Alphaville

Alphaville .... mam wrażenie, że zespól gasnął z płyty na płytę i w moim odczuciu było to spowodowane odejściem Franka Mertensa, który nie mógł sobie poradzić z tak ogromną popularnością zespołu. Trzeba bowiem wiedzieć, że to Frank napisał melodie do "Sounds like a melody' czy "Big in Japan", choć cały wspaniały pierwszy album jest dziełem trójki muzyków: Bernharda, Franka i Mariana. Później żaden album - w moim odczuciu nie reprezentował tak wysokiego poziomu, swoją cegiełkę dołożył następca Franka - Ricky ale komercyjny sukces zespół osiągnął jeszcze tylko z drugim albumem, później zaczął grać to - co chcieli grać od samego początku czyli muzykę ambitną. Efekt był taki, że z 3 albumu jakaś połowa utworów - w moim odczuciu - nadaje się do słuchania, a z "Proistitute" prawie żaden. To były chyba najsłabsze albumy av, mało szybkich, melodyjnych kawałków, za to dużo smutasów i piosenek jakby podchodzących pod swing. W 1996 roku odchodzi także Ricky, a zespół nagrywa jak dla mnie dość ciekawy album, pełen fajnych, energicznych piosenek o tytule "Salvation', choć oczywiście styl albumu jest bliższy dance z lat 90 tych niż korzeniom grupy tj. new romantic, następnie zespól wykonuje rzecz - chyba najlepszą z możliwych - wydaje 8 płytowe "Dreamscapes". mi się podobają 2 pierwsze płyty, gdzie są dema niemal wszystkich piosenek z płyt 1-3, a niektóre na tej składance mają aż po 3 dema! Wszystkie dema w znakomitej jakości! Jest też trochę koncertowych wersji (dreamscape 4) i dużo nowych piosenek, choć te z (dreamscape 5-6) nie bardzo się nadają do słuchania. czy ktoś wie z jakiego okresu to piosenki? Czy całkowicie nowe, nagrane na dreamscapes? płyty 7-8 są za to świetne. niestety kontynuacja ds (CrazyShow) okazała się bardzo słaba, są to nowe utwory, ale niezbyt ciekawe. Podoba mi się za to album z remixami "Forever Pop" są tam np: mixy eifel 65 czy Van Dyka. Polecam bardzo!

Ostatnia płyta Alphaville, wydana w 2010 jest fenomenalna, polecam bardzo, dużo synthu.

Peter napisał:

To były chyba najsłabsze albumy av, mało szybkich, melodyjnych kawałków, za to dużo smutasów i piosenek jakby podchodzących pod swing. W 1996 roku odchodzi także Ricky, a zespół nagrywa jak dla mnie dość ciekawy album, pełen fajnych, energicznych piosenek o tytule "Salvation',

Ostatnia płyta Alphaville, wydana w 2010 jest fenomenalna, polecam bardzo, dużo synthu.

Własnie wzięłam sie za dyskografię,zaczęłam od pierwszego albumu.Dzięki za dokładny opis oni mają dość potężną dydskografię i nie wiadomo od czego zacząć,z tego co piszesz ten album "Salvation" to może być coś czego szukam -pełen energetyzujących utworów na tak wstrętną pogodę jak dziś przydatne
Ale strasznie zaskoczyły mnie okładki płyt tego zespołu-przesycone masońskimi symbolami-spójrzcie
http://www.youtube.com/watch?v=bvRKt6vxgsE

Ta ostatnia płyta z 2010 roku to może być też coś co poszukuję właśnie bo zapoznawanie się z wszystkim pewnie trochę mi zajmie

Ta ostatnia płyta jest arcyświetna.

Teraz spojrzałam że wcale tych albumów nie ma aż tak dużo-więcej jest jakiś składanek i singli
[link widoczny dla zalogowanych]
Teraz właśnie poszukam za tą ostatnią-ta pierwsza zawiera za dużo oklepanych piosenek,choć niczego to sobie w sumie.Jednak sporo utworów w dość powolnym tempie

Pierwsza jest najlepsza a po niej ostatnia. Najsłabsze są "Breathtaking Blue" i "Prostitute".

