Seeds of Heaven

co sądzicie o tym dziele? Mi się bardzo ta płyta podoba, szczególnie Lucifer i Testamente d'Amelia, super są Read my lips, podoba mi się to słodkie brzmienie i Lisa Said. Natomiast nie podobają mi aię Sad girl in the sunset (zerżnięte z Tell it like it is) i dwa ostatnie utwory. Ogółem płyta na 5.

Płyta dość dobra... ma swój klimat.... Ulubione kawałki (kolejność od najlepszej):

Testamente d' Amelia (przepiękna ballada) Lucifer, "Is she really going...", The Wind Cries... pozostałe są dla mnie przecietne....

To "Is she really going out with him" to pewnie dobra studyjna robota a nie żadna wersja live.

Ten album ma taki specyficzny klimat ale także bardzo mi się podoba. Bardzo dobry jest Lucifer; mroczny kawałek, w którym bardzo podoba mi się ta gitarka na końcu refrenu Wink

Testamente D'Amelia to ballada zupełnie odróżniająca się od innych i zdecydowanie lepsza Exclamation

Ma fantastyczny klimat, dosłownie pochłania mnie gdy jej słucham. The Wind Cries to trzeci najlepszy kawałek na płycie. Ma fajny instrumentalny początek i bardzo fajnie zbudowane są zwrotki. Is It A Shame to piosenka także z fajnym klimatem, głównie w zwrotkach. Read My Lips ma bardzo miłą melodię; to taki przyjemny kawałek. Sad girl In The Sunset i Lisa Said to dwie ładne ballady, z których nieco bardziej lubię Lisa Said. Don't Tell Me... też mi się podoba. Ma fajny klimat w zwrotkach i fajny refren. Is She Really Going Out With Him? oceniam podobnie jak Read My Lips Wink

I jeszcze jedno. Świetne jest intro na początku albumu. Podsumowując na łycie są praktycznie same bardzo fajne kawałki, ale w porównaniu z poprzednimi płytami wypadają nieco słabiej. Oceniam go 5/6.Dodam jeszcze taką ciekawostkę, że napis na okładce Seeds Of Heaven jest napisany taką samą czcionką co napis Blue System w logo Wink

W moim odczuciu nie potrzebna uwertura i dwa ostatnie kawałki, takie zapychacze.

Ta uwertura jest bardzo potrzebna bo Dieter znów zawarł w tym jakiś kod.
Posłuchaj od tyłu,jeśli tego jeszcze nie robiłeś.

Modern Jeanne słuchałem od końca i nic ciekawego tam nie znalazłem

Oj ,bo mi sie pomyliło z Welcome To The 21st Century.
Ale w tej piosence tez sa jakieś dziwne niezrozumiale słowa.
Gdy właśnie puściłam to wspak,to jakbym się znalazła na jakiejś satnistycznej mszy.Jej, co za brzmienie jak z horroru Exclamation

Mam! W przyspieszeniu w normalną stronę to głos Dietera!!

Modern Jeanne napisał:

Mam! W przyspieszeniu w normalną stronę to głos Dietera!!

A jak można przyspieszyć utwór? Da się to zrobić na audacity Question

Tak.Zaznaczasz utwór kursorem,potem klikasz na efekty i zmień prędkość.I nie zmieniaj za mocno.Klikaj na podgląd .W chyba innej wersji audacity było prościej bo przesuwało się tylko suwak.
Ustaw na około 36.500.
Ale numer!

