, mam dwie książeczki o nim jest piękny i pomysł byłby nie najgorszy nawet mam mapkę o nim ale dosyć trudny jest tam teraz dojazd bo do Dęblina jest pociąg a potem autobus ale wolałbym niż Wrocław.

Na tych weekendowych o których kiedyś mówiliśmy to się opłaca na dalsze trasy jednak. Zresztą nie tylko. Bede musiała o nich pomyśleć na przyszłość.

Tak bardzo bo tak to jest drogo jak na dzień przed kupujesz....

Peter napisał:

Tak bardzo bo tak to jest drogo jak na dzień przed kupujesz....

Ja to się obawiam wtedy że w ostatniej chwili mi sie np odwidzi albo się spóżnie na pociąg. Tak to jednak masz wieksza wolnośc.
Troszke pozniej sie odezwe mówisz że na zakupy idziesz a ja cos czytam.

Zawsze możesz zwrócić bilet albo przy weekendowym bezpłatnie zmienić tylko miejscówki, bilet jest imienny ale jak np: Ci się odwidzi Wrocław i wybierzesz np: Kraków to tylko zmieniasz sobie miejscówki....

Peter napisał:

Zawsze możesz zwrócić bilet albo przy weekendowym bezpłatnie zmienić tylko miejscówki, bilet jest imienny ale jak np: Ci się odwidzi Wrocław i wybierzesz np: Kraków to tylko zmieniasz sobie miejscówki....

Pojecia nie miałam, ostatnio na weekendowym bylam wiele lat temu. Ale z Kielc odwiedziłam Wawę i Szczecin. Super przygoda byla.
Ja sie teraz chce już wiecej ruszać jak mama bedzie koty bawic bo ugrzęzłam.

A kiedy mama wróci?