In the Middle Of Nowhere

Czas na kolejną płytę. Jak wam się podoba, bo mi bardzo.
1. Geronimo's cadillac - klasa sama dla siebie, mi się podoba ten niesamowity sposób śpiewania Thomasa, taki aksamityny i bardzo wysoki.
2. Riding on a white swan - coś cudownego, a ten początek taki modernowski, mi się podoba to w werssji maxi.
3. Give me peace on earth - śliczna ballada, a jeszcze ładniejszy teledysk.
4. Sweet little Sheila - pierwszy powiew świeżości z dalekich krajów na tej płycie.
5. Ten thousand lonely drums - wspaniały utwór z chyba jedynym takim podkładem w historii MT.
6. Lonelly tears in Chinatown - śliczny utwór wnoszący masę nowego brzmienia.
7. In Shaire - kolejny powiew orientu, wygląda mi to na Indie.
8. Stranded in the middle of nowhere - piękna ballada, choć idzie przy niej zasnać taka uspakajająca. Wink
9. The angels sing in NYC - no co tu dużo mówić duet Thomasa z Dieterem jest tu chyba poraz jedyny faktem. Jeden z moich faworytów.
10. Princess of the night - bardzo dobra piosenka, ale jak dla mnie ten początek brzmi już dzisiaj anachronicznie i wolę tą piosenkę w takiej aranżacji jak w Chile w 1989 r.
Płyta na 6.

Na początku nie doceniałem tego albumu lecz z biegiem czasu stał się jednym z moich ulubionych.

Geronimo's Cadillac - zaskakuje zmianą brzmienia w stosunku do poprzednich piosenek (tak jak z resztą cały album do poprzednich). Ostrzejsze brzmienie, gitara, fantastyczny chórek. Moja ocena 5+/6

Riding On A White Swan - nie lubię gdy słychać oddechy w śpiewie wokalisty lecz tej piosence dodają uroku. Bardzo ją lubię za nieco mroczne, tajemnicze brzmienie. Moja ocena 5+/6.

Give me Peace On Earth - trochę za senna na singel dlatego nie osiągneła sukcesu. Brawa dla Thomasa za wokal w tej piosence. Moja ocena 4/6

Sweet Little Sheila - nie jest wspaniałą piosenką ale nie jest też złą. Taki średniak. 4/6

Ten Thousand Lonely Drums - wspaniała orientalna aranżacja, bębenki, świetny chórek. Moja ocena 5/6

Lonely Tears In Chinatown - jedna z moich ulubionych piosenek duetu. Zdecydowanie najlepszą częścią piosenki jest refren.
Ponownie świetna orientalna aranżacja. Moja ocena 5+/6

In Shaire - nieco mniej dynamiczny utwór od LTIC dlatego go troszeczkę mniej lubię. Moja ocena 5/6

Stranded In The Middle Of Nowhere - jedna z najpiękniejszych ballad MT. Jedyna rzecz która trochę Dieterowi i Luisowi nie wyszła to szum fal na końcu. Brawa dla Thomasa za świetny wokal. 5/6

The Angels Sing In NYC - mamy Dietera w tej piosence i tym się ona wyróżnia. Nie wiem dlaczego tak słabo zaśpiewał Thomas. Może nawalił kompresor. Moja ocena 4+/6

Princess Of The Night - bardzo dobra piosenka. Refren jest najmocniejszą częścią tej piosenki. Moja ocena 5/6.

Ogólna ocena 5-/6.

Najlepsza piosenka to tu "Riding On A White Swan', swoją drogą mogłaby z takim tekstem być użyta w jakieś kampanii antynarkotykowej. Mi się ten tytuł mocno kojarzy z jakimś odjazdem, choć równie dobrze może być to miłosne uniesienie.