Bad Boys Blue

Wysłany: Nie 20:41, 11 Mar 2018

Ja bym chciał by Db sam je zaśpiewał i wydał to.

Wysłany: Nie 20:43, 11 Mar 2018

Peter napisał:

Ja bym chciał by Db sam je zaśpiewał i wydał to.

Zeby od początku zaśpiewał?

Wysłany: Nie 20:44, 11 Mar 2018

Tak piosenki MT w aranżach Db z "Back For Gold" i wokale DB takie cos istnieje i jest na koncertach grane...

Wysłany: Nie 20:56, 11 Mar 2018

Wiem pamiętam. Coś takiego mógłby zrobić jak odświerzenie piosenek MT ze swoim wokalem.

Mam fazę na nich a praktycznie nie wiele od nich mam, moje ulubione płyty "My Blue World" i "The Fifth" nie lubię pierwszych dwóch płyt z wokalem Trevora, wolę zdecydowanie Johna na wokalu...

OMG ostatnio tak za mna krąża , myslalam o nich przysiegam. Super sa, jeszcze London Boys sie do mnie przyczepil. Piosenki w podobnym klimacie. Szkoda ze Ci ostatni bedac u szczytu slawy zgineli. Zrobili by pewnie sporo fajnych nagran jeszcze.

Niedługo wydają "Heart & Soul" w nowych aranżacjach zobaczymy co Perrier (producent płyty Systemsów) wyciśnie z tych piosenek....

Podobno już ukończony, ciekawe czy gdzieś jest odsłuch próbek. Porozgladam się [link widoczny dla zalogowanych]

Ukończony tak ale nie wiadomo czy to będzie dobre, pierwotne wersje były złe. Ostatnio słucham "Game Of Love" to chyba ich najlepszy okres w karierze, poprzednie dwa albumy też były zajebiste.

Bardzo , bardzo lubię BBB w latach 90 miałam ich kasety, ale nie wszystkie.

Ja bardzo lubię ale tak od albumu "Heart Beat" do "Around The World" bo "heaart And Soul" to jakaś tragedia.

Nadal słuchasz? Ja ostatnio do Modern Talking wróciłam i właśnie leci.

Tak słucham sobie troszkę...

Przez te chórki podobne do MT, piosenki też na taką romantyczny styl.

Bardzo a w zasadzie najbliżej zbliżona do MT jest płyta "Heartbeat" wokal jest Trevora i jest dużo wysokich chórów (John) potem John zastąpił Trevora na wokalu muzyka stała się nieco inna niej italo więcej przebojowego dance kwestia gustu które BBB się lubi bardziej. To jakby dwa nieporównywalne zespoły całkiem rożne od siebie ja lubię "Heartbeat" ale jeszcze bardziej lubię takie płyty jak "My Blue World", "Fifth" czy moja ulubiona "Game Of Love". Później Trevor odszedł z zespołu a w 2008 zmarł na zawał nagle i nieoczekiwanie kilka dni po swoich 50 urodzinach a tuż po nim, na raka Andy.