Teraz będę zrzucać na komórkę dyskografię.Nie skończyłam jeszcze A-ha ani Kim ale strasznie mnie ciekawią.Ciężko się zapoznać z wszystkim na raz ale w necie jest tyyyle kuszącej muzy.Nie wiadomo od czego zacząć

Zacząć od albumu "Forever Young" i w sumie ten i "Catching Rays On Giant". Właściwie żaden inny nie jest za fajny.

PS uważnie przeczytaj pierwszego posta to się dowiesz co i jak.

Przesłuchałam zaledwie dwie pierwsze,całkiem niedawno.Teraz ściągam na komórkę bo tak to się można od kompa swobodnie z tym ruszyć i wszędzie słuchać.
Ostatnio wielkie wrażenie zrobił na mnie A-ha-coś pięknego,jeszcze tylko dwa albumy mi zostały,a wcześniej się zachwycałam Pet Shop Boys-więc jednak co kultowe zespoły to.Podejrzewam że Ty całą ich dyskografię musisz na pamięć znać.Jak Ty to robisz ,ze znasz wszystko?

"Prostitute" i "Salvation" to już nie to samo. Duży zjazd w dół.

No właśnie chciałam sprawdzić,bo jednak te dwa pierwsze nie zrobiły raczej jakiegoś wrażenia,a wiem że sporo hiciorów było świetnych po prostu.
A opis czytałam,tylko wiesz każdy ma inny gust i może właśnie te dwa okropne wg Ciebie albumy-mi się spodobają Wink

Jest jakiś zespół którego nie znasz dyskografii ? Wink

.
Ja lubiłam akurat ich hity które w latach 90 były znane,miałam na kasetach i często wacałam,ale nigdy się nie brałam za dyskografię.Znasz ich od młodości czy po założeniu netu Cie tak zainteresowali?

Dwa pierwsze albumy Alphaville nie zrobiły na Cb wrażenia? Rozumiem: trzeci, czwarty i piąty. Ale dwa pierwsze super są. Jeszcze 8 mio płytowa składanka z demami i piosenkami solo "Dreamscapes" ale ona kosztuje fortunę.

No jak 8 płyt to nie ma się co dziwić że drogie-przecież to chyba cała dyskografia
A pierwsze płyty nie zrobiły wrażenia pewnie dlatego że tam raczej same oklepane hity są,przejedzone już.
Choć było też trochę nie znanych-teraz gdy będę miała na komórce-wrócę do nich i może zmienię zdanie Very Happy

jak się zdarzało, ale jednak zespół A-ha zrobił natychmiastowe wrażenie,nie wspominając o Pet Shop Boys.

Teraz właśnie wpadłam że dyskografii OMD też nie znam więc zapowiada się trochę zajęcia.Który z tych zespołów Ci najbardziej odpowiada?

Oba, każdy na swój sposób jest wart uznania. To 8mio płytowe "Dreamscapes" to nie regularny album a wydanie kolekcjonerskie rzadkich nagrań. Jeszcze było 4 płytowe "Crazy Show". Oni potrafią dopieścić fanów mimo, że nie wydają regularnie albumów. Mało znane nagranie "Sweet Dreams" a najbardziej oklepane: "Carry Your Flag".

Wielkie wrażenie wywarło na mnie "Dance With Me" planuję zakup czegoś po pierwszym albumie.

To jest dobre,też lubię.
Mam już dyskografię na komórce-nie wiem od czego zacząć bo sporo muzyki zrzuciłam,OMD ,jeszcze A-ha nie skończyłam.
Jakoś powoi...Teraz coś mnie na The Cure wzięło-to jest naprawdę dobry zespół bardzo lubię głos Roberta,ale jeśli nigdy Ci nie pasował to na pewno się nie przekonasz jak ja do Aguillery.U niej tylko lata 90 i trochę piosenek późniejszych.Ale OK że masz idolkę jakąś nie samych idoli he he