Autor |
Wiadomość |
Peter
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 12766
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 23:55, 16 Maj 2018 |
|
Zdecydowałem się na lipiec jednak w tym Berlinie na kilka dni chciałem blisko centrum przy samym Hautbnahof... będzie też okazja dozwiedzać Poznań....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 0:38, 17 Maj 2018 |
|
Ja sama chcialam w te rejony na wakacje. Morze zobaczyć do Niemiec wpasc bo pod nosem. Teraz na przeszkodzie bardzo stoii choroba mamy. Ja sie obawiam czy lada wtedy nie bedzie jej pogrzeb. Cholera czytam inne źródła o rokowaniach i z przerzutami do mózgu na prawde nie sa dobre. Sie dowiem co chce i zrobie sobie zakaz czytania o tragicznych sprawach. I tak nie zmienie tego co sie stanie w razie czego. Tylko sama umre z nerwów. Wlasnie sie fatalnie czuje od samego czytania o tym.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Peter
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 12766
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 12:25, 19 Maj 2018 |
|
Okazuje się że Berlin ma dużo do zaoferowania... codziennie czytam jeden rozdział (jedną trasę0 tego jest tyle że nie idzie spamiętać... jeszcze mi2 zostały do przerobienia, ciekawe jest muzeum DDR tam dotykanie eksponatów jest dozwolone.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Peter dnia Sob 12:26, 19 Maj 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 21:14, 19 Maj 2018 |
|
Wiesz ja cała zime czekałam na wiosne, obiecałam sobie że zaczne sie ruszac. W zime byly postanowienia aby zrobic jak najwiecej przed przyjazdem mamy na wiosne. Aby zrobic jak najwiecej a latem móc sie tylko "opalac"
Ta wiadomosc ze mama raka ma naprawde mnie przetraciła, wszystkie plany jakby w łeb poszły. To ze na nia cekałam pół roku i wiele rzeczy robiłam tu dla niej tak naprawde. Dzieliłam sie postepami jak np przed tym jak trafiła na szpital mówiłam jej że jak przyjedzie bedzie bardzo użo czeresni , truskawek i nawet ogródek na zastepstwo zmarłego taty rozkopałam. Tego nie dużo kilka metrów kwadratowych, w przydomowym ogródeczku. Mówiłam jej że dynie ,cukinie, fasolka juz wschodzi. Cale praktycznie życie mieskałam w bloku w wielkim miescie Szczecinie wiec nie wiesz ile radosci przynsza takie drobne żeczy, ze moge sobie cos sama wsadzic w ogródek.
Teraz cholera nic nie cieszy, ale jest coraz lepiej. Poprostu z niektórymi rzeczami trzeba sie pogodzic, ale nie skreslac nadzieji. Bo mama może jeszcze pożyć. Ta niepewnosc jest straszna.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 21:40, 19 Maj 2018 |
|
Peter napisał: |
Okazuje się że Berlin ma dużo do zaoferowania... codziennie czytam jeden rozdział (jedną trasę0 tego jest tyle że nie idzie spamiętać... jeszcze mi2 zostały do przerobienia, ciekawe jest muzeum DDR tam dotykanie eksponatów jest dozwolone. |
Ja sobie marzyłam o wakacjach w Szczecinie, nad morzem przy i może do Niemiec wyskoczyc bo pod nosem. Mi jest teraz potrzebne wyjscie do ludzi a nie skłebianie sie w myslach że zaraz moja mama moze odejsc. Jej mówiłam to samo, by zajeła mysli czyms przyjemnym bo te smutne i tak nic nie pomogą.
A ona moze pozyć jeszcze wiele lat, niejedna osba sie z raka wyjebała.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Peter
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 12766
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 23:11, 19 Maj 2018 |
|
Nie dopuszczaj do siebie myśli o Jej śmierci... póki żyje, póki walczy jest nadzieja.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 0:28, 20 Maj 2018 |
|
Tyle to ja sama wiem. Lekarze z tego co czytałam sami mówią że na takie sprawy trz3ebapodejscz pozytywnym nastawieniem. Jest cos takiego ze gdy choruje dusza choruje też ciało. Ja nie musiałam nawet cztac tego by w nastoletnich latach sama do tego dojsc. Serio
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Peter
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 12766
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 15:31, 20 Maj 2018 |
|
Rozmawiałem z Twoją mamą kiedyś ona mimo 70 lat na karku ma w sobie bardzo mocny głos i duża silę ona tak łatwo się nie podda. To bardzo silna kobieta bądź dobrej myśli!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 15:50, 20 Maj 2018 |
|
To fakt ze jest bardzo silna, przeciez jak była tu pół roku temu to cały czas sie krzatała. Tam we Wrocku, ostatnie 3 miechy narzekała że sie slabo czuje. Teraz do mnie pisze na FB.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Peter
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 12766
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 16:32, 20 Maj 2018 |
|
A jak z internetem ma w telefonie? Myślę że dobrze że to stało sie tam a nie tu bo by mogło już jej nie być a tam ma opiekę dobra...wyjdzie z tego.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 17:02, 20 Maj 2018 |
|
Siora lapka jej zaniosla. Dzis miala miec jakis nieprzyjemny zabieg z wprowadzaniem kamerki do płuc. Rano napisala i milczy. Zadzwonie moze zaraz. Potem bede
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 17:03, 20 Maj 2018 |
|
Wczoraj sie nawet z nia posmialam bo powiedziala ze wyszla przed szpital i jej zamkneli. Wejsc nie mogla. Sie okazalo ze w niedziele o 17 zamykaja. Mowilam jej ze zdrowa to jej nie chca w szpitalu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 18:10, 20 Maj 2018 |
|
Peter napisał: |
Rozmawiałem z Twoją mamą kiedyś ona mimo 70 lat na karku ma w sobie bardzo mocny głos i duża silę ona tak łatwo się nie podda. To bardzo silna kobieta bądź dobrej myśli! |
To Ty z nia rozmawiales telefonicznie, sadzilam ze smsy. Wiem wtedy co z wawy jechalam pewnie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Peter
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 12766
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 18:43, 20 Maj 2018 |
|
Tak wtedy ja jej mówiłem że zapakowałem Cb do pociągu do Dominiki.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Modern Jeanne
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 17064
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:17, 20 Maj 2018 |
|
Chyba jeszcze jak wracalam to cos do niej pisales czy dojechałam do domu, pamietam mi sie komórka rozladowała. Moja mama to taka panikara jak ja, jak znaku rzycia nie dawalam to malo zawalu nie dostawala. Ja to stracha z Twojego powodu mialam jak leciales samolotem i sie nie odzywales i jak byles ze granica a tam jakies zamachy byly.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|