La Serenata (Overtue) - dobre intro. Można poczuć się jak w teatrze. Pozostawiam bez oceny.
Lucifer - nie słucham muzyki Franka Fariany, nie znam zbyt wielu tytułów tego producenta ale cieszę się że tworzył ponieważ bez niego nie powstałaby tak świetna ścieżka perkusyjna. To właśnie dzięki niej w połączeniu z fantastyczną melodią i równie dobrą aranżacją możemy cieszyć uszy tak wspaniałym utworem. Plus za chórki i fajny wokal Dietera w zwrotkach. Mały minus za wygrywaną z klawisza gitarę. 5+/6.
Testamente D'Amelia - ponownie bit z obcego utworu i ponownie bardzo dobry kawałek. Czuć specyficzny klimat Enigmy który daje aranż. Klimatu dodają też bębenki oraz harmonijka ustna. Smutny tekst nieco inny tematycznie od reszty piosenek Bohlena. Filar płyty. 5/6
Is She Really Going Out With Him? - znowu ścieżka perkusyjna z utworu innego wykonawcy i znowu doskonały numer. Uwielbiam refren w tej piosence tak pięknie zaśpiewany przez Rolfa, zresztą zwrotki też niczego sobie. Bardzo dobra aranżacja. 5+/6.
Read My Lips - tym razem utwór zrobiony całkowicie samodzielnie ale także bardzo dobry. Nieco nietypowo jak na Dietera rozwiązane zwrotki i to w nich mi się bardzo podoba. Cudowne partie harmonijki ustnej. 5/6.
Is It A Shame - aranżacyjnie nawiązuje do poprzedniej płyty ale tutaj mamy bardziej zróżnicowaną melodię. Ponownie ciekawe, trochę inne niż zwykle u Dietera smutne zwrotki i radosny refren z nutką nostalgii w drugiej jego części. 5/6.
Sad Girl In The Sunset - średnio odpowiadają mi takie piosenki ale i tak gratuluję Dieterowi takiego utworu. Z jednej strony wolałbym żeby zaśpiewał to Don Johnson z drugiej jeszcze bardziej różnicuje płytę. 4/6.
Lisa Said... - bardzo przyjemna, ładnie zaaranżowana ballada. Rzadko decydowano się na tak długie utwory na płycie. 5/6.
The Wind Cries - mroczny początek który dobrze wprowadza w klimat. Świetnie pracuje perkusja w tym utworze. Przeszywająca melodia, dobra aranżacja. Podoba mi się te "trąbkowa" barwa. 5+/6.
Don't Tell Me... - ten utwór natomiast aranżacyjnie przywodzi na myśl te z kolejnych płyt. Mroczne zwrotki, przejście z kobiecym wokalem i wesołe zwrotki to bardzo ciekawe rozwiązanie. Ciężki wokal Dietera w zwrotkach podkreśla ich styl. 5-/6.

Podsumowując jest to jedna z najlepszych płyt BS. Zróżnicowana, klimatyczna (ach, nadużywam tego słowa), wciągająca. Sporo ożywienia wprowadzają bity obcych wykonawców. W kilku utworach Dieter pokusił się o mniej typowe rozwiązania melodyczne. Jako całość prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Gdybym miał komuś przedstawić muzykę Dietera to ten album na pewno dałbym do przesłuchania. Ogólna ocena 5/6.

Jakoś mi się znów zaczęło odświeżać ten album na przemian z różnym italo np Fancym.
W latach młodości towarzyszył mi na 3 dniowej wycieczce szkolnej i sentyment został.

Coś mnie wzięło na odświeżenie tego albumu

Zarąbiaste te remixy pod nazwą re-cut by Manaev
Tu cały album Seeds Of Heaven. Wszystkie chyba od BS i MT są.
Zobacz jak ciekawie przerobiona Testamente d´ Amelia. Gdzieś od 6:30 się zaczyna. Ledwo poznać można
https://www.youtube.com/watch?v=gqfB2UmYF68&t=569s
Dziś się tyle muzyki nasłuchałam, jeszcze z tej serji trochę od MT przed chwilką.
Po Modernach stwierdziłam że mi się spać chce, może dlatego że nie spałam całą noc. Ale przynajmniej posprzątałam po robieniu łazienki przy ciekawej muzie. Jeszcze trochę mnie zaraz roboty czeka jednak.

Dziś trafiłam na instrumental Testamente d'Amelia którego sobie nie przypominam bym słyuchała.
https://www.youtube.com/watch?v=-cqJZ8uKzUo