Bratyslawa - stolica Słowacji

Czytam już o Londynie choć to na październik będzie.

Musisałabym być psychicznie chora żeby jechać taki kawał poza granice Polski na 1 dzień. Tym razem 2 masz?

Mam nadzieję że nie odebrałeś tego żle , to żartem pisane. Wiesz że często się mnie trzymają. A nad obecnym stanem mojego zdrowia psychicznego ostatnio sama się zastanawiam Wink

Ja Ci coś napioszę. Gdy mieszkałam w Szczecinie samą mnie chronicznie nosiło.Wracałam z pracy zarazmnie gdzieś wybywało.Lubiłam np wieczorem z Patrykiem a nawet sama wsiąść w autobus, tłuc się do centrum prawie h by poczuć klimę miasta. Siedzienie w domu było przytłaczające i nudne. Wtedy neta nie miałam tylko TV. Ale jak tu do Krosna zlądowałam na priorytecie było zajęcie się tymi 2 domkami. I już mi wycieczki z głowy samoistnie się wybiły przez to. Sam wielki ogródek i zwyczajne pozbycie się trawki to już tyle h. Posesja była zaniedbana, zachwaszczona, roundpolem usuwałam ale i tak rożnie. Roślinki posadzone nie były drogie i wykwintne, bo się obawiałam że po kolejnyn roundpolu padnie jak nie raz bywało. A jeszcze zamierzam pryskać bo podobno wiele lat trzeba. Teraz mamy cały ogródek w szkarłacie, malwie i winogronach a nie tylko.

Oj sam nie wiem kiedy, te 3 były przepiękne (Wiedeń, Budapeszt, Praga). Bratysława jest najmniejszą stolicą Europejską, trochę dupa z tym połączeniem trzeba byłoby nocować a w 2-3 wszystko obskoczysz... trzeba było by wtedy jeszcze jechać na zamek Devin.

Wysłany: Wto 15:42, 06 Mar 2018

Tam najwcześniej to w lipcu, pociągi na ta relacje nie sa przepełnione było dosyć pusto jak jechałem przez Bratysławę na Budapeszt, ale to jest tak że ten pociąg na Węgrzech jest supr bo o 8 mej a w Słowacji o5 tej rano ale mi się też podobały widoki na Bratysławę mała stolica (dworzec nie godny europejskiej stolicy) taki perelowski ale widoki piękne, góry, zamek wysoko, pełno szklanych wieżowców a w Budapeszcie znowu to jak wysiadłem na ulicy Rakoczego to nie wiedziałem którą kamienicę fotografować no był cudowny czy Bratysława taka jest? Budapeszt przebił Wiedeń i Pragę w moich oczach...A do Wiednia jade bo na Węgrzech byłem równe dwa dni a w Austrii bardzo krótko wtedy... przyjechałem była 19 ta myju myju i spaciu a potem od 5-14...

Wysłany: Czw 20:40, 08 Mar 2018

Ja to teraz planuję Wrocław na dłużej jak mama przyjedzie. Bedzie Ci się nudzić to wpadnij , blisko masz. A wcześniej mam Rzeszów i ślub brata

Wysłany: Pią 0:45, 09 Mar 2018

Wrocław nie mówię nie ale sie napaliłem teraz na Bratysławę, z Wiednia to tam jeżdżą podmiejskie już. To rzut beretem, Bratysława to jedyna stolica na świecie co graniczy z dwoma krajami... nie wiele mniejsza od Wiednia... i ten Dunaj tam też płynie, co go uwielbiam.

Wysłany: Pią 17:21, 09 Mar 2018

Za granicę to naprawde strach czasem jeżdzić przez te zamachy. Nawet sąsiadka ktora czesto we Włoszech bywa mówiła że zawsze się obawia. Straszne rzeczy się nieraz dzieją, dobrze że Polska jest na razie takim spokojnym krajem.Az sie cos robi cztajac ze ggdzies tam samochód wjechał w tłum czy bomba wybuchła.

Wysłany: Pią 23:59, 09 Mar 2018

Ale Bratysława akurat jest stosunkowo bezpiecznym miastem, Słowacy nie wpuścili imigrantów do siebie...

Wysłany: Sob 11:14, 10 Mar 2018

W tym czasie źle się dzieje na Słowacji ktoś powiązany z rządem mógł mieć udział w zabójstwie opozycyjnego dziennikarza...
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak źle nie było w Bratysławie od lat...

Wysłany: Śro 0:56, 14 Mar 2018

Mi się marzy po Bratysławie pochodzić Ty masz ciut dalej, niby nie taka już jak Wiedeń czy Budapeszt ale ma w sobie coś w końcu to też europejska stolica, dostałem rok temu od mamy książkę o niej, śliczny album.

Wysłany: Śro 2:44, 14 Mar 2018

Mnie nie ciągnie tak na wycieczki jak Ciebie ale będąc w Wrocławiu chciałabym Czechy zaliczyć. Czechy pod nosem zawsze inny klimat.
Przyznam Ci że Twoja mania wycieczkowania bywa dla mnie dziwna, jeszcze żeby spotkać się w tych miastach z kimś bliskim, a łażenie dla łażenia samemu mnie nie kręci zwyczajnie. Dlatego miło by mi było z Tobą. Ale we Wrocławiu ede też miała towarzystwo rodziny, dlatego też ciągnie.

Wysłany: Śro 17:09, 14 Mar 2018

Czytam by dokładnie tą Bratysławę rozpracować, to jest tak blisko Wiednia że są podmiejskie pociągi i mówi się o duopolis, dwumieście. Jedzie się tak samo do Brzeclavia potem pociąg albo odbija na Austrię albo na Kuty tam już jest przejście na Słowacji sama Bratysawa ma archaiczny dworzec ale ma piękny zamek z 4 wieżyczkami i też jest nad Dunajem, ma bardzoo charakterystyczny most ze spodkiem u góry gdzie jest restauracja....

Wysłany: Pią 19:43, 16 Mar 2018

Ja teraz trochę roboty poza kompem przewiduje to sobie poczytasz w spokoju.
Kiedy Ty w koncu jedziesz? A wiem że wcześniej Gdańsk

Wysłany: Sob 0:40, 17 Mar 2018

Jeszcze nie wiem co ze Słowacją bo jednak nie mam do końca przekonania, Budapeszt, Wiedeń praga te 3 były warte do Bratysławy jeszcze się ne przekonałem..