Bratyslawa - stolica Słowacji

W Bratysławie byłem na kilka godzin, jechałem z kolegą na miasto.

Ciekawe...

A teraz powtórka we wrześniu mówisz. Ten sam kolega? Już sam chyba nie wiesz co modzisz.

Dobrze że dzieki FB udało nam się kilka spraw wyjaśnić. I fajnie że napiałeś, sama chciałam właściwie, nie chcę się czepiać ale czasem sytuacja mnie zmusza . Nie wszystko wyjaśniliśmy bo za mało czasu, a jutro nowy dzień.

Kupiony przewodnik teraz tylko mapa, bilety kupić i czekać na wrzesień...

Zobaczymy ile to będzie kosztować bo akurat spać tam nie muszę... można by w sierpniu nawet.

Niestety na tym kierunku nie ma promocji, może kiedyś....

Dużo Cię do tej Pragi na takim promocyjnym bilecie wyniesie? I bez noclegu tam będziesz czy planujesz jednak? To jednak pożądna wyprawa.

250 złotych w obie strony, Budapeszt był 440, jest duża różnica. Bez noclegu jadę.

Nie drogo na serio jak na zagraniczną wycieczkę. Z Warszawy bilet mnie kosztował ok 70 zł a to tylko 5 h jazdy. A Ty ile jedziesz?

Temat jednak o Bratysławie, do Bratysławy mam paradoksalnie godzinkę mniej a 70 euro w obie strony... może w przyszłym roku? Ale Bratysława to nie Praga. Praha ma milion mieszkańców, a Bratysława 400 tysięcy, mniej niż Kraków, nie ma tak wielkomiejskiego charakteru, w Pradze masz 4 części: Stare Miasto, Mala Strana, Nowe Mesto i Hradczany i w każdym jest rynek, Bratysława ma tylko jeden: Hlavne Namestie ale śliczny.

Tak , tak o tym samym pomyślałam i już w odpowiednim temacie napisałam kolejny post.

23-24 wyjeżdżałbym o północy pociągiem z Warszawy 4 w 1 (Praga, Budapeszt, Wiedeń Bratysława) wsiada się do odpowiednich wagonów, ja na Budapeszt. W Bohuminie (pierwsza stacja w CZ) odczepiają Pragę, w Breclav (ostatnia stacja po przejechaniu Czech) odczepiają Wiedeń a pociąg zmianie nazwę na Metropol i pędzi na Słowację do Węgier. Pierwsza stacja graniczna już Słowacja: Kuty potem Bratysława Hlavna Stanica. Długo się jedzie pod górami w tunelu a dworzec masakra (najgorszy z tych czterech) zupełnie nie czuje się że to europejska stolica, pachnie głęboką komuną i plastikowymi neonami. Małe perony, perelowski budynek. Miasto zupełnie to rekompensuje, po drugiej stronie Dunaju jest Petrzałka dzielnica która wysokimi blokami przypomina wiele polskich miasta lewobrzeżna Bratysława jest pełna pięknych zabytków, piękny rynek, katedra (długo jako Preszburg była stolicą Węgier i tam się koronowało 9 królów węgierskich) dwa zamki (główny na wzgórzu) i Devin (trzeba tam podjechać busem to przy granicy z Austrią. Sporo muzeów: pałac prezydencki, nowoczesny Parlament (Słowacja jest samodzielną republiką od 1993 więc musi być nowy). Powrót do hotelu gdzieś po wyczerpaniu wszystkiego, gorąca kawka, tv, łóżeczko i spanie do 8 mej, wymeldowanie, ranny spacer po starówce o 11 wyjazd i planowo 15 Tychy, odpoczynek, nocleg w domu i do pracy.

Przewodnik przeczytany a jest straszliwie gruby w stosunku do nie za dużego miasta.

To gdzie się jutro wybierasz? Pewnie studiujesz przewodniki? Ja się nadal szykuję na ślub kuzyna. Siora jutro ma wpaść ze Szczecina. W dużym miałam jeszcze okna pomyć itp. Pewnie Ola wpadnie w odwiedziny też. Zastanawiają się czy na Solinę nie wyskoczyć. Ja sama myślę.